Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
Do tego 40 g Marynki na 60 minut. Wyszło 14 litrów. Blg nieokreślone (stłukł mi się balingometr). Nadto zacier długo nie chciał się scukrzyć. Kolejne podejście będzie jednak z mniejszą ilością słodu owsianego / owsa i bez orkiszowego.
A na piwo nie dotarłem
Wczoraj trafiłem przypadkiem na puszkę 5 litrów tego piwa skitraną za butelkami z winem. Rozlew z lutego 2014 (!). Przy takim pechu j.w. piwo też musiało być do wylania. Butelki zeszły na bieżąco. W mini-kegu jednak kwas. Zawartość jak i pucha poszły out.
Ostatni ciemniak - rozlew z 13.06 bardziej porterowy niż stoutowy - smaczny.
Zasyp:
1000 g pszeniczny wędzony dębem WY
500 g wędzony cherry Briess
500 g wędzony Steinbach
500 g wędzony Bruntal
800 g diastyczny CM -> poszedł do kleikowania płatków
1600 g pilzneński Strzegom
500 g pale chocolate Fawcett -> wszystkie ciemne na dekstrynującą
80 g karmelowy ciemny Strzegom
135 g palone ziarno pszenicy Strzegom
500 g płatki owsiane BY
3 słoiki dyni hokkaido (psiamać, nie zważyłem) -> na główną przerwę
Zacieranie z 10 min. przerwą białkową. 80 min w 65-66 stopniach i 40 min w 75-76. Potem wygrzew.
Filtracja maasaakraa! Mimo 2 garści łuski gryczanej.
Za dużo było tego pszenicznego i do tego jeszcze płatki i dynia... Ledwie to się zmieściło w garze. Zeszło ze 2 litry oleistej cieczy i sączyło się w tempie gorszym niż żytnie IPA co warzyłem. Przy drugim zatkaniu czyszczenie rurki filtracyjnej juŻ nie wystarczyło. Trzeba było podgrzać całość i dorzucić 2 kolejne porcje łuski. Wyszło jakieś 15 litrów czarnej jak dupa murzyna brzeczki.
Chmielenie 10 g magnum przy filtracji i 35 g magnum na 60 minut. 10 min przed końcem 500 g cukru kokosowego.
Przed 5 min. skończyłem, a jeszcze trwa chłodzenie.
Z przykrością muszę stwierdzić, że jestem zmuszony zamknąć/zawiesić na czas nieokreślony warzenie w piwowarni domowej. Nie jestem zadowolony z dwu ostatnich piw, a warunki w obecnym miejscu raczej się nie poprawią. Być może piwowarnia ruszy wiosną na wsi, ale na razie to koniec.
Zrobiłem przegląd sprzętu, surowców i czas na zakupy, by rozpocząć sezon. Rozruchowo coś na starych surowcach (nieotwieranych od 3 lat), by rozgrzać nowy sprzęt.
Cześć. Mam pytanie. Przy mojej pierwszej warce wydaje mi sie ze za mało ją napowietrzyłem. Jest 3 dzień fermentacji, zrobiła się delikatna piana lecz jedynie przy powierzchni. Czy jest sens teraz napowietrzyć ją ręcznie, czy już za późno?
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
Ja bym już nic nie robił. Sprawdź jak zmalało blg. Nic nie wspomniałeś jak napowietrzyłeś, jakie blg startowe i jakie drożdże użyłeś.
Drożdże Safbrew S-33, temperatura około 16*C, napowietrzanie poprzez przelewanie wężykiem z góry do fermentatora i lekkie bełtanie. 12 BLG startowe. Poczekam do końca tygodnia i zmierze blg.
Piwo o ekstrakcie 12% wag i alko 4,7% obj.
Barwa bursztynowa nieprzezroczysta. Po nalaniu zapach i piana obiecujące, da się wyczuć nuty miodowo-owocowe i biszkopt, piana kremowa gęsta, utrzymuje się dość długo, po czym opada do obrączki, natomiast szkła piwo słabo się trzyma. ...
Być w Chorwacji i nie zaglądnąć do Dubrownika.. W ostatnich latach to miasto przeżywa prawdziwy boom jeśli chodzi o wizytujących je turystów. Tłumy przetaczają się przez starówkę, oraz w jej bliskich okolicach. Z nostalgią wspominam wizytę tam jakieś dwadzieścia lat temu, gdy byliśmy...
Comment