No właśnie kveiki i FM21 Odkrycie Sezonu (18-25 stopni).
Yavo warzy
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yavo Wyświetlenie odpowiedziNo właśnie kveiki i FM21 Odkrycie Sezonu (18-25 stopni).
I w końcu znalazłem garnek do mojej indukcji 17 litrów który mnie w zupełności zadowoli
135 zł i problemy rozwiązane, mogę teraz w pełni profesjonalnie zacierać, a uwierz mi na słowo to jak przeskok z malucha do mercedesa, choć byś nie wiem jak tego malucha tuningował to i tak mercedes klasę wyżej
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yavo Wyświetlenie odpowiedziNo muszę kiedyś coś wreszcie zatrzeć porządnie .
Teraz 17 litrów na moje warki 11-13 litrowe idealna pojemność
Comment
-
-
Warka #64
Pencyklowir
Skład - ekstrakt Bruntal pszeniczny 1.7 kg;
Drożdże - FM41 Gwoździe i Banany (gęstwa z #63);
Warzenie - 30.05.2020 - gotowanie 4.5l przez 60 minut;
Chmiel:
13g Pacifica NZ 2019 granulat 3.7% - 30'
15g Pacifica NZ 2019 granulat 3.7% - 50'
Planowo na zimno pięć dni przed rozlewem 22g Pacifica NZ.
Dolewka oksydanu do 10.2 litra, drożdże zadane tego samego dnia przy 11.5º, planowana gorycz: 15 (leczenia COVID ciąg dalszy). Od razu poszło precz do garażu - tam jest 18ºC. Że co? Że nie wolno do klasycznej pszenicy owocowych chmieli? Iiii tam. Mi wszystko wolno, choć niektóre rzeczy tylko raz .
----------
#59 (Kwas Świtezianki) - dla Sąsiadki z góry okazał się hitem wieczoru, musiałem ściemniać że sam go zrobiłem od a do ź ;
Cydrrrr - wsadziłem go wczoraj do piekarnika i zrobiłem mu ciepło koło szyjki, takie tam 30 stopieńków;
#61 (Lamiwudyna) - dochmielona 26.05 zgodnie z założeniami, rozlew 30.05 niezgodnie z założeniami (dzień wcześniej). Końcowo ok. 4.3% alkoholu, jakieś 10 litrów, smakuje niegłupio - 1*1l, 20*0.45l;
#62 (Sofosbuwir) - dochmielony 26.05 zgodnie z założeniami, rozlew 30.05 niezgodnie z założeniami (dzień wcześniej). Końcowo ok. 4.5% alkoholu, troszkę ponad 10 litrów, smakuje niegłupio, ale bardziej charakternie niż to powyżej. 4*0.5l, 17*0.45l, 1*0.33l;
#63 (Ledipaswir) - niechmielony na zimno, rozlew 30.05, końcowo jakieś 4.5% alko, niecałe 10 litrów - 19*0.5l. Aaa, dałem nieco więcej cukru, bo to pszenica - jakieś 2.5g / 500ml.
Comment
-
-
Warka #65
Sezonie, otwórz się
Skład - ekstrakt Bruntal Pale Ale 3.4 kg + Viking Malt Wiedeński 0.2 kg + płatki pszeniczne błyskawiczne 0.15 kg;
Drożdże - FM21 Odkrycie Sezonu;
Warzenie - 31.05.2020 - gotowanie 8l przez 60 minut + zacieranie wielkiej ilości słodu na lenia, a potem gotowanie;
Chmiel (do gotującego się ekstraktu):
10g Mandarina Bavaria DE 2019 granulat 7.7% - 0'
10g Pacifica NZ 2019 granulat 3.7% - 30'
30g Mandarina Bavaria DE 2019 granulat 7.7% - 50'
25g Pacifica NZ 2019 granulat 3.7% - 50'
Planowo na zimno pięć dni przed rozlewem 10g Mandarina Bavaria DE i 15g Pacifica NZ (a może i więcej - się zobaczy);
Dolewka wody do 21.7 litra, drożdże zadane następnego dnia przy 11º, planowana gorycz: 27. Fermentuje w kuchni w 22ºC. Chwilowo odpoczywamy od lekarstw na COVID, bo ileż można. Mam za to termometr, ale nie umiem utrzymywać temperatury .
----------
Cydrrrr - wszyscy chwalą, szkoda że nadal bez gazu ;
#64 (Pencyklowir) - zszedłem do garażu i dolałem do gąsiora 700 ml soku jabłkowo-pomarańczowego żoninej roboty. Niech drożdże mają coś z życia .
