Pierwsze koty za płoty...

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Małażonka
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 4602

    Dziś piwko trafiło do buteleczek, więc zdradzę więcej szczegółów, a te wyglądają tak:
    70% słodu pilzneńskiego
    25% słodu monachijskiego
    5% słodu wędzonego (oczywiście z wędzarni Arka)
    do tego 30 g chmielu goryczkowego i 20 g chmielu aromatycznego. Zacieranie infuzyjne, dwie przerwy 63 i 72 C. Rezultat: brzeczka o ekstraktywności 14 Blg.

    A teraz czas na drożdże. To chyba najlepsze suche drożdże z jakimi mieliśmy do czynienia.
    Po pierwsze: zachowują się jak drożdże górnej fermentacji utrzymując się, po wykonanej pracy, na powierzchni piwa.
    Po drugie: nie są tak agresywne (czytaj: żarte) jak Safale S-04, dzięki czemu młode piwo jest fajnie zrównoważone - niby wytrawne, a jednak w pełni słodowe
    Po trzecie - smakowo nie dominują (oczywiście cały czas piszę o młodym piwie, dziś przelanym do butelek). Zatem jeszcze raz dziękuję Browamatorowi za ten niezwykle przydatny prezencik

    Historia piwka jest taka:
    08. X. 2005 - wykonanie warki
    15. X. 2005 - piwko przy ekstraktywności 5 Blg ląduje w balonach
    29. X. 2005 - piwko z balonów przeprowadza się do buteleczek (przy ekstraktywności 4 Blg)

    I jeszcze słówko na temat słodu wędzonego przygotowanego w wędzarni Arka:
    W czasie, gdy piwko lądowało w balonach było fajnie, delikatnie wędzone. Dziś ten wędzony posmak gdzieś się schował (przy czym udział słodu wędzonego nie był zbyt wielki ), pozostały inne posmaczki, które wydają się dobrze rokować. Wniosek: na przyszłość, chcąc uzyskać delikatny posmak wędzony, dodam nieco więcej tego słodu


    I z zupełnie innej beczki:
    Dziś wykonaliśmy drugą w tym sezonie warkę, ale o niej (oczywiście) cicho sza...
    Opowiem, jak zwykle, przy rozlewie
    Last edited by Małażonka; 2005-10-29, 18:55.

    Comment

    • Ark
      Porucznik Browarny Tester
      • 2003.04
      • 414

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka
      ....

      I jeszcze słówko na temat słodu wędzonego przygotowanego w wędzarni Arka:
      W czasie, gdy piwko lądowało w balonach było fajnie, delikatnie wędzone. Dziś ten wędzony posmak gdzieś się schował (przy czym udział słodu wędzonego nie był zbyt wielki ), pozostały inne posmaczki, które wydają się dobrze rokować. Wniosek: na przyszłość, chcąc uzyskać delikatny posmak wędzony, dodam nieco więcej tego słodu .....
      I słusznie. Ja dawałem około 20% i owe posmaki wędzone były całkiem przyjemne.
      Poza tym dałem go Wam ponad rok temu chyba, więc nie jest on pierwszej młodości
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Comment

      • Małażonka
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.03
        • 4602

        Ano, racja - z tym, że cały czas pachnie jak młodziak i smakuje na sucho rewelacyjnie

        Comment

        • Twilight_Alehouse
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2004.06
          • 6310

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka
          Ano, racja - z tym, że cały czas pachnie jak młodziak i smakuje na sucho rewelacyjnie
          O, nie tylko ja jestem takim wariatem by żreć słód na sucho?

          Comment

          • Ark
            Porucznik Browarny Tester
            • 2003.04
            • 414

            Wariatów w kraju dostatek . A słód idealnie się nadaje jako przegryzka do piwa.
            Last edited by Ark; 2005-10-29, 20:23.
            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

            Comment

            • Małażonka
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.03
              • 4602

              Słód ma w końcu wiele zastosowań (między innymi służy jako zabawka dla naszych kotków ). Zamierzam wykończyć ten słód w tym sezonie, i na przyszły zapisać się na następny

              PS. A słód na sucho jest rewelacyjny, zawsze go podżeram
              Last edited by Małażonka; 2005-10-29, 20:27.

              Comment

              • Małażonka
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.03
                • 4602

                No, i jednak nuty wędzone wyszły... Delikatnie, w tle, tuż za aromatem słodowo-chmielowym.
                Młode, zaledwie miesięczne piwko smakuje wybornie i znika w zastraszającym tempie

                Co by uzupełnić czynione przez nas braki uwarzyliśmy kolejną warkę. Tym razem "niech moc będzie z nami"!
                Wczoraj drożdżyki dostały papu i już wcinają aż miło!

