Małażonka napisał(a) Wczoraj wieczorem piwko osiągnęło jakieś 2°Blg i zamieszkało w butelkach. W nocy co prawda jedna buteleczka z cichym trzaskiem podzieliła się na dwie części pozbawiając się zawartości
Może tej buteleczce zawartość nie smakowała, bo wcześniej zawierała Viflinga, albo Winda i doznała szoku
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
iron napisał(a) Może tej buteleczce zawartość nie smakowała, bo wcześniej zawierała Viflinga, albo Winda i doznała szoku
Eeeee tam. Takiej butelce to już by żadna chemia nie zaszkodziła. Może to była flaszka po "Lechu" Taka po wlaniu piwa to mogłaby szoku doznać...
Tylko skąd u Was taka butelka
iron napisał(a) Ja sobie wypraszam - jaka znowu chemia
Ale ta "chemia" to nie było o Waszym piwie tylko o butelce po piwie "Wind", która z uwagi na pierwotną zawartość powinna wytrzymać wszystko... Tak więc nie powinna pęknąć pod wpływem Waszego Szlachetnego Trunku.
Co innego flaszka po "Lechu" Ona może być uczulona na piwo...
Ale skąd u Was flaszka po "Lechu"
dziku napisał(a) Ale skąd u Nich flaszka po "Lechu"
Flaszka po "Lechu", to pewnie taki sposób na podbieraczy i podpijaczy. Lejesz w taką dobre piwko (odkaziwszy uprzednio butelkę siarką itp.) i masz spokój, bo nikt ci się do zawartości nie dobierze. Tak jakbyś nakleił kartkę "Trucizna".
crizz napisał(a) Clarq, nie ściemniaj, uzupełnij profil i napisz, którego zlotowicza-nieforumowicza namówiliśmy do zalogowania się?
Przyznać się nie chce, ale jestem pod wrażeniem szybkiej rejestracji, czyżby prosto po powrocie do przytulnego domku?
Przy okazji pozdrawiam i witam na forum...
I koniecznie MASZ uzupełnić profil, bo będziemy mocno krzyczeć...
P.S. Dziku, odczep Ty się od "Lecha", bo przy następnej okazji popadnę w koszta i kupię Ci go w prezencie
sopista napisał(a) Gdyby był on jeszcze w plastiku Dziku stworzyłby z tego cały poemat.
W życiu nie przyczepiałem się do Lecha
Wolę przyczepić się do np "Noteckiego".
A jakby ten Lech był w pecie to wszystko byłoby jasne - opakowanie zostawił Sopista...
Ale przecież Małażonka i Iron (mam nadzieję) nie planują butelkowania swego piwa w pety
Comment