Witam!
Całkiem przypadkiem zainteresowałem się wyrobem piwa.
Zaczęło się od chmielu, który potrzebowałem do miodu syconego. Chmiel dostałem od znajomego z plantacji – Marynka, blisko 1000g!!! Coby wykorzystać cenny surowiec przeszukałem neta, oczywiście trafiając na kopalnie wiedzy, czyli powyższe forum. Powoli gromadziłem sprzęt i surowce. Podstawową zasada było warzenie z procesem zacierania.
No i się zaczęło....
Warka nr 1. Bursztynowe Pełne
Skład:
- słód Pilsneński 67,3%,
- słód Monachijski 19,2%,
- słód karmelowy jasny 13,5%,
- chmiel goryczkowy 18g w 10 minucie gotowania,
- chmiel aromatyczny 25g w 35 minucie gotowania,
- chmiel aromatyczny 20g w 65 minucie gotowania’
- drożdże Danstar Windsor 15g,
- w sumie 22l.
Zacieranie infuzyjne, początkowa temperatura wody 45*C, pierwsza przerwa 30’, druga 15’.
Próba jodowa była już negatywna po 40’, lecz że to pierwsza moja warka przetrzymałem w sumie do 45’.
Filtracja brzeczki w kadzi około 45’.
Gotowanie odfiltrowanej brzeczki 80’.
Całość fermentowała bardzo ładnie w temp. około 18-19*C. Z 15Blg początkowych brzeczka odfermentowała do 4Blg. Po 4 dniach fermentacji głównej zlałem na 8 dni do butli szklanej.
Dosłodzenie przed butlekowaniem glukozą w ilości 8g/l. Po 12 dniach piwo trafiło do butelek.
Uwagi.
Do warzenia ze słodu potrzebny jest duuuży gar. Ja miałem tylko 18l z nierdzewki i jak na 5,2kg słodu to trochę za mało. Podstawą jest dobra kadź filtracyjna i chłodnica. Koszt nie jest duży, a usprawnienie spore. Przy pierwszej warce nie posiadałem chłodnicy i najgorszą rzeczą było dla mnie właśnie chłodzenie. Koszmar.
Po 12 dniach za namową kolegi otworzyłem pierwszą butelkę. Ku mojemu zaskoczeniu piwo pięknie nagazowane, z silną gęsta pianą. Byłem bardzo zadowolony. Na razie pifko ma miesiąc od zabutelkowania i jego jakość wzrasta z dnia na dzień, w przeciwieństwie do ilości pozostałych butelek...
Cała zabawa bardzo mi się spodobała i postanowiłem robić kolejne warki.
Dziękuję bardzo koledze CarlBerg-owi za fachowe rady!
Całkiem przypadkiem zainteresowałem się wyrobem piwa.
Zaczęło się od chmielu, który potrzebowałem do miodu syconego. Chmiel dostałem od znajomego z plantacji – Marynka, blisko 1000g!!! Coby wykorzystać cenny surowiec przeszukałem neta, oczywiście trafiając na kopalnie wiedzy, czyli powyższe forum. Powoli gromadziłem sprzęt i surowce. Podstawową zasada było warzenie z procesem zacierania.
No i się zaczęło....
Warka nr 1. Bursztynowe Pełne
Skład:
- słód Pilsneński 67,3%,
- słód Monachijski 19,2%,
- słód karmelowy jasny 13,5%,
- chmiel goryczkowy 18g w 10 minucie gotowania,
- chmiel aromatyczny 25g w 35 minucie gotowania,
- chmiel aromatyczny 20g w 65 minucie gotowania’
- drożdże Danstar Windsor 15g,
- w sumie 22l.
Zacieranie infuzyjne, początkowa temperatura wody 45*C, pierwsza przerwa 30’, druga 15’.
Próba jodowa była już negatywna po 40’, lecz że to pierwsza moja warka przetrzymałem w sumie do 45’.
Filtracja brzeczki w kadzi około 45’.
Gotowanie odfiltrowanej brzeczki 80’.
Całość fermentowała bardzo ładnie w temp. około 18-19*C. Z 15Blg początkowych brzeczka odfermentowała do 4Blg. Po 4 dniach fermentacji głównej zlałem na 8 dni do butli szklanej.
Dosłodzenie przed butlekowaniem glukozą w ilości 8g/l. Po 12 dniach piwo trafiło do butelek.
Uwagi.
Do warzenia ze słodu potrzebny jest duuuży gar. Ja miałem tylko 18l z nierdzewki i jak na 5,2kg słodu to trochę za mało. Podstawą jest dobra kadź filtracyjna i chłodnica. Koszt nie jest duży, a usprawnienie spore. Przy pierwszej warce nie posiadałem chłodnicy i najgorszą rzeczą było dla mnie właśnie chłodzenie. Koszmar.
Po 12 dniach za namową kolegi otworzyłem pierwszą butelkę. Ku mojemu zaskoczeniu piwo pięknie nagazowane, z silną gęsta pianą. Byłem bardzo zadowolony. Na razie pifko ma miesiąc od zabutelkowania i jego jakość wzrasta z dnia na dzień, w przeciwieństwie do ilości pozostałych butelek...
Cała zabawa bardzo mi się spodobała i postanowiłem robić kolejne warki.
Dziękuję bardzo koledze CarlBerg-owi za fachowe rady!
Comment