Kiedy rozlewać?

[kangurpl]

Witam,
dzisiaj jest 4-ty dzień fermentacji mojego piwka:
- górna fermentacja,
- start 17 Blg (1.060)
- dzisiaj (4-ty dzień) 3-4 Blg (1.014)
i mam problem, czy już rozlewać?
Różne źródła podają trochę rozbieżne informacje:
" - fermentacja jest zakończona
gdy na powierzchni nie pojawiaja się nowe pęchęrzyki,
- aerometr pokazuje 3-4 Blg"
Blg mi się zgadza ale na powierzchni jest drobna piana i pojawiają sie jednak pęcherzyki.
Wcześniej fermentacja była bardzo burzliwa (mam dość ciepło w mieszkaniu).
Możecie mi coś poradzić?

[pjenknik]

Ja ostatnie napełniałem przy 3-4 Blg, ale pojawiających się pęcherzykach powietrza. Osiem zamieniło się w handgranaty. Polecam zaczekać do końca pęcherzyków.

[kangurpl]

Dziękuję za radę, ale wczoraj wieczorem już zabutelkowałem
Trochę mnie postraszyłeś, wieczorem przed butelkowaniem pęcherzyków już nie było, ale jak dodałem suchego ekstraktu słodowego (zamiast cukru) to zaczeło na nowo się pienić.
Po ilu dniach od butelkowania mam się bać???
Butelki na wszelki wypadek wstawiłem do skrzynek.

[pjenknik]

Moje zaczęły pękać 10 - 14 dni po zabutelkowaniu. Przestały miesiąc po. Ale teraz przy otwieraniu zachowują się trochę jak szampan

[oryks]

Ja natomiast swoje piwa butelkuję przeciętnie po 7-10 dniach.
Jak do tej pory jeszcze handgranatów (odpukać) nie miałem, nawet nie ucieka z butelki po otwarciu. Moim skromnym zdaniem to raczej kwestia ilości dodanego do butelek cukru/słodu. Dodaję 1 płaską łyżeczkę cukru na litr piwa, oczywiście w postaci roztworu a nie suchej.

[kangurpl]

1. Dzisiaj już 6-ty dzień i nic nie pękło
oby tak dalej.
2. Na zachodniej stronie dla browarników amatorów wyczytałem aby butelkować gdy "babelki w rurce fermentacyjnej są nie częstsze niz 1 na minutę" czy powinno być OK.
3. Suchy ekstrakt słodowy oczywiście najpierw rozpuściłem, przegotowałem i dodałem do baniaka z "młodym piwem". Dałem 5g/0,5l.
4 Oryks - butelkujesz po 7-10 dniach, ale dla piw górnej fermentacji?

[oryks]

Moja ostatnia, 20-ta warka była górnej fermentacji i rozpoczęło prace 1 stycznia (tego roku) a wczoraj poszła do butelek. Stało to w temp. 20 C, od 2 dni nie widziałem już bąbelków (fermentuję w 14 l garnku z pokrywką). O poziomie Blg nic nie powiem bo właśnie potłukłem cukromierz, jestem jednak pewny, że przefermentowało poprawnie, do końca i zapowiada sie całkiem przyjemne piwo.
Tak więc górne już po nawet 6 dniach a dolne faktycznie później, po 10-14 dniach. Z klarowaniem piwa czy ilością osadów drożdżowych w butelkach przeważnie nie mam problemu.

[oryks]

Zapomniałem o jednej istotnej informacji: to była tylko 5-cio litrowa warka. Zwykle robię tyle lub niewiele więcej. Taka ilość pewnie szybciej kończy fermentację.

[Czes]

Nie, szybkosc fermentacji w zasadzie nie zależy od objetosci brzeczki nastawnej. W małej objetosci moze byc nawet mniejsza, bo trudno w niej o wzrost temperatury wynikający z ciepła fermentacji.
Przy zachowaniu wszelkich innych parametrów (poza objetoscią), szybkosc fermentacji zależy od stężenia w niej komórek drożdżowych( im ich więcej, tym szybsza fermentacja).

[kangurpl]

wybuchów nie będzie

Wczoraj postanowiłem sprawdzić ilość gazu w butelkach.
Przy otwieraniu butelki słychac było tylko lekkie psyknięcie,
czyli ciśnienie wewnątrz nie za wysokie.
Co otwarłem, to zdegustowałem - zapowiada się nieźle:
- piana na ok. 1 cm,
- już prawie klarowne,
- lekki posmak drożdzy,
- trochę mało gazu,
jak na 8-my dzień od butelkowania, to wg mnie OK.