Krzysiowe warzenie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • PaPe
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2005.03
    • 176

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
    składniki (na 10 litrów):
    1 kg miodu wielokwiatowego
    10 g chmiel "Lubelski"
    10 g jałowiec
    drożdże - gęstwa Burton Ale

    procedura:
    miód rozpuściłem w 5 litrach wody i zagotowałem. Gotowałem powoli z chmielem i jałowcem 30 minut, następnie schłodziłem, zdekantowałem do wiadra i zadałem drożdzami. Wyszło 10 litrów brzeczki nastawnej 11 Blg.
    I tu widać wspaniałe właściwości chmielu - 1 kg miodu + 5 litrów wody + chmiel = 10 litrów brzeczki
    Last edited by PaPe; 2005-11-30, 20:23.

    Comment

    • mapajak
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.12
      • 1187

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
      A tak do rzeczy: zamierzam taż nastawić Alta na Wyeastach 1007 (saszetka pęcznieje), bo w piwnicy mam 17 st. C.
      Jak Ci się klarują te drożdże i w jakiej temp. pracowały(ją)? Zdaje się, że to Twoja pierwsza warka na tych drożdżach...
      Odpowiem za Krzysia, zrobiłem 5 warek na tych drożdżach.
      Nie klarują się wogóle, pierwsze piwo jakie robiłem po 1,5 miesiąca od zabutelkowania jest tak samo mętne jak na początku, 1-2 cm warstwa klarownego piwa od góry mąci się jak tylko dotknąć butelki. Jeśłi chcesz mieć klarowne użyj żelatyny. Płaska łyżeczka na 2o l piwa rozpuszczona w szklance ciepłej wody dodana na 3 dni przed butelkowaniem wystarczy aby uzyskać piwo o idealnej wręcz klarowności. Nie ma obaw o to, czy piwo się nagazuje - sprawdziłem gazuje się prawidłowo. Producent zaleca temperaturę 13-20 st. C.
      U mnie pracowały bez problemu nawet w 11 st. Drożdże te dają czysty, niemal "lagerowy" smak piwa z tym, że u mnie zawsze pracowały w zakresie 11-14 st. C.

      Comment

      • Wielki_B
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2005.02
        • 1968

        Dzieki za cenne informacje.
        Zobaczę, co wyjdzie przy fermentacji w okolicy 17 st. C, bo dostępną mam tylko taką, lub poniżej 10 st. C.
        Plan mam przeambitny: w ciągu 3 dni - 4 lagery i 1 alt.
        Przy tak późnym przesiadywaniu w necie wątpię, abym zrealizował więcej niż 3/5 tego...

        Comment

        • Krzysiu
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.02
          • 14936

          Alt (108) trafił do fermentacji wtórnej w temp. 16 C. Nadal jest okrutnie mętny.

          "Piwo" miodowo - jałowcowe fermentuje zdecydowanie wolniej, niż zwykłe piwo. Już piąty dzień jest w wiaderku, a nadal trwa powolne bąbelkowanie i na powierzchni zalega ok. 1 cm piany. Barwa jest bardzo jasna, wręcz blado zółta, na dnie niewielki osad (zaleta wiaderek z Biowinu - widać, co dzieje się w środku). Wygląda na, że będzie musiało fermentować około dwukrotnie dłużej, niż zwykłe piwo.

          W piątek rozpiłem ze kolegami beczkę 30 litrów Mild Ale (85). Dość lekkie, słabo chmielone piwo o oryginalnym, ziołowym zapachu, nieco zbyt ciemne, jak na milda, ale główny mankament to przegazowanie. Do samego końca leciała tylko piana, ani razu nie musiałem dmuchnąć pompką.

