Debiut piwowarski nastąpił dnia 6.02; wówczas został uwarzony mój milk stout. Nastąpiło to na fali mojej ogólnej fascynacji piwem, a pomysł na uwarzenie własnego podsunął mi znajomy, który również zrobił swoje piwo. Następnie nastąpiła faza chłonięcia wiedzy i zgłębiania podstawowych tajników sztuki piwowarskiej, a więc wszelkie fora, blogi, vlogi i tym podobne z youtuberem Kopyrem na czele. Gdy już naładowawszy się informacjami, stwierdziłem, że jestem gotowy, zakupiłem niezbędny sprzęt i surowce. Zgodnie z twierdzeniem, że najlepiej od razu rzucić się na głęboką wodę, warzyłem od razu z zacieraniem.
Warka #1 - Milk Stout "Droga Mleczna"
Zasyp:
Pale Ale Maris Otter - 3kg
Płatki Jęczmienne - 0,5kg
Caramunich - 0,3kg
Pszeniczny - 0,3kg
Palony Jęczmień - 0,3kg
Czekoladowy - 0,2kg
Chmiele:
Fuggles - 70g
Drożdże:
Safale S-04
Dodatki:
Laktoza - 0,5kg
Mech Irlandzki - 5g
Zacieranie:
67-69 C - 60' (po 45' negatywna próba jodowa, wsypanie słodów ciemnych)
78C - 5'
Chmielenie i dodatki:
Fuggles 40g - 60'
Fuggles 30g - 15'
Laktoza 0,5kg - 15'
Mech Irlandzki 5g - 15'
Wyszło jakieś 17l brzeczki 19 blg, co po rozcieńczeniu 6 l wody daje około 23 litry 14blg. Fermentacja w około 20C.
Błędy:
Oczywiście nie do uniknięcia przy pierwszym warzeniu.
- Zadanie drożdży w zbyt wysokiej temperaturze (ok.30C)
- Prawie pomyłka przy rodzaju drożdży, w wyniku czego saszetka S-33 popłynęła do rury.
- Nieporadne, zbyt wolne wysładzanie, oraz zbyt szybkie przerwanie filtracji, w wyniku czego jakieś 0,5l brzeczki kilkanaście blg poszło w odpływ.
- Nienapowietrzenie brzeczki bezpośrednio przed zadaniem drożdży, w wyniku czego odfermentowało tylko do 9 blg.
Planowane statystyki:
Alc: 2,5-3%
IBU: ~25
Barwa: ~38
Warka #2 - American India Pale Ale "Wolna Amerykanka"
Data warzenia: 13.02.2014
Zasyp:
Pilzeński - 5kg
Pale Ale - 0,5kg
Carared - 0,3kg
Pszeniczny - 0,2kg
Carapils - 0,1kg
Drożdże:
Safale S-05
Zacieranie:
65-67 C - 60'
Chmielenie:
Palisade 25g - 60'
Citra 15g - 60'
Palisade 25g - 30'
Cascade 25g - 15'
Citra 25g - 5'
Cascade 25g - 0'
Amarillo 25 g - do chmielenia na zimno
Simcoe 25g - do chmielenia na zimno
Wyszło 20l brzeczki 16 blg. Fermentacja w około 18C.
Błędy:
Obeszło się bez poważniejszych; zapomniałem wrzucić mech irlandzki
Planowane statystyki:
Alc: 6-6.5%
IBU: ~70
Barwa: ~7
Pytanie: Jak napisałem wyżej, mój niefortunny milk stout odfermentował jedynie do 9 blg. Piwo jest w miarę pijalne, więc najwyżej będzie miało tylko te 2,5%, choć ma jeszcze nieco kwaskowy posmak, taki właśnie świeżego piwa, jeśli ktoś wie o czym mówię (nie podejrzewam infekcji). Na 9 blg stoi już od 4 dni, piana opadła, żadnej aktywności fermentacyjnej nie widać. Dzisiaj zrobiłem próbkę FFT, jako że przeczytałem gdzieś, że na to nigdy nie jest za późno. Niemniej jednak w próbce również brak jakiejkolwiek aktywności. W związku z tym, czy jeśli w ciągu kolejnych 3-4 dni nie będzie nic się z tym piwem działo, to czy mogę zacząć myśleć o butelkach?
