WARKA #10 Sweet Stout "Łaciate" (27.02.16r.)
Zasyp:
Słód pilzneński 3 kg
Słód monachijski 1 kg
Słód barwiący 0,2 kg
jęczmień prażony 0,3 kg
Dodatki:
Chmiel Marynka, granulat, 40 g
Laktoza 500g
Zacieranie:
70-65 stopni przez 60 minut
Wyszło 20L 15BLG zadane drożdżami Danstar Nottingham - Ale Yeast.
___________________________
Wymieniłem termometr i od razu zacieranie poszło bez najmniejszego problemu, stary był za mało precyzyjny. Do tego zdecydowanie coś nie tak było ze starymi słodami, na próbę zacierałem ich małą ilość (bo została mi resztka) to nawet po 3 godzinach wciąż wskaźnik był ciemnawy, a w obecnym piwie na nowych słodach po godzinie czasu miałem już wszystko zrobione.
Poprzednia warka była taka sobie, przez głęboką fermentacje było strasznie puste, ewidentnie nie lubię się z jasnymi piwami, bo co jakieś robię to coś mi w nim nie wychodzi. Ciemne jak bardzo bym nie udziwniał - wychodzi zawsze.
Dokupiłem kolejny fermentor, w przyszłym tygodniu warzę jeszcze dry stouta, kupuje jeszcze jeden fermentor i kolejną warkę z resztek (pewnie jakaś wariacja na temat stouta głównie na słodzie monachijskim). Tym samym w końcu wracam do normalnego warzenia po bardzo kiepskim 2015 roku.
Zasyp:
Słód pilzneński 3 kg
Słód monachijski 1 kg
Słód barwiący 0,2 kg
jęczmień prażony 0,3 kg
Dodatki:
Chmiel Marynka, granulat, 40 g
Laktoza 500g
Zacieranie:
70-65 stopni przez 60 minut
Wyszło 20L 15BLG zadane drożdżami Danstar Nottingham - Ale Yeast.
___________________________
Wymieniłem termometr i od razu zacieranie poszło bez najmniejszego problemu, stary był za mało precyzyjny. Do tego zdecydowanie coś nie tak było ze starymi słodami, na próbę zacierałem ich małą ilość (bo została mi resztka) to nawet po 3 godzinach wciąż wskaźnik był ciemnawy, a w obecnym piwie na nowych słodach po godzinie czasu miałem już wszystko zrobione.
Poprzednia warka była taka sobie, przez głęboką fermentacje było strasznie puste, ewidentnie nie lubię się z jasnymi piwami, bo co jakieś robię to coś mi w nim nie wychodzi. Ciemne jak bardzo bym nie udziwniał - wychodzi zawsze.
Dokupiłem kolejny fermentor, w przyszłym tygodniu warzę jeszcze dry stouta, kupuje jeszcze jeden fermentor i kolejną warkę z resztek (pewnie jakaś wariacja na temat stouta głównie na słodzie monachijskim). Tym samym w końcu wracam do normalnego warzenia po bardzo kiepskim 2015 roku.
Comment