          Wczoraj nastawiłem po raz pierwszy miód - czwórniak obozowy. Skład (na 30 litrów) - 7,5 litra miodu wielokwiatowego, 40 g kwasku cytrynowego, 6 g Marynki 10%, 7,5 g cynamonu, 25 g jałowca, 3 g korzenia kozłka lekarskiego, 5 g pożywki Activit, drożdże "Zamojskich" Johannisberg do miodu.
          Przygotowanie brzeczki jest mocno upierdliwe. Podgrzewać trzeba powoli, aby nie przypalić miodu, i mocno uważać, żeby nie wikipiało, do czego tak gęsta brzeczka ma wybitną skłonność. Przyprawy gotowałem 45 minut, głównie ze względu na wykorzystanie chmielu. Po schłodzeniu dodałem do brzeczki rozpuszczoną wczesniej w wodzie pożywkę i nastawiony 4 dni wcześniej, mocno buzujący starter. Na wszelki wypadek przygotowałem 25 litrów brzeczki, dopiero po skończonej fermentacji głównej uzupełnię wodą do 30 litrów.
          Teoretycy mówią, że czwórniaka można spożywać bezpośrednio po zakońcoznej fermentacji, ale ja nastawiam się na porządne, roczne wyleżakowanie. Jedynie jakieś próbki spróbuję zabrać na II WESołe Święto.

          A dzisiaj porządki w piwnicy. Zorganizowałem czternaście skrzynek po Królewskim i zrobiłem wreszcie porządek z wszystkimi butelkami. Nic już się nie wala luzem, nic nie wystaje ze zbyt niskich skrzynek, ogólnie nastał ład i porządek. Przy okazji wyszło, że aktywa wynoszą 45 skrzynek z piwem i 15 skrzynek pustych butelek, PETów i beczek nie licząc.

          Comment

          • Wesoly
            Porucznik Browarny Tester
            • 2003.10
            • 371

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu

            Wczoraj nastawiłem po raz pierwszy miód - czwórniak obozowy. Skład (na 30 litrów) - 7,5 litra miodu wielokwiatowego, 40 g kwasku cytrynowego, 6 g Marynki 10%, 7,5 g cynamonu, 25 g jałowca, 3 g korzenia kozłka lekarskiego, 5 g pożywki Activit, drożdże "Zamojskich" Johannisberg do miodu.
            Nie chce Cię zasmucać, ale dałeś 2 x za dużo kwasku cytrynowego. Przepis pochodził pewnie z Cieślaka.
            Pozdrawiam, Wesoły

            Comment

            • Krzysiu
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2001.02
              • 14936

              Przepis jest z Cieślaka, a ilość kwasku cytrynowego zaczerpnąłem z "twojego" forum miodowego.

              Comment

              • WES
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2003.11
                • 111

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                "Piwo" miodowo - jałowcowe fermentuje ...
                nastawiłem po raz pierwszy miód - czwórniak ...
                jakieś próbki spróbuję zabrać na II WESołe Święto.
                Miód bardziej pasuje na ... miodową imprezę.
                -
                Wspiera i rozwija Piwowarstwo Amatorskie

                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  warka 110

                  warka 110, Coopers Canadian Blonde, 17.12.2005

                  Zdecydowałem się dla porządku nadać "piwu" miodowo - jałowcowemu nr 109, więc dzisiaj wykonane (wykonane, bo trudno to nazwać warzeniem) piwo będzie miało numer 110. A jest to leniwiec Coopersa, uzupełniony ekstraktami WES. Termin ważności gotowca upłynął w pażdzierniku 2004 (!) roku, ale jakoś żal było mi to wyrzucić.

                  składniki (na 25 l.)
                  Coopers Canadian Blonde - 1,8 kg
                  ekstrakt jasny WES - 2,4 kg
                  drożdże - gęstwa WLP 023 Burton Ale.

                  Ekstrakty po rozpuszczeniu w 20 litrach wody gotowałem przez pięć minut, schłodziłem i zadałem drożdżami. Brzeczka jest dość ciemna, jak na Blonde, bardzo goryczkowa, a jej stężenie wyniosło 14 Blg.

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mapajak
                    ... zrobiłem 5 warek na tych drożdżach.
                    Nie klarują się w ogóle...
                    No i ciekawostka - mój Alt jest bardzo ładnie sklarowany, jeszcze nie idealnie, ale już przejrzysty. Fermentacja wtórna przyniosła w efekcie nieznaczną ilość osadu, więc wynika z tego, że większość drożdzy osadziła się pod koniec fermentacji głównej. Mam wrażenie, że za miesiąc piwo będzie idealnie zsiadnięte, do krystalicznej wręcz klarowności.

