#24 (Marynka Mozaikowa) - nadal czuć drożdże, daję jej miesiąc na poprawę, w innym przypadku - Wisła i to bynajmniej nie Kraków ani nie Płock

#25 (EPA) - jest już pijalna (no, może jeszcze z tydzień), stanowi dobrą odskocznię od amerykańskich chmieli, aczkolwiek mogłaby być trochę bardziej aromatyczna;
#26 (Mandaryna Powraca) - jest już pijalna, mam nadzieję że wkrótce będzie wysoce pijalna - przekonamy się z Przyjaciółmi w sobotę przy szarpanej wieprzowinie

#27 (MiuMiu) - jest już pijalne (no, może brakuje mu ze dwóch tygodni), Żonie smakuje, może nie lekkie, ale za to orzeźwiające;
#28 (AIPA) - przelana na cichą 18.01 przy BLG 4º (końcowo 5.55% alko), wygląda na to, że to będzie moje najlepsze (póki co) piwo, chmielimy na zimno jutro, rozlew - w niedzielę;
#29 (APA) - przelana na cichą 20.01 przy BLG 4º (końcowo 4.5% alko) - dla mnie jakoś za mało smaku, ale ufam, że po dochmieleniu na zimno i ułożeniu się w butelkach będą z niej ludzie.
Leave a comment: