gęstwę 1084 wymienię na 2007 lub 2278

[Krzysiu]

Browamatora nie lubię chyba bardziej niż ty, ale forum Browaru.biz nie jest właściwym miejscem do wywnętrzania swoich żalów w tej materii. Sądzę, że wszystkim byłoby lżej na duszy, gdybyś sformułował swoje pomysły cenowe i skierował je bezpośrednio do Browamatorów.

[karlik]

ludzie!!! widzę,że wywołałem niezłe zamieszanie moim postem,który miał być niewinnym żartem (tak naprawdę interesy browamatora w ogóle mnie nie interesują).
więcej dystansu.
a wracając do ważniejszej sprawy w tym wątku zachęcam wszystkich do zamieszczania ofert wymiany gęstw drożdżowych, idea jest świetna(przemar mamy misję)
lepiej chyba mieć możliwość robienia piw na różnorodnych i wartościowych szczepach niż robić kilka warek z kolei na tych samych drożdżach; mają one przecież bez wątpienia ogromny (o ile nie decydujący) wpływ na ostateczny wynik naszej pracy

[Wielki_B]

Do prowadzenia wymiany gęstw ważny jest warunek, iż są one dość często używane przez danego piwowara i właściwie przechowywane. To dlatego, żeby obdarowywani nie rozpowszechniali drożdży o słabej zdolności fermentacyjnej lub, co gorsza, zakażonych drobnoustrojami.
Taką pewność, jeśli w ogóle, można mieć biorąc materiał od wprawnych piwowarów.

PS. A jeśli chodzi o Browamatora, to cieszmy się że jest, bo ma on chyba największy udział w rozwoju domowego piwowarstwa m.in. przez to, że oferuje b. dobre jakościowo produkty.
A jeśli o Krzysia - to też dobrze, że jest!
Kiedyś też mnie ciut wkurzał, ale teraz wręcz lubię kiedy wpadnie na często zaspane, wynudniałe forum i w swoim stylu je "rozrusza".
A że przez to niejednego "szturchnie w przyłożony do ust kufel pełen piwa"? - Cóż, nie jest to w końcu forum kółka różańcowego...

[darko]

Do prowadzenia wymiany gęstw ważny jest warunek, iż są one dość często używane przez danego piwowara i właściwie przechowywane. To dlatego, żeby obdarowywani nie rozpowszechniali drożdży o słabej zdolności fermentacyjnej lub, co gorsza, zakażonych drobnoustrojami.
Taką pewność, jeśli w ogóle, można mieć biorąc materiał od wprawnych piwowarów.

Obdarowany może namnożyć otrzymane drożdże z niewielkiej ilości. Ja namnażam z ilości mieszczącej się na główce od szpilki.

[Wielki_B]

Obdarowany może namnożyć otrzymane drożdże z niewielkiej ilości. Ja namnażam z ilości mieszczącej się na główce od szpilki.

Dlatego od Ciebie wezmę każdą gęstwę
PS.
Musisz mnie kopnąć w tyłek, abym wreszcie wysłał należne Ci piwka
Zrób to za jakiś miesiąc, bo całą produkcję pochłonęło mi m.in. spotkanie forumowiczów w Pszowie oraz wyjątkowo często odwiedzający mnie znajomi, o moim brzuchu nie wspominając...

[karlik]

[QUOTE=Wielki_B]Do prowadzenia wymiany gęstw ważny jest warunek, iż są one dość często używane przez danego piwowara i właściwie przechowywane. To dlatego, żeby obdarowywani nie rozpowszechniali drożdży o słabej zdolności fermentacyjnej lub, co gorsza, zakażonych drobnoustrojami.
Taką pewność, jeśli w ogóle, można mieć biorąc materiał od wprawnych piwowarów.

podobno kiedyś piwowarzy byli osobami szanowanymi i cieszącymi się dużym zaufaniem.
miejmy nadzieję,że jest tak dalej

[karlik]

pierwsze cztery linijki mojego poprzedniego postu to cytat za Wielkim B,chyba coś źle odznaczyłe, sorry

[Wielki_B]

podobno kiedyś piwowarzy byli osobami szanowanymi i cieszącymi się dużym zaufaniem.
miejmy nadzieję,że jest tak dalej

Źle mnie zrozumiałeś - w przypadku drożdży czasami nie ufam nawet samemu sobie, bo jest to kwestia biochemii, której tak na oko nie rozgryziesz. Dlatego tak ważne jest doświadczenie domowego piwowara. Ja sam nie wysyłam nikomu gęstwy, bez oceny organoleptycznej piwa, które drożdże te ostatnio wyprodukowały. Im więcej warek mam na koncie, tym łatwiej mi ocenić, czy zachowałem właściwe drożdże (bez dzikich), czy są w dobrej kondycji i czy nie ma wśród nich drobnoustrojów (o czym najczęściej świadczą uboczne posmaki). I tak na prawdę, choć kilka warek mam na koncie, nie mógłbym z ręką na sercu powiedzieć, że mam do końca czyste kultury drożdżowe.

Nota bene, łatwiej utrzymać czyste kultury drożdży lagerowych (to z uwagi na niskie temperatury ich pracy, których zazwyczaj nie lubią drobnoustroje) niż górnej fermentacji (gdzie drobnoustroje, prócz podłoża, mają "cieplarniane" warunki rozwoju).