Kolejny był porter
Dom Piwa Grossmann - warzy
Collapse
X
-
Comment
-
-
Comment
-
-
W miedzyczasie tuż przed zlotem uwarzyłem kolejną warke. Tym razem jest to coś w klimacie belgijskiego Trappistenbier (Dubbel). Jeszcze sobie siedzi w kadzi fermentacyjnej . Około 18 litrów 16,3Blg"Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.
Comment
-
-
Twilight_Alehouse napisał(a)
Grossmanna winno się pisać bez apostrofu..."Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.
Comment
-
-
biermann napisał(a)
W miedzyczasieLast edited by biermann; 2004-09-18, 09:17."Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.
Comment
-
-
Szlak(g) by jasny trafił po przeszło pięciu latach użytkowania roztrzaskałem dziś mój ukochany balingometr. Robiąc właśnie nową wareczkę na drożdżach od Carlberga, na słodzie pizneńskim i pszenicznym ześrutowanym w nowiutkim (poniekąd) śrutowniczku. I wszystko było by pieknie gdyby nie ten cholerny zamach lewą ręką. Jakieś fatum normalnie ostatnio. Połamane nogi w "Siódemce" roztrzaskany balingometr w DPG normalnie makabra i masakra. Najgorsze jest to, że nie będe wiedział co właściwie uwarzyłem."Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.
Comment
-
-
biermann napisał(a)
Szlak(g) by jasny trafił po przeszło pięciu latach użytkowania roztrzaskałem dziś mój ukochany balingometr. Robiąc właśnie nową wareczkę na drożdżach od Carlberga, na słodzie pizneńskim i pszenicznym ześrutowanym w nowiutkim (poniekąd) śrutowniczku. I wszystko było by pieknie gdyby nie ten cholerny zamach lewą ręką. Jakieś fatum normalnie ostatnio. Połamane nogi w "Siódemce" roztrzaskany balingometr w DPG normalnie makabra i masakra. Najgorsze jest to, że nie będe wiedział co właściwie uwarzyłem.
Comment
-
-
mapajak napisał(a)
Ja, odkąd stłukłem termometr w czasie zacierania i drugą przerwę cukrową robiłem "na oko", zawsze mam na stanie w browarze trzy termometry i dwa balingometry.
Comment
-
-
Na szczęście termometr mam z gatunku nie tłukących. Choć za tą cenę to miałbym kilka "tłukących". Balingometr już posiadam sklep WES'a działa napradwe szybciutkoLast edited by biermann; 2004-10-23, 21:20."Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.
Comment
-
-
Last edited by biermann; 2004-10-27, 22:45."Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.
Comment
-
Comment