Comment
-
-
Z okazji 30000 wyświetleń...
Dziś nieco lżejszy wpis, chociaż za chwilę będę chyba zacierał. Częściowo.
Jako że pierwszy raz od bardzo dawna zinwentaryzowałem wszystkie swoje butelki, łącznie z tymi wydanymi ludziom dobrej woli (podobno jest ich więcej - ludzi, nie butelek) - to dziś nieco statystyki od perwersyjnego analityka.
Jak zapewne wiecie, nie mam kapslownicy, bo ją wyrzuciłem, bo nie umiałem kapslować - i przerzuciłem się na butelki z zamknięciem patentowym. Znakomitą większość kupiłem jako puste, gdy jeszcze czysta półitrowa butelka na allegro kosztowała 2.50. Potem kupiłem używane po Grolschu, potem dostawałem od znajomych. Gdzieś tam w międzyczasie kupuję produkty ze Zduńskiej Woli, w Ostrawie kupiłem kilkanaście Bernardów itd. itp. Nawet zaprzyjaźniona restauracja zaopatrzyła mnie w kilkadziesiąt sztuk, a ostatnio z Gdańska przytargałem ich osiem.
Dobra, do brzegu. Wszystkich butelek mam 351, o łącznej pojemności 184 litrów. W tym momencie z tych 184 litrów - litr to cytrynówka od sąsiada, 33.8 litra to butelki puste. Wychodzi więc, że mam do wypicia od ręki 149.3 litra piwa. Wrrrróć, wcale nie - bo jeszcze mam cydr w ilości 17.4 litra.
Odliczając więc cydr, mam do wypicia 131.9 litra piwa. W domu mam 35.2 litra piwa (nie licząc tego, które fermentuje, a jest go z 29 litrów ), z czego 29.5 litra refermentuje, więc nie będę go pił . Do wypicia w domu mam 5.7 litra piwa. Nie licząc innych piw, takich które zrobiła firma. W garażu w tym momencie mam 41.8 litra piwa - nie licząc piw zrobionych przez firmę. Pisząc "firma" mam na myśli piwa przemysłowe, ale w większości bezalkoholowe. W piwnicy na dzielni mam 54.9 l.
Ogólny rozkład butelek wygląda tak: 28*0.33l, 144*0.45l, 139*0.5l, 39*1l i jedna butelka 1.5l.
No to teraz wedle smaków - na podium mamy:
#59 (Kwas Świtezianki) - 18.85l
Cydrrrr - 17.4l
#58 (Skalna / Saneczkowa) - 15.35l
Najstarsze piwo, jakie mam to #30 (Belgian Tripel) - cztery litry. Całkiem nieźle, biorąc pod uwagę że butelkowałem je 24 lutego 2019 .
Mam też białe kruki - po jednej butelce #37 (Maryśka jest dzika), #47 (Mazer w kłosach zbóż).
Wasze zdrowie z okazji 30 000 , dzięki za to, że czytacie!
Comment
-
-
Warka #66
Sprawdzimy Twoją wytrzymałość na ciosy mieczem
(Kveik IPA)
Skład - ekstrakt Bruntal Pale Ale 1.7 kg + ekstrakt Bruntal pszeniczny 1.7 kg + Viking Malt Pale Ale 2 kg;
Drożdże - FM53 Voss Kveik;
Warzenie - 07.06.2020 - gotowanie ekstraktu 6l przez 60 minut, zacieranie słodu na lenia przy 67-69ºC (woda 3:1), a potem - wiadomo;
Chmiel:
8g Chinook US 2019 granulat 11.7% - 0'E
8g Chinook US 2019 granulat 11.7% - 30'S
10g Mandarina Bavaria DE 2019 granulat 7.7% - 30'S
25g Pacifica NZ 2019 granulat 3,7% - 30'S
24g Chinook US 2019 granulat 11.7% - 50'E
30g Mandarina Bavaria DE 2019 granulat 7.7% - 50'S
25g Pacifica NZ 2019 granulat 3,7% - 50'S
E-chmiel do ekstraktu; S-chmiel do słodu (brzeczki).
Planowo na zimno pięć dni przed rozlewem 60g Chinook US, 50g Mandarina Bavaria DE i 50g Pacifica NZ;
Dolewka wody do 22.5 litra, drożdże zadane przy 15º przy mniej więcej 38ºC, planowana gorycz: 52. Drożdże ruszyły już w nocy jak szalone, nadal fermentują na burzliwej w kuchni w 23ºC. Tydzień temu 4º.
