z racji, że to miejsce jest najlepsze, by opisać swoje doświadczenia to i ja to czynię...
mając za sobą zrobienie podpiwka kujawskiego zgodnie z przepisem i pewne problemy z jego piciem - zbyt intensywny posmak drożdżowy i zbyt duży gaz powodujący wylewanie podpiwka z butelki postanowiłem przeprowadzić fermentację w fermentowniku, ale od początku...
pół kilograma pszenicy skiełkowałem i wysuszyłem -> efekt jakieś 350g dobrych ziaren, zbyt kiepskich, by zrobić dobre pszeniczne piwo, zatem grubo zmieliłem w/w ilość surowca i dodałem połowę podpiwka kujawskiego oraz 200g odsianej (brałem grube frakcje) kawy zbożowej "delecty". warzenie przeprowadziłem w ilości początkowej wody 5l dodając 2/3 opakowania chmielu ze sklepu zielarskiego. odcedzony, ostudzony wywar dosłodziłem 100g cukru kandyzowanego i 200g miodu krenteńskiego (z rodzynkami i orzechami) i zadałem całym opakowaniem drożdzy piwowarkich browamatora. całość fermentowałem w szklanym fermentowniku kilka dni, do całkowitego ustania fermentacji. następnie przefiltrowałem napój przez lejek z sitkiem ze spieku ceramicznego (nie odsiewa większości drobnych frakcji, ale nie chciałem skorzystać z bentonitu) i zlałem do butelek dodając do każdej półlitrowej butelki 1,5 łyżeczki cukru trzcinowego. leżakowałem conajmniej dwa tygodnie (ostatnie otworzyłem po 4 tygodniach).
efekt!
w trzech czwartych wysokości piwo klarowne, z ciemną barwą, pod światło jasno brązowo-wiśniową, mimo wszystko o posmaku drożdzowym i lekko kwaskowe, słabe jak podpiwek. ogólnie smaczne, ale nie może to być obiektywna ocena
jako dodatek mogę dodać, że im dłużej leżakowało w piwnicy tym smak był lepszy. przy użyciu jednej niepełnej (ostatniej) butelki zrobiłem równie pyszny chleb. mogę podrzucić ARTowi przepis to doda go do bazy. o ile będzie jakieś zainteresowanie...
mając za sobą zrobienie podpiwka kujawskiego zgodnie z przepisem i pewne problemy z jego piciem - zbyt intensywny posmak drożdżowy i zbyt duży gaz powodujący wylewanie podpiwka z butelki postanowiłem przeprowadzić fermentację w fermentowniku, ale od początku...
pół kilograma pszenicy skiełkowałem i wysuszyłem -> efekt jakieś 350g dobrych ziaren, zbyt kiepskich, by zrobić dobre pszeniczne piwo, zatem grubo zmieliłem w/w ilość surowca i dodałem połowę podpiwka kujawskiego oraz 200g odsianej (brałem grube frakcje) kawy zbożowej "delecty". warzenie przeprowadziłem w ilości początkowej wody 5l dodając 2/3 opakowania chmielu ze sklepu zielarskiego. odcedzony, ostudzony wywar dosłodziłem 100g cukru kandyzowanego i 200g miodu krenteńskiego (z rodzynkami i orzechami) i zadałem całym opakowaniem drożdzy piwowarkich browamatora. całość fermentowałem w szklanym fermentowniku kilka dni, do całkowitego ustania fermentacji. następnie przefiltrowałem napój przez lejek z sitkiem ze spieku ceramicznego (nie odsiewa większości drobnych frakcji, ale nie chciałem skorzystać z bentonitu) i zlałem do butelek dodając do każdej półlitrowej butelki 1,5 łyżeczki cukru trzcinowego. leżakowałem conajmniej dwa tygodnie (ostatnie otworzyłem po 4 tygodniach).
efekt!
w trzech czwartych wysokości piwo klarowne, z ciemną barwą, pod światło jasno brązowo-wiśniową, mimo wszystko o posmaku drożdzowym i lekko kwaskowe, słabe jak podpiwek. ogólnie smaczne, ale nie może to być obiektywna ocena
jako dodatek mogę dodać, że im dłużej leżakowało w piwnicy tym smak był lepszy. przy użyciu jednej niepełnej (ostatniej) butelki zrobiłem równie pyszny chleb. mogę podrzucić ARTowi przepis to doda go do bazy. o ile będzie jakieś zainteresowanie...
Comment