                    Piwo miodowo - jałowcowe nader oryginalne jest w smaku. Nie to, żeby zwaliło na kolana, ale jest miód, jest ciutka chmielu i pozostający na języku posmak jałowca. Grodzisza to akurat nie przypomina, ale chyba będzie nadawać się do spożycia. Barwa bladozółta, prawdziwie sikowata, przy następnej próbie przyciemnię ten wyrób ekstraktem ciemnym.

                    Canadian Blonde charakteryzuje się wybitną, trwała i sztywną pianą barwy jasnokremowej. Fermentacja ruszyła mocno, teraz już jest w fazie schyłkowej. Ostateczny baling to ok. 13 Blg - musiałem uzupełnić do 25 l dość znaczną ilością wody, więc stężenie brzeczki nastawnej spadło około 1 punkta.

                    Comment

                    • Krzysiu
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.02
                      • 14936

                      Okazało się, że Canadian Blonde to ostatnie piwo, uwarzone w tym roku - już nie będe miał kiedy zrobić następnego, ze względu na spiętrzenie obowiązków służbowych w ostatnim tygodniu roku. Piwo dość długo fermentuje, podczas dzisiejszego przelewania wydzieliło z siebie dość obfitą, gęstą pianę. Zapas drożdży trafił do słoika w oczekiwaniu na następny rok.

                      A w następnym roku - w planie uruchomienie do końca stycznia nowego, większego browaru. Sprzęt powoli się gromadzi; mam nadzieję, że rozruch nastąpi około 20 stycznia, tak, aby zdążyć z piwem na świdnicką giełdę 11 marca.

                      Comment

                      • joelka
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2005.03
                        • 817

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                        Alt (108) ładnie odfermentował, stoi już spokojnie, ale drożdże, wbrew moim oczekiwaniom, utopiły się i przyjdzie je zbierać z dna. Piana była dość gęsta, ale niska i nie zaszło niebezpieczeństwo opuszczenia przez drożdże wiadra. WLP Burton dają dużo grubszą i niebezpieczniejszą pokrywę drożdży.
                        No proszę a ja właśnie zebrałam z piany mocno zbitą gęstwe drożdży, które przywędrowały od Ciebie. Wiesz może od czego to zależy, że raz są na górze a raz opadają?

                        Comment

                        • Krzysiu
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2001.02
                          • 14936

                          Z pewnością w pewnym stopniu od gęstości brzeczki - im gęstsza, tym trudniej drożdżom utonąć, pewnie też od zawartości białek, wpływających na sztywność piany, wszak drożdże te zbierają się na pianie, a nie bezpośrednio na piwie.

                          Akurat w tym szczególnym przypadku przegapiłem moment, gdy wylegiwały się na pianie, więc po uspokojeniu fermentacji poszły na dno. Ale u mnie w ogóle inaczej się zachowały niż u Mapajaka - jego piwo nie chciało się sklarowac, moje sklarowało się już w podczas fermentacji wtórnej. Wczoraj zajrzałem do swojego składu petów i stwierdziłem, że piwo jest niemal idealnie klarowne.
                          Last edited by Krzysiu; 2005-12-29, 08:36.

                          Comment

                          • joelka
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2005.03
                            • 817

                            A ja zebrałam wczoraj tą gęstą kupę drożdży, resztę zmieszałam i po godzinie piana była, że ho ho. Dzisiaj jest trzy razy taka a drożdży dalej ogrom i dalej wylegiwują się na pianie. Czy ta fermentacja kiedyś się skończy
                            A już jest 5 blg od 2 dni...

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              Browar pod czarnym baranem

                              Informuję niniejszym, że z dniem 1 stycznia 2006 i z warką nr 111 browar mój przyjął oficjalną nazwę "Browar pod czarnym baranem". I na to konto w sobotę trzeba będzie chyba uwarzyć tę 111 warkę. Na razie nie mam koncepcji, coby to miało być, ale chyba coś mocnego. Może ten tytułowy "Czarny Baran".

                              Comment

                              • cyborg_marcel
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2003.03
                                • 3467

                                Z Nowym Rokiem nowa nazwa? A czy Browar pod Czarnym Baranem również zamierza stworzyć szkło z logo browaru?
                                Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                                Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X