Po bardzo długiej przerwie (jak na mnie) pora wrócić do procederu warzeniem zwanego. Amerykański bitter dziś, weizenbock w najbliższym czasie, a potem to już tylko lagery pewnie będę trzaskać do wiosny
Zasyp:
5 kg monachijski
1 kg karmelowy jasny 40-60 EBC
Z winobluszczem jest ten problem, że jego pędy nie giną na zimę. Z roku na rok stają się coraz grubsze i coraz bardziej zdrewniałe. Po kilku latach to w zasadzie konar jak w drzewie, więc usunięcie go z np płotu staje się niemożliwe. No chyba, że razem z płotem
Comment