Browar Pablosa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pablos73
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2009.12
    • 24

    Browar Pablosa

    No coz, po kilku latkach badania sprawy na forum, picia roznych piw z niekomercyjnych i malych lokalnych browarow, postanowilem popelnic swoja pierwsza warke. Zakupilem zestaw startowy Coopersa z brewkitem Lagera. Burzliwa fermentacja zaczela sie 21.01.13 o g. 02:00. Trwala, nie wiem czy faktycznie, do dzis, tj. 30.01.13 do g. 14:30, czyli 9,5 dnia, bo wolalem przytrzymac piwko, zeby miec pewnosc, ze wszystko jest ok. Blg poczatkowe 11,25 a koncowe 2,5. Wiec piwko powinno wyjsc dosc mocne, w granicach 4,5-5%. Ale nie do konca o % tu chodzi przeciez. Mialem przede wszystkim klopot z temperatura, zeby ja utrzymac. Byly male odchyly, ale w granicach rozsadku. Piana w pojemniku na samym poczatku byla dosc obfita, aczkolwiek pozniej znikla, i byla niewielka. Po otworzeniu pokrywy czuc bylo przyjemny aromat piwny...

    Dzis, tj. 30.01.13 o g.14.30 nastapilo zabutelkowanie do cihcej fermentacji. Niestety w butelki pet, ktore byly dolaczone do zestawu. 45szt, wszystkie zalane, choc wg mnie do ostatniej dostaly sie chyba drozdze z dna... Sie okaze to... Obecnie piwka leza w temperaturze okolo 23-24 C. Poczekam przepisowe 4 dni, potem je przeniose w inne, zdecydowanie chlodniejsze miejsce. Poczekam min. te 14 dni, i zrobie 1 probe piwka mojego. Zobaczymy co z tego wyjdzie. O efektach zapewne napisze tutaj.

    Jako ze mamy XXi wiek, do swojego piwka zaprojektowalemz pomoca kuzyna wlasna etykietke, a co... Zapewne wkrotce sie nia pochwale.

    PS1. Jak cos zle napisalem, lub zle opisalem, lub w ogole do duszy napisalem, prosze o konstruktywna krytyke i pomoc jak sie poprawic.
    PS2. Sorki za brak polskich znakow, niestety ich juz nie posiadam w swoim kompie, dlatego pisze to juz tutaj, zeby nikt sie nie czepial.
    PS3. Zestaw startowy Coopersa zakupiony w angielskim Tesco, jakby sie ktos dopytywal, co to za zestaw, a zarazem wyjasnia, dlaczego nie mam polskich znakow...

    To tyle na razie, niedlugo sie zapewne znow odezwe, i za pomoc i konstruktywna krytyke wraz z pomoca z gory dziekuje.

    A za wszystkich piwowarow domowych wznosze toast
  • pablos73
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2009.12
    • 24

    #2
    Dodam jeszcze, ze na kazda 0,5l butelke dalem tylko 1 dropsa karbonitu, bo z lenistwa nie chcialo mi sie ich przepolowic, a na 1 butelke powinno byc 1,5 dropsa. Wobec tego piwko zapewne nie bedzie bardzo nagazowane, zastanawia mnie tylko jak to sie ma do piany na piwku. Czy ktos mnie moze oswiecic w tym temacie? A mimo iz dropsikow malo, to butelki juz po pierwszym dniu odczuwalnie stwardnialy.

    Comment

    • pablos73
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2009.12
      • 24

      #3
      No i kilka zdjec, od zakupu, przez przygotowanie-fermentacje, do rozlewania w butelki...
      Attached Files

      Comment

      • pablos73
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2009.12
        • 24

        #4
        I jeszcze kilka fotek z rozlewania...
        Attached Files

        Comment

        • pablos73
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2009.12
          • 24

          #5
          Nie bylbym soba, gdybym nie zaczal kosztowac wczesniej mojego piwka... coz moge powiedziec, nabiera znamion piwka dobrego, i wiem juz, ze bedzie lepsze od koncerniakow... Otworzylem 1 butelke z partii, 5 dni po zabutelkowaniu... Pianka delikatna, dosc szybko znikajaca, bardzo lekko nagazowane. To zapewne zasluga tylko 1 pastylki karbonitu. Czuc jeszcze delikatnie drozdze, ale tu sie nie ma co dziwic. NO i co mnie ciesz, to czuc wyrazna goryczke, zonka twierdzi, ze nawet zbyt czuc. Mi w sumie taki stopien goryczki odpowiada, ale zobaczymy, jak to bedzie sie wszystko przedstawialo za kolejne kilka dni. A tymczasem Wasze moim piwkiem...

          Comment

          • pablos73
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2009.12
            • 24

            #6
            Wczoraj z kolega odkrecilem po butelce piwka. 7 dni od zabutelkowania. Piwo ma ladna barwe, posmak drozdzy zniknal prawie calkowicie, piwko jest geste(srednio metnawe-nie wiem jak to okreslic dokladnie). Wg cukrometru powinno miec 4,6-5,2% i chyba tyle ma, z odczuc organoleptycznych...

            No coz, czekam kolejne kilka dni, na kolejne degustowanie. A dzis zabieram sie za swoja druga warke, tym razem cos o posmaku miodowym, i juz mysle, jak to bedzie wygladalo w smaku, czy miod bedzie wyczuwalny.

