I jeszcze jedno do "notatek" (poprzedniego posta nie zdążyłem już zedytować)
Z warki nr 7 zebrałem gęstwę - po raz pierwszy wykonałem taką czynność w moim domowym browarze część pójdzie w przyszłym tygodniu na kolejne piwo (prawdopodobnie żytnie), a reszta do zrobienia ciasta do domowej pizzy. Wyczytałem/zasłyszałem jakiś czas temu, że tradycyjną pizzę wypieka się na drożdżach piwowarskich i wychodzi o wiele lepsza niż na piekarskich. Nowej torebki drożdży szkoda marnować, a próba z gęstwy nie kosztuje prawie nic.
Wydaje mi się, że masz niską wydajność zacierania, prawdopodobnie z powodu użycia zbyt małej ilości wody. Ja z 5,5 kg słodu miałbym 25 litrów 13 - 14 Blg.
Też się nad tym zastanawiałem, ale że zbytnio mi to na razie nie przeszkadza, to nie głowiłem się nad rozwiązaniem problemu. Trochę ogranicza mnie także pojemność gara (30l, brązowa emalia z Allegro), który przed gotowaniem jest niemal pełen i muszę odlewać nieco do mniejszego, aby przy początku wrzenia brzeczka nie rozlała się po kuchence. Chyba muszę powrócić do dolewania wrzątku podczas chmielenia zamiast przygotowywania rozcieńczonej brzeczki.
W każdym razie przy następnym razie spróbuję zatrzeć 5kg słodu w 20 litrach, zobaczymy jak wyjdzie.
Do notatek: temperatura fermentacji warki nr 9 to 17-18°C
Pale Ale (5,5-7,5 EBC) 3,75kg
Karmelowy jasny (30-40 EBC) 0,25kg
Pszeniczny (3-6 EBC) 0,5kg
wszystkie ze Strzegomia
Dr Rudi 25g 11,8% alfa
Nelson Sauvin 50g (szyszka) 11,5% alfa
Mech irlandzki 4,5g
Drożdże S-04
Zacieranie:
20l
64°C -> 61°C - 30 min
75°C -> 70°C - 35 min
Wysładzanie:
3 x 4l w 78°C
Spore problemy przy filtrowaniu. Dwukrotnie byłem zmuszony przerzucać śrutę do drugiego fermentora i odtykać filtrator z oplotu. Nie mam pojęcia skąd takie problemy. Zwłaszcza, że słodu pszenicznego dodałem ledwie 0,5kg. Robiąc niedawno Dunkelweizena wszystko było w porządku, ostatnie warki także...
Chmielenie:
Dr Rudi 25g 60 min
Nelson Sauvin (szyszka) 25g 30 min
Mech irlandzki 4,5g 15 min
Nelson Sauvin (szyszka) 25g 5 min
Ja ostatnio zacząłem używać większego talerzyka i młóto pod nim strasznie się zbiło, co zatrzymało filtrację. Wystarczyło wymieszać górne 30%. Może być to również kwestia zbyt krótkiego wężyka. Przelewanie młóta i odtykanie filtratora to czysty masochizm.
Ja ostatnio zacząłem używać większego talerzyka ...
W ogóle nie używam talerzyka. Leję wodę prosto z gara do wiadra. Denna warstwa młóta i tak się nie wzburzy, nie mam żadnych problemów związanych z takim sposobem wysładzania.
Comment