PS. Jeśli ktoś wie (bez sprawdzania!) skąd jest cytat, będący nazwą piwa - niech da znać w komentarzach. A jeśli - daj Mińpo - jest z Warszawy - niech da znać tym bardziej .
----------
#56 (Dziewczynka nie ma imienia) - jestem zdziwiony, bo Dziewczynka w ogóle nie jest dzika - taka grzeczna panienka z Niej wyszła; mam nadzieję, że za jakieś dwa miesiące się ogarnie, pomaluje pazurki na czarno i pójdzie w tany na miasto;
#58 (Skalna / Saneczkowa) - niegłupie, największą zaletą tego piwa jest to, że nie jest to taka typowa APA;
Cydrrrr - złapał troszkę gazu, ale tylko troszkę. Ogólnie wszyscy chwalą, więc pewnie przyjdzie mi zrobić wersję z jabłek;
#61 (Lamiwudyna) - od 15.06 w garażu, docelowo wyjazd na dzielnię;
#62 (Sofosbuwir) - od 15.06 w garażu, docelowo wyjazd na dzielnię;
#63 (Ledipaswir) - od 15.06 w garażu, docelowo wyjazd na dzielnię. Wczoraj degustacja z butelki, z której nieco zszedł gaz - dobre, pszeniczne, aczkolwiek fermentowane w zbyt wysokiej temperaturze, bo czuć gumę balonową;
#64 (Pencyklowir) - przelany na cichą 15.06 przy ok. 2.75º, dochmielony 22g Pacifica i wyleciał z powrotem do garażu. Śmiem twierdzić, że piwo lekarstwo będzie świetne i właśnie nim pokonamy koronawirusa. Planowy rozlew w sobotę;
#65 (Sezonie, otwórz się) - przelany na cichą przy 2º i dochmielony 15.06 dodatkowo również 33g Lubelskiego (nie miałem co z nim zrobić ). Planowy rozlew w sobotę.
Comment
-
-
Warka #67
Emtrycytabina
Skład - ekstrakt Bruntal Pale Ale 1.7 kg;
Drożdże - FM42 Stare Nadreńskie (gęstwa z #61);
Warzenie - 21.06.2020 - gotowanie ekstraktu 4l przez 60 minut;
Chmiel:
8g Hallertauer Mittelfrüh 2019 DE granulat 4.7% - 0'
25g Hallertauer Mittelfrüh 2019 DE granulat 4.7% - 50'
Planowo na zimno pięć dni przed rozlewem 17g Hallertauer Mittelfrüh DE.
Dolewka wody do 10.6 litra, studzenie (tia, studzenie) przez noc na balkonie, drożdże zadane godzinę temu przy 11º przy mniej więcej 20ºC, od razu wyjazd do garażu, planowana gorycz: 20. Piąte i ostatnie już lekarstwo na COVID-19, tym bardziej że słody się skończyły, chmiele niemal się skończyły, puste butelki też się skończyły, a tempo ich opróżniania przez miłośników mojego piwa znacząco odbiega od przewidywanego - dość powiedzieć, że od dziesięciu dni mielibyśmy Euro 2020, mam w tym momencie cztery warki piwa w szczytowej formie (warzone właśnie na Euro), więc codziennie kilka(naście) litrów piwa by szło. A nie idzie.
