Wyhodowane drożdże dokarmiam na bieżąco po każdym warzeniu i trzymam je w patentowych butelkach z krachlą. Zauważyłem, że są z czasem coraz szybsze, te z jeżyn, które mam od lata, próbkę naszego brown ale uwarzonego w sobotę skończyły już właściwie wczoraj.
Wyhodowałem też drugie, żyjące na owocach tarniny. Póki co idzie im nieco wolniej, smak powstałego piwa też jest jakby bardziej cierpki, mimo iż to jest już chyba 4 "dokarmianie" z kolei.
Ballingometru nie mam obecnie u siebie, ale widzę, że odfermentowują dość głęboko i ładnie klarują piwo. Poza tym radzą sobie w temp. 17-18 st bez problemu. Z safale-04 mieliśmy z tym mały problem ostatnio. Za jakieś 2-3 ważenia odstawię większe próbkę do nagazowania na tych drożdżach. Jedną myślę by wymieszać z jednych i drugich drożdży (tych z tarniny i jeżyn).
Ogólnie nastawiamy się z Dagną na piwa typu alt i jasne, ciemne ale, więc jeśli próby okażą się pomyślne, zamierzamy regularnie używać tych drożdży.
Wyhodowałem też drugie, żyjące na owocach tarniny. Póki co idzie im nieco wolniej, smak powstałego piwa też jest jakby bardziej cierpki, mimo iż to jest już chyba 4 "dokarmianie" z kolei.
Ballingometru nie mam obecnie u siebie, ale widzę, że odfermentowują dość głęboko i ładnie klarują piwo. Poza tym radzą sobie w temp. 17-18 st bez problemu. Z safale-04 mieliśmy z tym mały problem ostatnio. Za jakieś 2-3 ważenia odstawię większe próbkę do nagazowania na tych drożdżach. Jedną myślę by wymieszać z jednych i drugich drożdży (tych z tarniny i jeżyn).
Ogólnie nastawiamy się z Dagną na piwa typu alt i jasne, ciemne ale, więc jeśli próby okażą się pomyślne, zamierzamy regularnie używać tych drożdży.
Comment