no więc zaczynam...

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wartburg
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.03
    • 95

    #16
    Bulgotanie jest bardzo delikatne. U mnie tez ledwo co, ale idzie.

    Kiedys zadalem pytanko i pozwole sobie powtorzyc bo nie dostalem zadnej odpowiedzi:

    Po przelaniu piwa z gosiorka do butelek i dodaniu do kazdej butelki po lyzeczce ekstraktu slodowego suchego ile powinno ono lezakowac? Czy tydzien wystarczy do pierwszej degustacji?

    Wartburg

    Comment

    • Krzysiu
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.02
      • 14936

      #17
      Odpowiedź jest w artykułach o domowym warzeniu, które zalecam nauczyć się na pamięć.

      Jak sie uprzesz, to możesz wypić nawet na drugi dzień, ale najlepsze rezultaty otrzymuje się leżakując 3 - 4 miesiące.

      Comment

      • wartburg
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.03
        • 95

        #18
        Wielkie dzieki.

        Comment

        • Krzysiu
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.02
          • 14936

          #19

          --

          Zapomniałem dodać, że minimum przyzwoitości to 4 tygodnie leżakowania

          Comment

          • maly113
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2002.10
            • 10

            #20
            ja sie tez zmobilizowalem...

            ... i w piatek przygotowalem i nastawile moje pierwsze pifko!
            po calym dniu zmagan, niepewnosci i niecierpliwosci doszedlem do paru wnioskow:

            -przeczytanie wszystkich postow nie odpowie na wszystkie pytania,
            -robienie wina rozni sie baardzo od warzenia piwa,
            -nic nie jest w stanie przygotowac nowicjusza na gotujacy sie ekstrakt slodowy z dodatkiem chmielu,
            -fermentacja burzliwa to zle okreslenie - przez pierwsza dobe mialem tornado w fermentorze.

            co do piwa:
            -22l
            -z ekstraktu slodowego
            -14Blg
            -drozdze dolnej fermentacji.

            mam tylko nadzieje, ze dopelnilem wymogow czystosci - trzymajcie kciuki

            p.s. juz wiem, ze mnie to wciagnelo!!!
            z piwnym pozdrowieniem


            maly

            Comment

            • wartburg
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.03
              • 95

              #21
              No to gratulacje. Zycze smacznego piwka.

              Comment

              • wąski
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.10
                • 38

                #22
                Witam po 2 tygodniach...

                Za moment będę butelkować (buteleczki są w trakcie mycia).

                Mam zamiar pójść w ślady kolegów i dodam do każdej butelki pół łyżeczki cukru, czyli w moim przypadku 5 łyżeczk rozpuszczonych w wodzie.

                Oj mam nadzieję, że nie będzie wybuchać...

                Następny kontakt za 2 tygodnie, jak otworzę pierwszą butelkę.


                pozdr
                Artur

                Comment

                • wąski
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.10
                  • 38

                  #23
                  Jeszcze tylko pytanko...
                  Czy w zakapslowanych butelkach powinienem zauwazyc jakies formy aktywnosci?

                  Comment

                  • pama
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.08
                    • 205

                    #24
                    Spotykane formy aktywności to podobno: strzelające kapsle, rozpryskujące się szkło, szrapnele powbijane we wszystko dookoła. A poważnie - nie powinieneś widzieć nic ciekawego. Z wyjątkiem narastającej na dnie butelki cienkiej warstwy drożdży.

                    Comment

                    • wąski
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.10
                      • 38

                      #25
                      No i po 5 tygodniach od warki w koncu skosztowalem swojego pierwszego piwka.
                      Wrażenia? Niezapomniane!

                      Piwko troche "cienkie" ale smakuje jak piwo, posmak delikatnie owocowy (ale to pewnie przez cukier uzyty do warzenia), alkohol JEST i to chyba sporo. Przez 2 tygodnie kiedy stalo w zakapslowanych butelkach calkiem fajnie sie nagazowalo. Co prawda troche malo bo na probe zrobilem tylko 5 litrow, ale juz w tym tygodniu mam zamiar zrobic to po raz drugi.
                      Tym razem od poczatku do konca samemu, wlaczajac w to zacieranie i z uzyciem balingometra. Zamowilem slod pilznenski i troche monachijskiego, mam zamiar zrobic 10 l. z samego slodu pilznenskiego i 10 l. z dodatkiem monachijskiego.

                      W kazdym razie to mnie na prawde wciagnelo!!!!!!!

                      pozdr.
                      Artur

                      Comment

                      • wąski
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.10
                        • 38

                        #26
                        Jeszcze jedno.
                        Tak sie zastanawiam jaka jest roznica czy po fermentacji burzliwej sciagne piwo do gasiora czy zostawie w naczyniu w ktorym fermentowalo burzliwie?

                        pozdr

                        Comment

                        • Mawas
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2002.02
                          • 299

                          #27
                          W gąsiorze piwo się "oczyści" po prostu zostawiając w kadzi będziesz miał w butelce po rozlaniu więcej osadu.
                          Dodatkowo podzcas przelewania do gąsiora młode piwko się dotleni
                          http://Wspieraj swój Browar! Stań si...żytkownikiem!

                          Comment

                          • wąski
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.10
                            • 38

                            #28
                            Czyli tak naprawde nie musi to byc gasior z rurka fermentacyjna...?
                            Czy bedzie to mialo jakies znaczenie jesli sciagne mlode piwko do naczynia ktore nie bedzie zamkniete tak ze nie bedzie dostepu powietrza z zewnatrz?

                            pozdrawiam
                            Artur

                            Comment

                            • Czes
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2001.06
                              • 752

                              #29
                              Młode piwko ani stare zdecydowanie nie powinno się dotleniać w żadnych okolicznosciach !

                              Jeżeli zostawisz piwo w naczyniu do którego ma swobodny dostęp powietrze, a więc i bakterie, masz dużą szansę na otrzymanie w rezultacie octu
                              O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

                              Comment

                              • wąski
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.10
                                • 38

                                #30
                                No to tak mi mowcie
                                Wiec bede uzywac gasiora.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X