brzeczka napisał(a) może byś zabrał próbkę do Dziurki u Jurka, bo chba tam powalczymy trochę przed giełdą
Jeżeli Dziurka doczeka do giełdy, właściciele terenu zgłupieli chyba i chcą im podnieść czynsz do wysokości astronomicznej jak na lokalizację
Ale okres wypowiedzenia itd, więc pewnie jeszcze tym razem Dziurkę zaliczymy
Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
"W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."
"denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"
Codziennie doglądam co też się tam we flaszkach dzieje i z każdym dniem jest coraz bardziej klarowne.Zastanawiam się jak bardzo mi się wyklaruje?W ciągu tych dziewięciu dni tempo jest bardzo duże.Obawiam się czy za miesiąc nie będzie wyglądało jak trzykrotnie filtrowane
Osad na dnie butelki jest minimalny...Nie no przewrócę do góry kołami.
Uff-zbełtało się porządnie i widać sporo bąbelków.Teraz wygląda już jak pszeniczne
Tak mnie korci,żeby spróbować,tak korci.Nie,nie jeszcze nie. Znając swój brak silnej woli długo pewnie nie wyrobię...
Ja również proponuję nie powstrzymywać się na siłę przed spróbowaniem. Ubytek jednej butelki można przeboleć, a jest to znakomity sposób na uzbrojenie się w cierpliwość, bo piwo na tym etapie raczej nie powala smakiem i nie zachęca do następnych prób w najbliższym czasie . No, chyba że pszeniczniak dojrzewa szybciej - nie wiem, nie robiłem...
Panie Pogoniarz, ja nie chciał ograbić Pan piwniczki jeno posmakować specjału Waszmości, któryś Acan uwrzył. Rozgrywki piłkarskie mnie nie interesują (już odpadłem) jeno Wasze piwo pszeniczne kiedyśtam na język, a i rada na warzenie, bo się zamierzam od jakiegoś czasu, tylko odwagi mi nie staje na warzenie na własnym podwórzu.
Daj radę Acan
brzeczka napisał(a) Panie Pogoniarz, ja nie chciał ograbić Pan piwniczki jeno posmakować specjału Waszmości, któryś Acan uwrzył. Rozgrywki piłkarskie mnie nie interesują (już odpadłem) jeno Wasze piwo pszeniczne kiedyśtam na język, a i rada na warzenie, bo się zamierzam od jakiegoś czasu, tylko odwagi mi nie staje na warzenie na własnym podwórzu.
Daj radę Acan
Z tymi radami to nie do mnie.Ja dopiero raczkuję w temacie.Po cóż daleko szukać Kangurek jest już na zupełnie innym etapie warzenia i jego rady będą z pewnością bardziej konstruktywne
Jakieś tam moje piwko znajdzie się na giełdzie,albo na spotkaniu w Bartoszewie.
Jednak mnie skusiło i wypiłem.
Jest bardzo leciutkie.Piana trwała średnioziarnista.Zapach drożdżowy .Smak bananowy,ale jest to piwo bardzo wodniste.Gaz słabiutki.Wyleczyłem się z próbowania.Cieszę się,że nie jest zainfekowane
Pogoniarz napisał(a) Dzisiaj rozlałem do butelek pierwszą swoją warkę(nie licząc podpiwka z 16 lat temu).Jest to piwko pszeniczne -gotowiec z Browamatora plus ekstrakt słodowy plus glukoza plus Mazowszanka. Aerometr wykazał prawie 3.5 Blg.Wyszło 37 butelek.Ręce mi się trzęsą z wrażenia. Nie myślałem,że warzenie piwa to taka jazda bez trzymanki
A tak w ogóle, żałując niemożebnie, że nie będzie mnie na giełdzie i nie otrzymam owego specyfiku, chciałabym zwrócić uwagę, że może być to wynalazek niesamowity, gdyż zostało piwo zrobione bez drożdży
Marusia napisał(a) A tak w ogóle, żałując niemożebnie, że nie będzie mnie na giełdzie i nie otrzymam owego specyfiku, chciałabym zwrócić uwagę, że może być to wynalazek niesamowity, gdyż zostało piwo zrobione bez drożdży
Ale mnie Złapałaś Dlaczego zawsze piwko można przekazać,co zamierzałem zresztą zrobić.Liczę na Szwejka! Na Twoje też oczywiście.
Zapomniałem wpisać nazwy piwa.
Portowiec,piwo pszeniczne
Comment