Jeszcze wszystkich wytworów Joosto nie przetestowałem, a te które już mam za sobą i na radonce były bardzo smaczne, a sama radonka pomogła na moje obecne perturbacje zdrowotne, zresztą w tej wodzie nie ma radonu aż w takim stężeniu jak w wodzie, jaką serwują np. w Szczawnicy.
Poniżej recenzje tych piw, które były chyba na radonce:
apa #11
ładna piana, gaz w normie, aromat aramis może simcoe, ale nie za amerykańsko, przyjemnie, nuta dolna slodowa, słodkawa, ciekawie wycofany chmiel, w górnej lekkie niuanse. Zapach przyzwoity.
smak fajna podbudowa, ale chmiele strasznie wycofane, goryczka minimalna, co więcej nie kontrastuje tej słodowej podbudowy. Piwo ciekawe, proste, brakuje tego, co obiecuje etykietka czyli orgii chmielowej, nie przesadzonej ale jednak.
Sir mix a lot #12
pianka lekka, fajna mętność, nieprzegazowane. Aromat ziołowy, żywiczny, raczej sosna niż cytrusy, taki wyrazisty, cytrusy w nucie dolnej papaja, mango, ten klimat. Jest ok, może większe uderzenie by się przydało. Smak goryczka miła, kaskadowa, bardziej cytrusy, finisz ziemisty, piwko troszkę wodniste, więcej ciała. fajna mineralność jednakże, pewnie od radonki
a'la saison
mętnawe, lekka pianka, bardzo smakowało Tacie. Aromat wybitnie belgijski, pomarańczowy. W nucie górnej pomelo, cytrusy, nie jest gorzkie, ale nie przesłodzone, bardzo czysty profil mimo jednak "brudnego" charakteru stylu. Nuta dolna rumianek, ziołowa, równie ciekawa. W smaku zintegrowane nuty, przyjemna goryczka, mocno-ziołowo-cytrusowa aura, ale nie gorzka. Brak mydła od kolendry. Duża pijalność
Nie pamiętam czy na radonce, ale piwo bardzo dobre, piłem jeszcze jakieś radonkowe? Joosto przypomni.
Poniżej recenzje tych piw, które były chyba na radonce:
apa #11
ładna piana, gaz w normie, aromat aramis może simcoe, ale nie za amerykańsko, przyjemnie, nuta dolna slodowa, słodkawa, ciekawie wycofany chmiel, w górnej lekkie niuanse. Zapach przyzwoity.
smak fajna podbudowa, ale chmiele strasznie wycofane, goryczka minimalna, co więcej nie kontrastuje tej słodowej podbudowy. Piwo ciekawe, proste, brakuje tego, co obiecuje etykietka czyli orgii chmielowej, nie przesadzonej ale jednak.
Sir mix a lot #12
pianka lekka, fajna mętność, nieprzegazowane. Aromat ziołowy, żywiczny, raczej sosna niż cytrusy, taki wyrazisty, cytrusy w nucie dolnej papaja, mango, ten klimat. Jest ok, może większe uderzenie by się przydało. Smak goryczka miła, kaskadowa, bardziej cytrusy, finisz ziemisty, piwko troszkę wodniste, więcej ciała. fajna mineralność jednakże, pewnie od radonki
a'la saison
mętnawe, lekka pianka, bardzo smakowało Tacie. Aromat wybitnie belgijski, pomarańczowy. W nucie górnej pomelo, cytrusy, nie jest gorzkie, ale nie przesłodzone, bardzo czysty profil mimo jednak "brudnego" charakteru stylu. Nuta dolna rumianek, ziołowa, równie ciekawa. W smaku zintegrowane nuty, przyjemna goryczka, mocno-ziołowo-cytrusowa aura, ale nie gorzka. Brak mydła od kolendry. Duża pijalność
Nie pamiętam czy na radonce, ale piwo bardzo dobre, piłem jeszcze jakieś radonkowe? Joosto przypomni.
Comment