Porterek jutro idzie do butelek, Jesienne Jasne poszło dziś na cichą - balling spadł do 6, w smaku bardzo łagodne, dodałam pół tabletki chmielowej, zobaczymy
A na jutro taki plan - proszę o ewentualne sugestie, co myślicie o takiej oto recepturce:
3 kg pils
2 kg monachium
1 kg karmelowy jasny
0,5 kg wędzony
Zacieranie pół na pół, albo z pierwszą przerwą nieco dłuższa, jeszcze się zastanawiam.
Do chmielenia wrzuciłabym jeszcze parę sztuk suszonych śliwek. A może te śliwki wrzucić do fermentora przed zadaniem drożdzami? Jak myslicie, koledzy piwowarzy (i koleżanko Małażonko)
Marusia napisał(a) Porterek jutro idzie do butelek, Jesienne Jasne poszło dziś na cichą - balling spadł do 6, w smaku bardzo łagodne, dodałam pół tabletki chmielowej, zobaczymy
A na jutro taki plan - proszę o ewentualne sugestie, co myślicie o takiej oto recepturce:
3 kg pils
2 kg monachium
1 kg karmelowy jasny
0,5 kg wędzony
Zacieranie pół na pół, albo z pierwszą przerwą nieco dłuższa, jeszcze się zastanawiam.
Do chmielenia wrzuciłabym jeszcze parę sztuk suszonych śliwek. A może te śliwki wrzucić do fermentora przed zadaniem drożdzami? Jak myslicie, koledzy piwowarzy (i koleżanko Małażonko)
Widze że szalejesz z kamelem jasnym Chyba spróbuje czegoś podobnego niebawem. Co do śliwek to mysle że lepiej bedzie je wrzucić do chmielenia,bo któż wie czy śliwki są sterylne
Przerwy:
63 st. 40 minut
73 st. 25 minut
76 i stop
W słodzie wędzonym w worku jakieś jakby pajęczynki, ale moli nie widziałam, mam nadzieję, że to nie wpłynie źle na piwo
Już po wsypaniu wędzonego przypomniało mi się, że warka nr 13 też była z tym wędzonym słodem, a jest lekko kwaśnawa - jeśli tej warce się coś stanie, to raczej będę miała pewność, że coś nie tak ze słodem.
Chmielenie: Magnum 30 g na początku
Lubelski 25 g po 45 minutach.
Brzeczki wyszlo w cholerę, w dodatku mocnej, chyba będę musiała dolać wody, tak to jest, człek chce 12 to ma 15 blg, a jak chce odwrotnie, to też przedobrzy
Marusia napisał(a) (...) Jak myslicie, koledzy piwowarzy (i koleżanko Małażonko)
Koleżanka Małażonka czyta już po fakcie, ale jeśli pamiętasz naszą Kobrę indyjską - to tam podobny był udział słodu karmelowego jasnego. My osobiście wspominamy tę warkę (no, parę sztuk jeszcze zostało ) bardzo dobrze. Słód wędzony + suszone śliwki - zestaw podoba mi się, choć z doświadczenia wiem, że śliwki aromat dadzą niewielki, chyba, że dasz ich parę kilo (kiedyś dorzuciliśmy do wittbiera ich ćwierć kilo i w efekcie nie potrafiliśmy ich smaku znaleźć wcale , a śliweczki dodawaliśmy właśnie w trakcie chmielenia, uprzednio dobrze namoczone). No, to na tyle i tak spóźnionych wywodów koleżanki Małejżonki
Marusia napisał(a) W noc przed nalotem na Warsztaty Warszawskie Naczelnik nawarzył w Browarze Czterej z portierni warkę świateczną # 19
...
Chmielenia niestety nie znam - już spałam
No to w takim razie czy to na pewno jest piwo z browaru Czterej z portierni, czy też może z Browaru Naczelnika?
browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Marusia napisał(a)
Chmielenia niestety nie znam - już spałam Wiem jedynie, że dodane zostało 10 sliwek wędzonych i laska cynamonu.
Z założenia miało to być dość słodkie, ciemne piwko. Do przyciemnienia skorzystałem także z niewielkiej ilości karmelu ciemnego, zalanego w kubku gorącą wodą i dodanego na sam koniec długiego, bo prawie dwugodzinnego zacierania w 68 st. Tak długiego, bo nie bylo jodyny pod ręką. Dodatek karmelu niespecjalnie wpłynął na barwę - trudno.
Z chmielem było oszczędnie. Z tego co pamiętam był to chyba magnum - 15 g na trochę ponad godzinę, i ze 20 g aromatu z cynamonem na kilka minut. Śliwki wpadły do gara gdzieś w połowie gotowania.
Ostatnia zmiana dokonana przez naczelnik; 2004-12-20, 01:55.
Popieram domowe browary!
Polakom gratulujemy naczelnika
Zamykam browar.
Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.
jerzy napisał(a) No to w takim razie czy to na pewno jest piwo z browaru Czterej z portierni, czy też może z Browaru Naczelnika?
Oczywiście, że piwo jest Browaru Czterej z Portierni, z piwowarem Naczelnikiem na gościnnych występach Produkty, osprzęt, lokal, oraz fermentacja, butelkowanie i leżakowanie na to wskazują. Żadnych pretensji do autorstwa sobie nie roszczę, natomiast prawo własności jest niezaprzeczalne
Comment