Wystrzeliła z dwóch możliwych powodów:
- dodając szczyptę cynamonu (czyżby paluchami?)do gotowego piwa prawdopodobnie zainfekowałeŚ je np. dzikimi drożdżami. Te w odróżnienium od drożdży piwowarskich mają zdolnoŚć fermentownia tzw dekstryn granicznych czemu towarzyszy dodatkowa produkcja CO2. W rezultacie piwo jest nadmiernie nagazowane...
- cząstki cynamonu stanowią centra okluzji (miejsca budowania pęchęrzyków gazu) dla CO2,który wydziela sie wtedy gwałtownie.
Tak jak stwierdził Krzysiu, przyprawy należy dodawać jeszcze w trakcie gotowania. Dokładniej w czasie ostatnich kilku minut gotowania - tak by uległy termicznemu zdezynfekowaniu i ekstrakcji gorąca brzeczką. Zbyt długie gotowanie prowadzić może do odparowania związków aromatycznych z parą wodną.
- dodając szczyptę cynamonu (czyżby paluchami?)do gotowego piwa prawdopodobnie zainfekowałeŚ je np. dzikimi drożdżami. Te w odróżnienium od drożdży piwowarskich mają zdolnoŚć fermentownia tzw dekstryn granicznych czemu towarzyszy dodatkowa produkcja CO2. W rezultacie piwo jest nadmiernie nagazowane...
- cząstki cynamonu stanowią centra okluzji (miejsca budowania pęchęrzyków gazu) dla CO2,który wydziela sie wtedy gwałtownie.
Tak jak stwierdził Krzysiu, przyprawy należy dodawać jeszcze w trakcie gotowania. Dokładniej w czasie ostatnich kilku minut gotowania - tak by uległy termicznemu zdezynfekowaniu i ekstrakcji gorąca brzeczką. Zbyt długie gotowanie prowadzić może do odparowania związków aromatycznych z parą wodną.
Comment