                Szczegóły, jak zwykle - po rozlewie

                Comment

                • Małażonka
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.03
                  • 4602

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka
                  (...)I z zupełnie innej beczki:
                  Dziś wykonaliśmy drugą w tym sezonie warkę, ale o niej (oczywiście) cicho sza...
                  Opowiem, jak zwykle, przy rozlewie
                  Było to 29. X, rozlew nastąpił w sobotę - więc piszę co i jak:
                  W zamiarze miał powstać Milk Stout, ale nie taki przesadnie słodki. Miał być stosunkowo lekki (12-13 Blg) stoucik, w którym laktoza miała za zadanie łagodzenie naturalnej cierpkości występującej w stoucie wytrawnym. A robiliśmy to tak:

                  50% słodu pilzneńskiego
                  20% słodu monachijskiego
                  15% słodu karmelowego jasnego
                  5% Carafa I
                  10% świeżo palonego jęczmienia
                  250 g laktozy
                  45 g chmielu goryczkowego
                  drożdże Safale US-56

                  Zacieranie infuzyjne: pół na pół: 30 minut w temperaturze 62 C i 30 minut w temperaturze 72 C. Na koniec dodano słód barwiący i jęczmień palony

                  Gotowanie: 60 minut z dodatkiem chmielu goryczkowego, na koniec gotowania dodano laktozę

                  Historia fermentacji:
                  29. X. 2005 – brzeczka zadana drożdżami
                  5. XI. 2005 – piwo przy ekstraktywności 5 Blg trafia do balonów
                  18. XI. 2005 – ekstraktywność piwa bez zmian – piwko ląduje w butelkach

                  I jeszcze słowo na temat laktozy: Marusia pisze o „papierowej” słodyczy, Wielki_B pisze, że dodatek rzędu 200-300 gram nie wpływa szczególnie na smak.
                  Pierwszy raz dodaliśmy laktozy. I w naszym odczuciu ten dodatek znacznie zmienił smak piwa. Przede wszystkim wykonał to, czego od niego oczekiwaliśmy. Złagodził smak stouta. Miłe palone nuty nadal są na pierwszym planie, ale są one delikatne, przyjemne, łagodne – zupełnie inne niż przy typowym stoucie wytrawnym.
                  Piszę oczywiście o bardzo młodym, jeszcze nienagazowanym piwie, ale tego typu różnice czuć już wyraźnie….
                  Last edited by Małażonka; 2005-11-21, 10:50.

                  Comment

                  • mgrzemow
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2004.09
                    • 79

                    Takie pytanko - dlaczego dodawalliście jęczmień i słód barwiący na koniec?

                    Robiłem ostatnio Stouta i palony jęczmien zacierałem razem ze wszystkim i jestem ciekaw jak to zmieniło smak...

                    Czytałem też o płukaniu palonego jęczmienia - wiesz może coś o tym?

                    Comment

                    • Małażonka
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.03
                      • 4602

                      Zarówno słód czekoladowy, jak i palony jęczmień to surowce enzymatycznie martwe, więc nie ma sensu dodawać ich wcześniej. Oba te dodatki mają za zadanie nadać brzeczce barwę oraz dodać specyficznych walorów smakowych. Oba są też dosyć agresywne smakowo, więc wydaje mi się, że zbyt szybkie dodanie ich do brzeczki, może spowodować nasilenie smaczków "palonych" , a co za tym idzie cierpkości w piwie....
                      Last edited by Małażonka; 2005-11-21, 14:09.

                      Comment

                      • Twilight_Alehouse
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2004.06
                        • 6310

                        Poza tym co napisała właśnie Małażonka, dodawanie tak ciemnych składników później ma wg mnie także dość praktyczne wytłumaczenie: na ciemnej brzeczce ciężko jest wykonac próbę jodową

                        Comment

                        • anteks
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛
                          • 2003.08
                          • 10768

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka
                          50% słodu pilzneńskiego
                          20% słodu monachijskiego
                          15% słodu karmelowego jasnego
                          5% Carafa I
                          10% świeżo palonego jęczmienia….
                          a jak to sie przeklada na kg
                          Mniej książków więcej piwa

                          Comment

                          • Małażonka
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.03
                            • 4602

                            Ogólnie użyłam 4,00 kg zsypu....

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
                              ... na ciemnej brzeczce ciężko jest wykonac próbę jodową
                              Wystarczy kapnąć brzeczkę na biały, porcelanowy talerzyk. Dobrze widoczna jest reakcja w najciemniejszej nawet brzeczce.


                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka
                              ...Ogólnie użyłam ... zsypu...
                              To już chyba po posprzątaniu?

                              Comment

                              • Twilight_Alehouse
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2004.06
                                • 6310

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                                Wystarczy kapnąć brzeczkę na biały, porcelanowy talerzyk. Dobrze widoczna jest reakcja w najciemniejszej nawet brzeczce.
                                Takoż czynię. Ale sam chyba pryznasz, że lepiej widać reakcję w jasnej brzeczce? Zwłaszcza że ta BIGBowa, jak właśnie policzyłem, miała ponad 100 EBC

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X