Witam!
Trzy dni temu zakapslowałem około 18 litrów piwka górnej fermentacji. Przy rozlewaniu aerometr wskazywał mi około 3 stopnie Blg, brak piany i pęcheżyków na powierzchni.
Wczoraj otwarłem na próbę jedną z butelek i przywitała mnie mała fontanna piany. Po spróbowaniu takiego zielonego piwa wyczuwalne bardzo mocne nagazowanie. Do butelek dodawałem zwykły cukier w ilościach około pół małej łyżeczki na 0.5 litra. Dotychczas warzyłem lagery i odpowiednia ilość gazu wytwarzała się dopiero po kilku dobrych dniach. Czy typ piwa (dolna/górna fermentacja) ma jakiś wpływ na ilość wytwarzanego CO2?
Obawiam się, że skoro po dwóch dniach jest już tyle gazu, to czy po np dwóch tygodniach moje piwo nie przemieni się , jak to kolega pjenknik napisał w "handgranaty"?
A może otworzyć na kilka dni butelki i zakapslować ponownie?
Zastanawiam sie jeszcze nad jednym. Drożdże zaczeły ferentować brzeczkę po około 8 godzinach, a zakończyły pracę po około 16h bardzo burzliwej fermentacji. Strasznie szybko! Na wszelki wypadek zacząlem rozlewać po jeszcze dodatkowych dwóch dniach. Czy zdażyła Wam się tak szybka fermentacja?
Dziękuję za pomoc
ps: swoją drogą, jak pękaja butelki? Tzn czy szkło rozpryskuje się i razi wszystko dookoła, czy ma to bardziej łagodny przebieg?
Dziękuję za odpowiedź.
Hej!
Trzy dni temu zakapslowałem około 18 litrów piwka górnej fermentacji. Przy rozlewaniu aerometr wskazywał mi około 3 stopnie Blg, brak piany i pęcheżyków na powierzchni.
Wczoraj otwarłem na próbę jedną z butelek i przywitała mnie mała fontanna piany. Po spróbowaniu takiego zielonego piwa wyczuwalne bardzo mocne nagazowanie. Do butelek dodawałem zwykły cukier w ilościach około pół małej łyżeczki na 0.5 litra. Dotychczas warzyłem lagery i odpowiednia ilość gazu wytwarzała się dopiero po kilku dobrych dniach. Czy typ piwa (dolna/górna fermentacja) ma jakiś wpływ na ilość wytwarzanego CO2?
Obawiam się, że skoro po dwóch dniach jest już tyle gazu, to czy po np dwóch tygodniach moje piwo nie przemieni się , jak to kolega pjenknik napisał w "handgranaty"?
A może otworzyć na kilka dni butelki i zakapslować ponownie?
Zastanawiam sie jeszcze nad jednym. Drożdże zaczeły ferentować brzeczkę po około 8 godzinach, a zakończyły pracę po około 16h bardzo burzliwej fermentacji. Strasznie szybko! Na wszelki wypadek zacząlem rozlewać po jeszcze dodatkowych dwóch dniach. Czy zdażyła Wam się tak szybka fermentacja?
Dziękuję za pomoc
ps: swoją drogą, jak pękaja butelki? Tzn czy szkło rozpryskuje się i razi wszystko dookoła, czy ma to bardziej łagodny przebieg?
Dziękuję za odpowiedź.
Hej!
Comment