Warka #1 - Milk Stout "Droga Mleczna"
Zasyp:
Pale Ale Maris Otter - 3kg
Płatki Jęczmienne - 0,5kg
Caramunich - 0,3kg
Pszeniczny - 0,3kg
Palony Jęczmień - 0,3kg
Czekoladowy - 0,2kg
Chmiele:
Fuggles - 70g
Drożdże:
Safale S-04
Dodatki:
Laktoza - 0,5kg
Mech Irlandzki - 5g
Zacieranie:
67-69 C - 60' (po 45' negatywna próba jodowa, wsypanie słodów ciemnych)
78C - 5'
Chmielenie i dodatki:
Fuggles 40g - 60'
Fuggles 30g - 15'
Laktoza 0,5kg - 15'
Mech Irlandzki 5g - 15'
Wyszło jakieś 17l brzeczki 19 blg, co po rozcieńczeniu 6 l wody daje około 23 litry 14blg. Fermentacja w około 20C.
Błędy:
Oczywiście nie do uniknięcia przy pierwszym warzeniu.
- Zadanie drożdży w zbyt wysokiej temperaturze (ok.30C)
- Prawie pomyłka przy rodzaju drożdży, w wyniku czego saszetka S-33 popłynęła do rury.
- Nieporadne, zbyt wolne wysładzanie, oraz zbyt szybkie przerwanie filtracji, w wyniku czego jakieś 0,5l brzeczki kilkanaście blg poszło w odpływ.
- Nienapowietrzenie brzeczki bezpośrednio przed zadaniem drożdży, w wyniku czego odfermentowało tylko do 9 blg.
Planowane statystyki:
Alc: 2,5-3%
IBU: ~25
Barwa: ~38
Warka #2 - American India Pale Ale "Wolna Amerykanka"
Data warzenia: 13.02.2014
Zasyp:
Pilzeński - 5kg
Pale Ale - 0,5kg
Carared - 0,3kg
Pszeniczny - 0,2kg
Carapils - 0,1kg
Drożdże:
Safale S-05
Zacieranie:
65-67 C - 60'
Chmielenie:
Palisade 25g - 60'
Citra 15g - 60'
Palisade 25g - 30'
Cascade 25g - 15'
Citra 25g - 5'
Cascade 25g - 0'
Amarillo 25 g - do chmielenia na zimno
Simcoe 25g - do chmielenia na zimno
Wyszło 20l brzeczki 16 blg. Fermentacja w około 18C.
Błędy:
Obeszło się bez poważniejszych; zapomniałem wrzucić mech irlandzki
Planowane statystyki:
Alc: 6-6.5%
IBU: ~70
Barwa: ~7
Pytanie: Jak napisałem wyżej, mój niefortunny milk stout odfermentował jedynie do 9 blg. Piwo jest w miarę pijalne, więc najwyżej będzie miało tylko te 2,5%, choć ma jeszcze nieco kwaskowy posmak, taki właśnie świeżego piwa, jeśli ktoś wie o czym mówię (nie podejrzewam infekcji). Na 9 blg stoi już od 4 dni, piana opadła, żadnej aktywności fermentacyjnej nie widać. Dzisiaj zrobiłem próbkę FFT, jako że przeczytałem gdzieś, że na to nigdy nie jest za późno. Niemniej jednak w próbce również brak jakiejkolwiek aktywności. W związku z tym, czy jeśli w ciągu kolejnych 3-4 dni nie będzie nic się z tym piwem działo, to czy mogę zacząć myśleć o butelkach?
Comment