            A tymczasem z piwnym pozdrowieniem

            Comment

            • Twilight_Alehouse
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2004.06
              • 6310

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pablos73 Wyświetlenie odpowiedzi
              A dzis zabieram sie za swoja druga warke, tym razem cos o posmaku miodowym, i juz mysle, jak to bedzie wygladalo w smaku, czy miod bedzie wyczuwalny.
              Muszę Cię rozczarować - drożdże zeżrą cały miód i niemal nic nie zostanie w smaku oraz zapachu. Jeśli chcesz mieć piwo miodowe, użyj... miodu sztucznego. Serio.

              Comment

              • Krejn
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2012.07
                • 102

                #8
                Wprawdzie nie wiem jaki jest efekt przy dodawaniu miodu do gotowania, bo jeszcze tego nie robiliśmy, ale np. użycie miodu do refermentacji daje zdecydowanie inne rezultaty od cukru i w ostatecznym rozrachunku czuć jego obecność.
                What's the matter Lagerboys... Afraid you might taste something?

                Comment

                • pablos73
                  Szeregowy Piwny Łykacz
                  • 2009.12
                  • 24

                  #9
                  Wlasnie gdzies znalazlem na jakims forum, ze z warki robi sie 40 butelek 0,5l piwa, zostawiajac reszte i dodajac do tego 6-7l wody z rozpuszczonym miodem, co powinno poskutkowac dalsza fermentacja i smakiem miodowym, i chce tego sposobu sprobowac. mam nadzieje, ze bedzie czuc dobrze smak miodu w

                  Comment

                  • pablos73
                    Szeregowy Piwny Łykacz
                    • 2009.12
                    • 24

                    #10
                    Mialem juz 2 dni temu kilka slowek na temat 2 warki napisac, ale jak zawsze czasu malo, a duzo do zrobienia. A wiec zaczynam.

                    Warka byla przygotowywana z 7 na 8 lutego 2012, czyli z czwartku na piatek. Dlaczego tak, ano malo czasu i praca, a trzeba bylo czekac na ostudzenie sie warki przed zadaniem drozdzy. Wiec przygotowalem wszystko, a drozdze zadalem rano, dlatego wlasciwa data powstania tej warki to 8/2/2013. NIestety z pospiechu przed praca nie zdazylem zmierzyc blg, o co sam na siebie jestem wsciekly. Ale robilem podobnie jak 1 warke, choc inny producent, wiec zakladam ze bylo okolo 12blg. Teraz kilka slow na temat samego brewkita. Brewkit firmy wilko, produkujacego pod siec sklepow wilkinson w uk. Rodzaj - Light Golden Lager. Ktos zna to ustrojstwo? Robil ktos cos z tej firmy? Dzis mina 6 dzien fermentacji, a wlasciwie teraz 6,5 dnia, blg spadlo do 2,5 choc wczoraj bylo jeszcze 7,5. Poczekam do jutra wieczora, jak spadnie juz nieznacznie, to bede butelkowal. Ale tu wlasnie zaczna sie schody. Rozleje 40 butelek tego piwka, zostanie mi jakies 2-3 litry z osadem drozdzowym na dnie w wiadrze na refermentacje(czy 2 fermentacje, jak to zwal, tak zwal, jak cos pokielbasilem, to prosze o poprawienie mnie). I tu zrobie z tego piwo miodowe, rozpuszczajac, nie wiem jeszcze ile dokladnie miodu w 6-7 litrach wody, i dolewajac to do resztek w wiadrze. Oczywiscie o efektach zamierzam szanowne grono poinformowac.

                    A tymczasem Waszmosci i Waszmosciowek

                    Comment

                    • Robert13
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2010.04
                      • 899

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse Wyświetlenie odpowiedzi
                      Muszę Cię rozczarować - drożdże zeżrą cały miód i niemal nic nie zostanie w smaku oraz zapachu. Jeśli chcesz mieć piwo miodowe, użyj... miodu sztucznego. Serio.
                      Nigdy nie dodawałem miodu, bo uznaję, że go po prostu szkoda, wątek nie dotyczy też zacierania, ale wiem na pewno, iż niesamowity aromat miodowy w piwie daje słód Carabelge Weyermanna. Wystarczy pominąć chmielenie w ostatnich 20 minutach, a efekt murowany.
                      Sprawdzałem doświadczalnie słody innych producentów i nie ma on zamienników.

                      Comment

                      • pablos73
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2009.12
                        • 24

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzi
                        Nigdy nie dodawałem miodu, bo uznaję, że go po prostu szkoda, wątek nie dotyczy też zacierania, ale wiem na pewno, iż niesamowity aromat miodowy w piwie daje słód Carabelge Weyermanna. Wystarczy pominąć chmielenie w ostatnich 20 minutach, a efekt murowany.
                        Sprawdzałem doświadczalnie słody innych producentów i nie ma on zamienników.
                        Jak to sie mowi, musze sie sam sparzyc, zeby sie dowiedziec i nauczyc, a o efektach zapewne napisze. Wlasnie rozlalem 40 buteleczek z mojej 2 warki, i na zgliszczach bede robil miodowe, zobaczymy co z tego wyjdzie.

                        Comment

                        • Robert13
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2010.04
                          • 899

                          #13
                          Piwo z zacierania jest o jedną klasę lepsze od tego z brewkitu, dlatego nie ma się co rozwodzić nad puchami tylko przejść na zacieranie.

                          Comment

                          • pablos73
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2009.12
                            • 24

                            #14
                            No zapewne, i jak znajde ciut wiecej czasu, to pewnikiem sprobuje zacierania. A do tego musze sie przygotowac, bo garow odpowiednich nie mam.

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X