----------
#58 (Skalna / Saneczkowa) - częściowo zwieziona wczoraj z dzielni, w tym momencie, po niemal trzech miesiącach od rozlewu jest w szczytowej formie. APA, ale taka nie do końca, co cieszy;
#59 (Kwas Świtezianki) - lepszy niż ostatnio, więc 2/3 pozostałych butelek pojechało na dzielnię;
#60 (Fiubździu) - leciutko ziołowe dzięki Hallertauer, więc nie jest to typowy mój wyrób, ale powoli się kończy;
Cydrrrr - sąsiadom smakuje, więc raz na kilka dni podrzucam im po literku, już taki dobry ze mnie miś;
#61 (Lamiwudyna) - większość warki pojechała na dzielnię, mamy za sobą pierwszą degustację - piwo kompletnie nienachalne, "tradycyjne", wchodzi jak woda, Żona twierdzi wręcz, że to moje najlepsze piwo ;
#62 (Sofosbuwir) - większość warki na dzielni - i jak wyżej - bardzo dobre, "normalne" piwo do obiadu. Albo w tym piwie albo w powyższym czuję delikatnie miód (sprawdzę dzisiaj dokładnie, w którym - i dam znać). Mam nadzieję, że loża szyderców będzie zadowolona, gdy za miesiąc z okładem zdegustuje powyższe piwa przy karkóweczce;
#63 (Ledipaswir) - większość warki na dzielni;
#64 (Pencyklowir) - zabutelkowany 20.06, końcowo 9.5 litra, 21*0.45l, 1*0.33l; cukier 2g / 500ml, alkohol ok. 4.8%;
#65 (Sezonie, otwórz się) - zabutelkowany 20.06, końcowo 20.5 litra - 1*1.5l, 6*1l, 26*0.5l z cukrem 1.9g / 500ml (zmniejszam dawkę, bo po dłuższym leżakowaniu piwa są przegazowane). Na razie nie mam zdania co do tego piwa, nie wiem, co o nim myśleć;
#66 (Sprawdzimy twoją wytrzymałość na ciosy mieczem) - przelane na cichą 20.06, obficie dochmielone tego samego dnia - hoprate 13.8g / 1l. BLG bez zmian - 4º, a więc alkohol około 6.1%. To pierwsze moje piwo, które dorobiło się... no, ale nie uprzedzajmy faktów - jak przyjdzie co do czego, to się pochwalę!
Comment
-
-
25.06.2020
Szybkie wieści z frontu - cytując Maggyk: ostatni bastion z ekstraktów padł! (To w sumie dobra nazwa na piwo )
Zamówiłem filtrator z oplotu, dwa zestawy redakcyjne z zacieraniem i cztery kilo Pale Ale Maris Otter. Trzymajcie kciuki, bo zamierzam wykorzystać wszystkie gęstwy, wszystkie chmiele i udać się na spijanie śmietanki! Co oczywiście nie oznacza, że już nigdy nic nie uwarzę z ekstraktów :P.
A po weekendzie pokażę Wam coś fajnego .
#66 (Sprawdzimy twoją wytrzymałość na ciosy mieczem) - zabutelkowane dzisiaj, końcowo 20.5 litra - 7*1l, 27*0.5l. Śmiem twierdzić, że to będzie moje najlepsze piwo - cudownie pachnie cytrusami i ananasem. W smaku soczkowate, ale i rozgrzewające. Wygląda na to, że klątwa kveików (patrz warka #39) przełamana. Wkrótce zamierzam przełamać też kolejną klątwę, ale o tym później - gdy dotrą słody.Last edited by yavo; 2020-06-25, 15:14.
Comment
-
-
Comment
-
-
Warka #68
Kwicz, bobasie
(Session Kveik IPA)
Skład - Pale Ale Maris Otter Extra 3-4 EBC Crisp 2 kg;
Drożdże - FM53 Voss Kveik (gęstwa z #66);
Warzenie - 30.06.2020 - woda 3:1, 66 minut w 67ºC, wygrzew do 77ºC, pierwsza filtracja po 20 minutach. Wysładzanie siedmioma litrami wody, gotowanie przez 60 minut;
Chmiel:
13g Lubelski 2019 PL granulat 3.7% - 0'
13g Hüll Mellon 2019 DE granulat 8.2% - 30'
13g Hüll Mellon 2019 DE granulat 8.2% - 50'
Planowo na zimno pięć dni przed rozlewem 74g Hüll Mellon DE.
Po gotowaniu - osiem litrów brzeczki o ekstrakcie ok. 13º, dolewka wody do 10.7l. Drożdże wepchnięte tego samego dnia przy 30ºC i 10º, planowana gorycz: 39. W założeniach ma to być taki niezobowiązujący cienkusz dla towarzystwa, nagle wszystkim zaczął przeszkadzać alkohol w piwie. Co za naród...
----------
#61 (Lamiwudyna) - takie tam, Żona zachwycona i chce więcej;
#62 (Sofosbuwir) - j.w.;
#63 (Ledipaswir) - taka tam pszenica, dojrzewa póki co.;
#64 (Pencyklowir) - Żona zachwycona, ja w sumie dałbym doń więcej soku jabłkowo-pomarańczowego. Ale co ja tam wiem, nie jestem targetem ;
#65 (Sezonie, otwórz się) - trochę za mało belgijskie, no ale poczekam, niech się ułoży. Póki co, cała warka pojechała do piwnicy na dzielnię;
#66 (Sprawdzimy twoją wytrzymałość na ciosy mieczem) - w sumie to dzisiaj mogłoby zjechać do garażu na leżakowanie... Nom, tak zrobię.
Comment
-
Comment