Witam Serdecznie
Z przywitalni kieruję się do głębszego piekiełka gdzie mam nadzieję znaleźć nieco informacji i pochwalić się wynikami dotychczasowej pracy nad tworzeniem piwa.
W diabelskim odmęcie udało się wytworzyć na dobry początek Devil Wheat. Delikatne cytrusowe pszeniczne na bazie zła pierwotnego zwanego Brew Kitem. Piwo obecnie się gazuje.
Po burzliwej rozmowie Polikarpia z drożdżami przerzuciłem bezosadne piwo na cichą fermentację - łącznie się taplało się 11 dni, dopóki nie spieniło całego cukru w stan ognistego składnika ognistej wody. Musze stwierdzić, że te diabelskie nasienie stało się klarowne jak na pszeniczne nasienie.
O TU O TU!
Albo się po prostu niezdrowo podnieciłem.
Butelki tez postanowiły przybyć z piekła i stać brzydko w pokoju, w którym jeszcze straszą narzędzia
BLEEEAAH
Zobaczymy po 20 lipca i 3 sierpnia jak bardzo dużo znajdzie się w nim bąbelków.
Kolejnym strasznym wyczynem jaki sobie wstawiłem na barki jest piwo truskawkowe. Raz po wypiciu Fruli dziewczyna nie chciała mnie wypuścić z wyra więc napaliłem się na te piwo niczym drożdże na truskawki.
Sok z truskawek jest wyciśnięty i zamrożony dla gorszej cyrkulacji dobrodziejstw zepsucia - 7,5 litra
Białe piwo czeka na wytworzenie.
Pytanie brzmi - czy brzeczkę mam zmieszać z tym truskawkowym jarzmem, czy czerwień dodać dopiero przy cichej. Niestety bardzo chciałbym potrafić to przewidzieć, ale niestety na forach znalazłem minimum informacji na ten temat i pragnę więcej wiedzy...
Zapraszam do omówienia tematu
Z przywitalni kieruję się do głębszego piekiełka gdzie mam nadzieję znaleźć nieco informacji i pochwalić się wynikami dotychczasowej pracy nad tworzeniem piwa.
W diabelskim odmęcie udało się wytworzyć na dobry początek Devil Wheat. Delikatne cytrusowe pszeniczne na bazie zła pierwotnego zwanego Brew Kitem. Piwo obecnie się gazuje.
Po burzliwej rozmowie Polikarpia z drożdżami przerzuciłem bezosadne piwo na cichą fermentację - łącznie się taplało się 11 dni, dopóki nie spieniło całego cukru w stan ognistego składnika ognistej wody. Musze stwierdzić, że te diabelskie nasienie stało się klarowne jak na pszeniczne nasienie.
O TU O TU!
Albo się po prostu niezdrowo podnieciłem.
Butelki tez postanowiły przybyć z piekła i stać brzydko w pokoju, w którym jeszcze straszą narzędzia
BLEEEAAH
Zobaczymy po 20 lipca i 3 sierpnia jak bardzo dużo znajdzie się w nim bąbelków.
Kolejnym strasznym wyczynem jaki sobie wstawiłem na barki jest piwo truskawkowe. Raz po wypiciu Fruli dziewczyna nie chciała mnie wypuścić z wyra więc napaliłem się na te piwo niczym drożdże na truskawki.
Sok z truskawek jest wyciśnięty i zamrożony dla gorszej cyrkulacji dobrodziejstw zepsucia - 7,5 litra
Białe piwo czeka na wytworzenie.
Pytanie brzmi - czy brzeczkę mam zmieszać z tym truskawkowym jarzmem, czy czerwień dodać dopiero przy cichej. Niestety bardzo chciałbym potrafić to przewidzieć, ale niestety na forach znalazłem minimum informacji na ten temat i pragnę więcej wiedzy...
Zapraszam do omówienia tematu
Comment