Przyszła kryska na matyska
Jutro z kolegą zaczynamy warzyć piwo.
Zaczynamy od zestawu z Centrum Piwowarstwa Zaciermistrz Pro.
Odpuściliśmy też warzenia z ekstraktów i od razu wchodzimy na głęboką wodę.
Zaczynamy od lekkiego Pale Ale 12BLG, warka 20L
zasyp:
Słód pilzneński 2,5 kg
Słód monachijski 1,3 kg
Słód karmelowy jasny 0,2 kg
Zacieranie:
przerwa maltozowa 30min, dekstrynująca 30min
chmielenie
60min Chmiel Marynka, granulat, 35 g
30min Chmiel Lubelski, granulat, 40 g
na zimno 3 ostatnie dni cichej 30g Simcoe lub 30g Cascade (który lepiej??)
drożdże: Nottingham
Ma być dosyć delikatnie, bo pewnie pierwsze piwko będziemy degustować i pić ze znajomym, którzy piw ekstremalnych nie znają.
Przed warzeniem mamy chyba wszystko w miarę poukładane w głowach (przynajmniej do fazy fermentacji). Sporo czytałem ale nie wszystko jest w 100% jasne i mam kilka pytań.
1. Czy pirosiarczyn sodu rozrabiać z zimną, ciepłą czy gorącą wodą?
2. Czy na prawdę po jego użyciu nie trzeba wypłukiwać fermentora wrzątkiem albo gorącą wodą?
3. czy rurki, wężyki, termometr, belingometr też zanurzać w roztworze i nie wypłukiwać przed użyciem?
4. Jak długo płukać tym roztworem fermentator i ew. resztę przyrządów?
5. czy można w tym roztworze płukać, zanurzać ręce?
I dwa pytania w kwestii zadawania drożdży:
6. Czy brzeczkę napowietrzać przed czy po zapodaniu drożdży?
7. Czy ładować całą paczkę suchych drożdzy (11g)
I chmielenie na zimno
8. Simcoe czy Cascade?
Proszę kolegów i koleżanki o pomoc i o duchowe wsparcie!
Jutro z kolegą zaczynamy warzyć piwo.
Zaczynamy od zestawu z Centrum Piwowarstwa Zaciermistrz Pro.
Odpuściliśmy też warzenia z ekstraktów i od razu wchodzimy na głęboką wodę.
Zaczynamy od lekkiego Pale Ale 12BLG, warka 20L
zasyp:
Słód pilzneński 2,5 kg
Słód monachijski 1,3 kg
Słód karmelowy jasny 0,2 kg
Zacieranie:
przerwa maltozowa 30min, dekstrynująca 30min
chmielenie
60min Chmiel Marynka, granulat, 35 g
30min Chmiel Lubelski, granulat, 40 g
na zimno 3 ostatnie dni cichej 30g Simcoe lub 30g Cascade (który lepiej??)
drożdże: Nottingham
Ma być dosyć delikatnie, bo pewnie pierwsze piwko będziemy degustować i pić ze znajomym, którzy piw ekstremalnych nie znają.
Przed warzeniem mamy chyba wszystko w miarę poukładane w głowach (przynajmniej do fazy fermentacji). Sporo czytałem ale nie wszystko jest w 100% jasne i mam kilka pytań.
1. Czy pirosiarczyn sodu rozrabiać z zimną, ciepłą czy gorącą wodą?
2. Czy na prawdę po jego użyciu nie trzeba wypłukiwać fermentora wrzątkiem albo gorącą wodą?
3. czy rurki, wężyki, termometr, belingometr też zanurzać w roztworze i nie wypłukiwać przed użyciem?
4. Jak długo płukać tym roztworem fermentator i ew. resztę przyrządów?
5. czy można w tym roztworze płukać, zanurzać ręce?
I dwa pytania w kwestii zadawania drożdży:
6. Czy brzeczkę napowietrzać przed czy po zapodaniu drożdży?
7. Czy ładować całą paczkę suchych drożdzy (11g)
I chmielenie na zimno
8. Simcoe czy Cascade?
Proszę kolegów i koleżanki o pomoc i o duchowe wsparcie!
Comment