Pod koniec września rozpocząłem swoją przygodę z piwowarstwem domowym, jedna warka jest już po pierwszych degustacjach, druga od wczoraj pracuje na burzliwej. No i stwierdziłem, że fajnie byłoby założyć sobie tutaj wątek.
Pierwsze piwo:
Hefeweizen chmielony po amerykańsku
Zasyp
2,6kg pszeniczny
1,4kg pilzneński
Chmiele
20g Citra na 60 minut
15g Citra na 15 minut
15g Chinook na 15 minut
Drożdże
Safbrew WB-06
Zacierałem dekokcyjnie, bardzo starannie, według receptury Anteksa, którą znalazłem na wiki
Wyszło mi niecałe 18l brzeczki o ekstrakcie początkowym 12,7BLG. Fermentacja burzliwa trwała 9, a cicha 8 dni. Przed butelkowaniem piwo miało niecałe 3 BLG (chyba, że już wtedy miałem walnięty ballingomierz, to możliwe, że butelkowałem przy ponad 4 BLG :v)
Piwo zabutelkowałem 12.10, pierwsze próbowanie po 15 dniach od tego momentu (wiem, że wcześnie, ale nie mogłem się powstrzymać - w końcu pierwsza warka). Wypadło nie najgorzej, jak najbardziej daje się pić, infekcji ani żadnej wady nie stwierdziłem, mało intensywny aromat bananów, jednak dominują cytrusy z chmielu. Próbując brzeczkę przy przelewaniu na cichą wpadłem w panikę, że będzie strasznie goryczkowe - nic z tych rzeczy, goryczka bardzo przyjemna, dla stylu pewnie za wysoka, ale nie o to przecież chodziło .
Druga warka - stout, obecnie na burzliwej
Zasyp
4kg pale ale
0,5kg karmelowy
0,2 carafa (dodany na ostatnie 10 minut zacierania)
0,5kg płatki owsiane
Chmiele
single hop Bramling Cross
30g na 60 minut
20g na 10 minut
Drożdże
Safbrew T-58
Zacierane "na lenia" w temperaturze 66 stopni przez 70 minut (starałem się utrzymywać stałą temperaturę). Lenistwo piwowara wyszło też przy wysładzaniu. Słyszałem, że niektórzy nie męczą się z zagrzewaniem wody do wysładzania i używają ciepłej z kranu, tak też zrobiłem. Woda miała nieco ponad 50 stopni. W rezultacie otrzymałem 20l brzeczki o ekstrakcie ok. 13 BLG (nie jestem w stanie dokładnie powiedzieć przy tym ballingomierzu). Wczoraj zadałem drożdże, zobaczyłem tylko, że wytworzyła się piana i nie ruszam.
Pierwsze piwo:
Hefeweizen chmielony po amerykańsku
Zasyp
2,6kg pszeniczny
1,4kg pilzneński
Chmiele
20g Citra na 60 minut
15g Citra na 15 minut
15g Chinook na 15 minut
Drożdże
Safbrew WB-06
Zacierałem dekokcyjnie, bardzo starannie, według receptury Anteksa, którą znalazłem na wiki
Wyszło mi niecałe 18l brzeczki o ekstrakcie początkowym 12,7BLG. Fermentacja burzliwa trwała 9, a cicha 8 dni. Przed butelkowaniem piwo miało niecałe 3 BLG (chyba, że już wtedy miałem walnięty ballingomierz, to możliwe, że butelkowałem przy ponad 4 BLG :v)
Piwo zabutelkowałem 12.10, pierwsze próbowanie po 15 dniach od tego momentu (wiem, że wcześnie, ale nie mogłem się powstrzymać - w końcu pierwsza warka). Wypadło nie najgorzej, jak najbardziej daje się pić, infekcji ani żadnej wady nie stwierdziłem, mało intensywny aromat bananów, jednak dominują cytrusy z chmielu. Próbując brzeczkę przy przelewaniu na cichą wpadłem w panikę, że będzie strasznie goryczkowe - nic z tych rzeczy, goryczka bardzo przyjemna, dla stylu pewnie za wysoka, ale nie o to przecież chodziło .
Druga warka - stout, obecnie na burzliwej
Zasyp
4kg pale ale
0,5kg karmelowy
0,2 carafa (dodany na ostatnie 10 minut zacierania)
0,5kg płatki owsiane
Chmiele
single hop Bramling Cross
30g na 60 minut
20g na 10 minut
Drożdże
Safbrew T-58
Zacierane "na lenia" w temperaturze 66 stopni przez 70 minut (starałem się utrzymywać stałą temperaturę). Lenistwo piwowara wyszło też przy wysładzaniu. Słyszałem, że niektórzy nie męczą się z zagrzewaniem wody do wysładzania i używają ciepłej z kranu, tak też zrobiłem. Woda miała nieco ponad 50 stopni. W rezultacie otrzymałem 20l brzeczki o ekstrakcie ok. 13 BLG (nie jestem w stanie dokładnie powiedzieć przy tym ballingomierzu). Wczoraj zadałem drożdże, zobaczyłem tylko, że wytworzyła się piana i nie ruszam.