Dziś piwko trafiło do buteleczek, więc zdradzę więcej szczegółów, a te wyglądają tak:
70% słodu pilzneńskiego
25% słodu monachijskiego
5% słodu wędzonego (oczywiście z wędzarni Arka)
do tego 30 g chmielu goryczkowego i 20 g chmielu aromatycznego. Zacieranie infuzyjne, dwie przerwy 63 i 72 C. Rezultat: brzeczka o ekstraktywności 14 Blg.
A teraz czas na drożdże. To chyba najlepsze suche drożdże z jakimi mieliśmy do czynienia.
Po pierwsze: zachowują się jak drożdże górnej fermentacji utrzymując się, po wykonanej pracy, na powierzchni piwa.
Po drugie: nie są tak agresywne (czytaj: żarte) jak Safale S-04, dzięki czemu młode piwo jest fajnie zrównoważone - niby wytrawne, a jednak w pełni słodowe
Po trzecie - smakowo nie dominują (oczywiście cały czas piszę o młodym piwie, dziś przelanym do butelek). Zatem jeszcze raz dziękuję Browamatorowi za ten niezwykle przydatny prezencik
Historia piwka jest taka:
08. X. 2005 - wykonanie warki
15. X. 2005 - piwko przy ekstraktywności 5 Blg ląduje w balonach
29. X. 2005 - piwko z balonów przeprowadza się do buteleczek (przy ekstraktywności 4 Blg)
I jeszcze słówko na temat słodu wędzonego przygotowanego w wędzarni Arka:
W czasie, gdy piwko lądowało w balonach było fajnie, delikatnie wędzone. Dziś ten wędzony posmak gdzieś się schował (przy czym udział słodu wędzonego nie był zbyt wielki ), pozostały inne posmaczki, które wydają się dobrze rokować. Wniosek: na przyszłość, chcąc uzyskać delikatny posmak wędzony, dodam nieco więcej tego słodu
I z zupełnie innej beczki:
Dziś wykonaliśmy drugą w tym sezonie warkę, ale o niej (oczywiście) cicho sza...
Opowiem, jak zwykle, przy rozlewie
70% słodu pilzneńskiego
25% słodu monachijskiego
5% słodu wędzonego (oczywiście z wędzarni Arka)
do tego 30 g chmielu goryczkowego i 20 g chmielu aromatycznego. Zacieranie infuzyjne, dwie przerwy 63 i 72 C. Rezultat: brzeczka o ekstraktywności 14 Blg.
A teraz czas na drożdże. To chyba najlepsze suche drożdże z jakimi mieliśmy do czynienia.
Po pierwsze: zachowują się jak drożdże górnej fermentacji utrzymując się, po wykonanej pracy, na powierzchni piwa.
Po drugie: nie są tak agresywne (czytaj: żarte) jak Safale S-04, dzięki czemu młode piwo jest fajnie zrównoważone - niby wytrawne, a jednak w pełni słodowe
Po trzecie - smakowo nie dominują (oczywiście cały czas piszę o młodym piwie, dziś przelanym do butelek). Zatem jeszcze raz dziękuję Browamatorowi za ten niezwykle przydatny prezencik
Historia piwka jest taka:
08. X. 2005 - wykonanie warki
15. X. 2005 - piwko przy ekstraktywności 5 Blg ląduje w balonach
29. X. 2005 - piwko z balonów przeprowadza się do buteleczek (przy ekstraktywności 4 Blg)
I jeszcze słówko na temat słodu wędzonego przygotowanego w wędzarni Arka:
W czasie, gdy piwko lądowało w balonach było fajnie, delikatnie wędzone. Dziś ten wędzony posmak gdzieś się schował (przy czym udział słodu wędzonego nie był zbyt wielki ), pozostały inne posmaczki, które wydają się dobrze rokować. Wniosek: na przyszłość, chcąc uzyskać delikatny posmak wędzony, dodam nieco więcej tego słodu
I z zupełnie innej beczki:
Dziś wykonaliśmy drugą w tym sezonie warkę, ale o niej (oczywiście) cicho sza...
Opowiem, jak zwykle, przy rozlewie
Comment