Cześć,
Pewien czas temu zacząłem robić własne piwo, po wcześniejszym długim czytaniu, szukaniu informacji padło oczywiście na brewkity na początek (cena sprzętu + brak garnka + nie wiadomo, czy będzie mi "się chciało" dalej warzyć zdecydowały o takim, a nie innym początku).
Pierwsze piwo był to zwykły brewkit Geordie Bitter + 1kg cukru. ~20l
Fermentacja burzliwa 10 dni, do refermentacji użyto cukru (nie pamiętam ile, do vol. CO2 zgodnego ze stylem). Piwo wyszło pijalne, no ale to brewkit z cukrem, choć legendarnym posmakó bimbrowych nie było jako tako to szału też nie było, choć dla mnie sukcesem było, że da się je pić no i że wyszło
Drugie piwo to brewkit Coopers Dark Ale + 1kg cukru. 20l
Burzliwa ~8 dni + cicha ~8 dni. Chmiel na zimno na całą cichą, 50 g Lubelskiego, do refermentacji cukier (znowu nie pamiętam ile, górne granice stylu wg. kalkulatora na jakiejś stronie, której nie pamiętam w tej chwili).
Drugie piwo już się kończy w skrzynce, jest już po sesji więc można coś ruszyć dalej, choć przez praktyki i projekty nie mam tyle czasu ile chciałbym, no ale bez przesady, na zrobienie piwa zawsze się czas znajdzie
Niestety nie udało mi się do tej pory załatwić dużego garnka, a że piwo się kończy to postanowiłem zrobić kolejną warkę z takim sprzętem jaki mam. Tym razem, żeby nie bawić się dalej w brewkity sprawdziłem, jakimi garami dysponuję i co by miało sens z tego zrobić.
Mam garnek 10 l (mierzone do pełna) + jakiś mniejszy 7 l. Zastanawiałem się nad zrobieniem ~20 l pszenicznego z ekstraktów niechmielonych (i/lub Portera górnej fermentacji jak czas będzie, a garnka dalej nie będzie). Zastanawiam się jednak nad metodą, czy zrobić partial boil 6l wody + puchy, potem rozcieńczyć do wybranej gęstości, czy może kombinowac w inny sposób, dzieląc całość na kilka części, czy w ogóle jest sens bawić się w takie kombinowania, skoro i tak planuję docelowo za warkę lub trzy zdobyć garnek 25l+.
Użyłbym:
Ekstrakt słodowy jasny(Bruntal lub WES) 1,7kg
Ekstrakt słodowy pszeniczny WES 1,7kg
Safbrew WB-06
Chmiel:
30 g Lubelskiego na całe 60 min.
Numerowanie warek zaczynam od pierwszej, w której będzie występowało faktycznie warzenie, bo przy brewkitach to jedyne co się gotowało to woda do rehydratacji drożdży Stąd ten pszeniczniak będzie numerem 1.
Jednak najpierw proszę o rady, czy jest sens bawić się w inne metody niż partial boil 6l+puchy mając tylko 10l garnek (różne opinie znalazłem na forach). Oraz drugie pytanie, czy ekstraktu jasnego użyć też WES czy Bruntal. Gdzieś coś słyszałem, że WES ma charakterystyczne posmaki w swoich ekstraktach, stąd zastanawiam się nad pomieszaniem WES pszeniczny + Bruntal jasny.
Pewien czas temu zacząłem robić własne piwo, po wcześniejszym długim czytaniu, szukaniu informacji padło oczywiście na brewkity na początek (cena sprzętu + brak garnka + nie wiadomo, czy będzie mi "się chciało" dalej warzyć zdecydowały o takim, a nie innym początku).
Pierwsze piwo był to zwykły brewkit Geordie Bitter + 1kg cukru. ~20l
Fermentacja burzliwa 10 dni, do refermentacji użyto cukru (nie pamiętam ile, do vol. CO2 zgodnego ze stylem). Piwo wyszło pijalne, no ale to brewkit z cukrem, choć legendarnym posmakó bimbrowych nie było jako tako to szału też nie było, choć dla mnie sukcesem było, że da się je pić no i że wyszło
Drugie piwo to brewkit Coopers Dark Ale + 1kg cukru. 20l
Burzliwa ~8 dni + cicha ~8 dni. Chmiel na zimno na całą cichą, 50 g Lubelskiego, do refermentacji cukier (znowu nie pamiętam ile, górne granice stylu wg. kalkulatora na jakiejś stronie, której nie pamiętam w tej chwili).
Drugie piwo już się kończy w skrzynce, jest już po sesji więc można coś ruszyć dalej, choć przez praktyki i projekty nie mam tyle czasu ile chciałbym, no ale bez przesady, na zrobienie piwa zawsze się czas znajdzie
Niestety nie udało mi się do tej pory załatwić dużego garnka, a że piwo się kończy to postanowiłem zrobić kolejną warkę z takim sprzętem jaki mam. Tym razem, żeby nie bawić się dalej w brewkity sprawdziłem, jakimi garami dysponuję i co by miało sens z tego zrobić.
Mam garnek 10 l (mierzone do pełna) + jakiś mniejszy 7 l. Zastanawiałem się nad zrobieniem ~20 l pszenicznego z ekstraktów niechmielonych (i/lub Portera górnej fermentacji jak czas będzie, a garnka dalej nie będzie). Zastanawiam się jednak nad metodą, czy zrobić partial boil 6l wody + puchy, potem rozcieńczyć do wybranej gęstości, czy może kombinowac w inny sposób, dzieląc całość na kilka części, czy w ogóle jest sens bawić się w takie kombinowania, skoro i tak planuję docelowo za warkę lub trzy zdobyć garnek 25l+.
Użyłbym:
Ekstrakt słodowy jasny(Bruntal lub WES) 1,7kg
Ekstrakt słodowy pszeniczny WES 1,7kg
Safbrew WB-06
Chmiel:
30 g Lubelskiego na całe 60 min.
Numerowanie warek zaczynam od pierwszej, w której będzie występowało faktycznie warzenie, bo przy brewkitach to jedyne co się gotowało to woda do rehydratacji drożdży Stąd ten pszeniczniak będzie numerem 1.
Jednak najpierw proszę o rady, czy jest sens bawić się w inne metody niż partial boil 6l+puchy mając tylko 10l garnek (różne opinie znalazłem na forach). Oraz drugie pytanie, czy ekstraktu jasnego użyć też WES czy Bruntal. Gdzieś coś słyszałem, że WES ma charakterystyczne posmaki w swoich ekstraktach, stąd zastanawiam się nad pomieszaniem WES pszeniczny + Bruntal jasny.
Comment