Zwątpiłem

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Archer
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2003.09
    • 217

    Zwątpiłem

    Zwątpiłem w swoje umiejętności piwowarskie!!
    Pierwsze piwko skwaśniało podczas cichej fermentacji i odrxuca swoim smakiem, choć mimo to zabutelkowałem je.Drugie (nazwałem je tęgie) jest rzeczywiście tęgie, ale ma wyjątkowo mocny, korzenno owocowy posmak i aromat-również odrzuca. Oba piwa nie chcą się pienić, a to pirwsze nawet nie chce się nagazować po dodatku glukozy. Czy w tym wypadku należy rozumieć, że bakterie, które spowodowały skwaśnienie są również odpowiedzialne za zamordowanie drożdży?
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #2
    Moje skwaśniałe było wyjątkowo dobrze nagazowane, więc niekoniecznie idzie to w parze, zresztą może być tak, że najpierw się nagazowało, a potem skwaśniało. Co do braku gazu - zdarzyło mi się to kilka razy, i nie zmieniło to faktu, że piwo zostało spożyte w całości.
    Proponuję, żebyś nie bawił się w eksperymety, tylko zrobił parę warek prostego w produkcji piwka. I mniej przejmuj się szczegółami, bo jak mówi stary kawał - drzewa zasłaniają widok lasu.

    Comment

    • Archer
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2003.09
      • 217

      #3
      Wiesz, martwi mnie również, że moje piwko przelane do gąsiora na cichą fermentację nie chce się klarować, zarówno pierwsze, które skwaśniało, jak i to drugie, które jest w gąsiorze obecnie. Nie wiem, czy wynika to z niewłaściwej filtracji zacieru, czy z czego innego...

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #4
        A w czym robisz fermentację burzliwą i czy dałeś świeże drożdże, czy używane?

        Comment

        • Archer
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2003.09
          • 217

          #5
          Fermentację burzliwą przeprowadzam w 35 litrowym wiadrze z przykrywą, przeznaczonym do kontaktu z żywnością. Drożdże były świeże, próbuję odzyskiwać drożdże z poprzedniej warki, ale to jest na razie w swerze prób, nie odważyłem się jeszcze ich wykorzystać do nowej warki.
          To drugie piwo, o którym pisałem(Tęgie) jest wyjątkowo mocne, podczas ferm. burzliwej z fermentora wydobywał się tak piękny zapach, że nie mogłem się od niego oderwać, ale po zmierzeniu gęstości i przy przelaniu do balonu na cichą nalałem sobie kufelek i musiałem się zmusić do jego wypicia. Ma tak silny niekorzystny posmak, że odpycha. Nie jest to taki smak i zapach, który wskazuje na zepsucie, ale trudno mi go określić. Najprościej ująć to tak, że to posmak owocowo korzenny, choć wyczuwam jeszcze inną bardzo silną nutę, ale nie potrafię jej do niczego porównać. Zastanawiam się, czy to nie jest efekt zbyt wysokiej temperatury fermentacji. Drożdże dolnej fermentacji kupiłem w Instytucie Biotechnologii Przemysłu Rolno Spożywczego. Nie wiem dokładnie jaka jest ich optymalna temperatura pracy, ja fermentowałem w 12-13 stopniach i trwało to 15 dni.

          Comment

          Przetwarzanie...
          X