Trzymam kciuki, zrób duży silny starter - powodzenia.
Mikrobrowar "Czterej Pancerni" ruszył do ataku:-)
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziDosypałam do startera cukru, żeby zdiagnozować przyczynę.
Comment
-
-
Aj waj Salcie, znaczy tego Marusiu, niekoszerne starterełe okadź mirrą lub do kibla wylej. Golema już z tych drożdży nie ulepisz aj aj.Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl
Thou shallt not spilleth thy beer!
Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.
Comment
-
-
Chłopaki, myślicie, że ja pierwszy raz taki starter na żywym cukrze prosto z torebki robię? Jeszcze żaden mi się nie zepsuł
P.S. A drożdże, mimo cukru - dalej NIC A NIC. Ani bąbelka
Czyżby jakaś reklamacyja się szykowała?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziA drożdże, mimo cukru - dalej NIC A NIC. Ani bąbelka
Wyobraź sobie bowiem, że - w związku z faktem nabycia przeze mnie pokaźnych ilości ekstraktów WESowych - pomyślałem sobie, iż niegłupim byłoby wznowienie warzenia w okresie letnim w takiej bardzo lajcikowej formie. - Na jeden tylko fermentor (w lodówce), a w nim brzeczka z samych ekstraktów (przy okazji test WESów pod kątem jakości piwa wychodzącego z tych prefabrykatów), czyli bez jakiegos wielkiego warzenia.
Nastawiłem uprzednio drożdże (hibernowane w zamrażalniku) Urquell Lager, aby sie nieco namnożyły. Z dwóch nastawianych litrowych brzeczek (jedna po drugiej) wykonały piwo. Ugotowałem więc WESowe ekstrakty i zadałem je reaktywowanymi drożdżami. To było 2 tygodnie temu, no i... zero fermentacji!
No i co? - Wypisz, wymaluj - SPISEK! Ktoś celowo wstrzymuje pracę naszych drożdży!
Wszystko więc pójdzie w kanał, a ja chyba rzeczywiście dam sobie spokój do jesieni, choć korci mnie, bo marnuje się garażowa lodówka, a moja pokojowa chłodziarka () jest w stanie przyjąć i ze dwie zabutelkowane warki w celach leżakowych.
Comment
-
-
Drożdże weszły w jakiś układ chyba
Comment
-
-
No to eksperymentuję dalej...
Mojego pożal się Boże "grodzisza" szamają pięknie Irish Ale - piana jak się patrzy
A opóźniony w rozwoju starter WLP dziś zaczął pracować. No to żeby go sprawdzić przyszykowałam mu podpuchę:
w 3 litrach wody pogotowałam 0,5 kg ekstraktu słodowego pszenicznego z chmielem i paroma łyżkami glukozy, podam to drożdżom do szamania. Jak zrobią z tego piwo, to w niedzielę warzę koelscha lub powtórkę z grodzisza na gęstwieLast edited by Marusia; 2007-06-26, 11:13.
Comment
-
-
Grodziskie na Irish Ale bardzo fajnie smakuje Wędzonką jedzie, ale nie nachalnie (szkoda), póki co za gorzkie. No, ale to dopiero parę dni fermentacji - poleżakuje w butlach i goryczka zejdzie.
Pszeniczne karmelowe zabutelkowane. Znowu nici z zapachów goździkowo-bananowych To chyba kwestia tutejszej wody - nie widzę innego wytłumaczenia. Następną pszenicę zrobię dla sprawdzenia na wodzie z butelek.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziGrodziskie na Irish Ale bardzo fajnie smakuje Wędzonką jedzie, ale nie nachalnie (szkoda), póki co za gorzkie. No, ale to dopiero parę dni fermentacji - poleżakuje w butlach i goryczka zejdzie..Mniej książków więcej piwa
Comment
-
-
Wiecej pary-wylacznie jak sama sobie slod uwedzisz. Wtedy mucha nie siadaPopieram domowe browary!
Polakom gratulujemy naczelnika
Zamykam browar.
Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.
gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi
Comment
-
-
Dupadupadupa:-/
40 kg słodu pilzneńskiego idzie do wywałki.
Z mojej własnej głupoty, niestety
Nie przesypałam go z wora do fermentorów od razu po przeprowadzce, w piwnicy była wilgoć, ale to jeszcze mu nawet nie zaszkodziło. Zaszkodziło mu dopiero przesypanie go do fermentorów i szczelne zamknięcie
Pewnie jakbym go przeniosła do domu i wysuszyła byłoby ok, ale mi się wydawało, że on wcale nie zawilgotniał. No to mi pokazał - wziął i stęchł
Dlatego dziś, zamiast koelscha, w moim garze taki oto wynalazek:
1 kg pszeniczny (bo już ześrutowałam do koelscha, no to wrzuciłam)
1,5 kg monachijski
2,15 kg wędzony (Weyermann) - tyle mi zostało, no to siup
0,35 carawheat
Zacieranie po angielsku, czyli na lenia: 70->63 120 minut właśnie zaczynam
Comment
-
-
Małe sprzątanie szafki i dosypałam jeszcze: garść słodu karmelowego jasnego, garść chyba carapilsa i łyżeczkę carafy - łącznie ok. 200 g
Zastanawiam się, jakimi to potem drożdżami potraktować - nieśmiertelnymi Irish Ale czy Bavarian Wheat... Pewnie padnie znowu na ajrisze.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziPszeniczne karmelowe zabutelkowane. Znowu nici z zapachów goździkowo-bananowych To chyba kwestia tutejszej wody - nie widzę innego wytłumaczenia. Następną pszenicę zrobię dla sprawdzenia na wodzie z butelek.Last edited by jkocurek; 2007-07-01, 12:29.Pozdrawiam,
Jacek
Świentechlywiki
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jkocurek Wyświetlenie odpowiedziCierpliwości. Zauważyłem, że te aromaty lobią pojawiać sie (a może stać sie wyczuwalne) PO zabutelkowaniu. Właśnie eksperymentuję, czy lepiej aby refermentować w wyższej czy w niższej temp. No i karmel mocno, szczególnie na początku przykrywa te goździki. Mój halbdunkel weizen dopiero po prawie 2 miesiącach okazał sie mocno goździkowy
Comment
-
Comment