Wszystkie chmiele, które uprawiam, czyli Lubelski, Marynka, Perle, Lomik i Magnum, zostawione do fazy brązowej szyszki, mocno brązowej, pachną ziołowo-miętowo. Najbardziej Lubelski. Dość długo muszą się "układać" w piwie a dają ciekawy, raczej ziołowy efekt.
Co do miętowego posmaku w opisanym piwie to jednak stawiam na jakieś uboczne efekty pracy drożdży lub nawet bakterii.
Co do miętowego posmaku w opisanym piwie to jednak stawiam na jakieś uboczne efekty pracy drożdży lub nawet bakterii.
Comment