Na to pytanie nie jest łatwo odpowiedzieć. Wszystko zależy od ilości. Im więcej, tym wydaje się ciemniejsze. Zacier podczas mieszania zawsze jest szaro brudny, a brzeczka przed wrzeniem ma u mnie brązowy kożuch z piany. Po chwili przerwy kolor jest rzeczywiście złotawy (przy jasnym słodzie). Według mnie ważny jest efekt końcowy, to znaczy smak. Piję w tej chwili piwo warzone 10. 10. 2001, które jest jasne, ale nie całkiem klarowne. Za to w smaku bomba (opinia jest oczywiście wyłącznie moja, nieobjektywna).
Moj domowy sposob
Collapse
X
-
Archiwum piwne
Poznaj
http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"
-
-
Piwowar, dzieki za odpowiedź, uspokoiłeś mnie nieco.
Mój zacier zmieniał się od prawie mleczno białego na początku do ciemno szarego; zmieniając kolor zwłaszcza w czasie przerw cukrowych. Podczas gotowania brzeczki bardzo ładnie wytrącały się ... jak to się nazywało, no osady; co jednak raczej nie zmieniało kolory a jedynie ją klarowało. Może dlatego, że gotowałem ją bez chmielu ? Czemu ?! Dlatego, że chwilowo go nie mam i tak właściwie warzyłem z gotowca ale chciałem zwykły cukier zastąpić brzeczką. "Irish Stout" z gotowca może i nie jest zły ale trochę ubogi w smaku.
Tak jak powiedziałeś Piwowar, ważny jest efekt końcowy. Poczekam więc cierpliwie jeszcze chociaż dwa tygodnie i dam znać czy warto ulepszać gotowce.
Comment
-
-
Archiwum piwne
Poznaj
http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"
Comment
-
-
Piękny widok.Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
Archiwum piwne
Poznaj
http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"
Comment
-
-
Archiwum piwne
Poznaj
http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"
Comment
-
-
Piwowar napisał(a)
Przez noc wszystko stygnie na balkonie, a na drugi dzień następuje ostatnia filtracja, podczas której odcedza się pozostały na dnie zbiornika osad.Piwochłon
Comment
-
-
Najpierw serdeczne dzięki za życzenia stu lat warzenia. Dzięki za pamięć!
Co się zaś tyczy chłodzenia, to też mam chłodnicę przepływową, którą zawdzięczam koledze Gul Gulowi, ale jest ona tak ciężka, że nie chce mi się jej wnosić z garażu 5 pięter do góry. Infekcję miałem dotychczas dwa razy. Było to zawsze w sierpniu, kiedy temperatura w nocy dochodziła do 20 stopni. Nauczony doświadczeniem staram się w tak gorące dni nie warzyć. W tej chwili warzę bez żadnych obaw, ponieważ w nocy mamy około zero stopni.Archiwum piwne
Poznaj
http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"
Comment
-
-
Piwowar napisał(a)
A to jest efekt końcowy w kuchni Piwowara. Wspaniałe, zimne, ciemne, mocne i prawie klarowne.
a czy bąbelki w piwie są do końca, czy może kończą sie na etapie opróżnienia połowy beczki?
czy w takim przypadku (braku gazu w piwie) stosujesz sztuczne nagazowanie CO2?
czy kurek spustowy (kranik) wbija się bezpośrednio poprzez korek, wbijając tenże do środka beczki?
w którym momencie zbierające się na dnie osady zaczynają wypływać z beczki?
Comment
-
-
Z reguły piwo leci do końca pod własnym ciśnieniem. Jeżeli przegapię właściwy moment i zbyt późno zakręcę beczkę, piwo w pewnym momencie przestaje samo lecieć, ale wtedy można je spokojnie przelać do butelek. Można też po prostu dolać do pełna młodego piwa i wtedy proces wtórnej fermentacji zaczyna się od nowa. Kiedyś próbowałem sztuczne nasycanie CO2 czymś w rodzaju syfonu, ale efektem były straszne ilości piany, więc zrezygnowałem.
Co do kranika, to właśnie wbija się go przez korek. Taki sam otwór znajduje się też u góry beczki.
Osad znajduje się poniżej otworu, w który jest wbity kranik, więc tylko ostatni kufel jest mętny, ale trzeba przechylić beczułkę żeby go wydostać.Archiwum piwne
Poznaj
http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"
Comment
-
-
No i tak,
szczerze mi się ten sposób leżakowania młodego podoba. Pozostaje mi jedynie zapytać gdzie takie beczki można zakupić?
Widziałem w cenniku Grossmanna metalowy keg, ale z uszczelką wymienianą co 3 napełnienia. Czy w Twoim przypadku też występuje problem uszczelek?
Acha, i ostatnia myśl, czy dojrzewanie w beczce trwa dłużej?
Comment
-
-
Beczki jestem w stanie załatwić, największy problem stwarza przewiezienie ich do Polski. Kraniki są uszczelniane gumowymi uszczelkami, które właściwie są niezniszczalne (najnowsze modele są z silikonu). Srodkową śrubę, przez którą beczki się napełnia, uszczelnia się zwykłym kawałkiem materiału.
Jeżeli chodzi o dojrzewanie, to nie ma chyba żadnej różnicy czy piwo dojrzewa w butelce czy w beczce. Tutaj chyba największy wpływ ma temperatura leżakowania.Archiwum piwne
Poznaj
http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"
Comment
-
Comment