Mikrobrowar "Czterej Pancerni" ruszył do ataku:-)

[Marusia]

Oczywiście nie może być "jak zwykle", bo po co ciągle to samo warzyć
Zatem zasyp:

2,5 kg pilzneński
2,5 kg wiedeński
1 kg karmelowy 60-80 EBC

Zacieranie:

+/- 55 st. 15 minut
+/- 63 st. 30 min.
+/- 73 st. 30 min.

Wczoraj miałam dzień bez piwa, ale dziś to chyba się nie obejdzie - już na sam widok receptury na bitterka ślinka mi cieknie

[Marusia]

Chmielenie:
25 g Zeus 60 min.
25 g Zeus 30 min.
40 g Cenntennial 10 min.
30 g Cenntennial do filtracji
30 g Centennial na zimno do fermentacji cichej (jak nie zapomnę)

[Marusia]

Info dla Fido: warka nr 181 (nie licząc Szkółek w Czeskim x 22)

[fidoangel]

No...
Już miałem interweniować

Karmel był na wyprzedaży gdzieś taniej? Daj cynk

[Marusia]

Jaka tam wyprzedaż, zwykły, świeży karmelowy - sorry

31 l brzeczki 13 blg wyszło, nie wiem, gdzie drożdże pianę utworzą, pewnie poza fermentorem

Znalazłam w lodówce gęstwę London ESB Wyeasta z kwietnia - zapach piękny, robię starterek.

[Marusia]

Dzisiaj Vienna Lager:

5,3 kg wiedeński
0,7 kg karmelowy jasny 20-30 EBC

[Marusia]

Coś nie mogę się zebrać
Podgrzewam wodę do 58 stopni.

[Marusia]

Zacieranie:

+/- 55 st. 15 minut
+/- 63 st. 30 min.
+/- 73 st. 30 min.

Chmielenie:

35 g marynka, granulat 2011, 60 min.
15 g marynka, granulat 2011, 10 min.

[Marusia]

Wyszło 29 litrów brzeczki 13,5 blg - zadano gęstwą Munich Lager.

Dziś ześrutowałam sobie zestaw słodów na pilsa (taki jak poprzednio), ale się zastanawiam, czy warzyć czy nie, bo dzień mnie zaczyna lekko wnerwiać.
Niby pięknie, słońce świeci, ale co z tego, skoro zaglądam do fermentora z bitterem, który już 3 tygodnie na burzliwej stoi i dalej bąbluje oraz mętny jest jak błotko W smaku i zapachu niby nic nie dolega, ale węszę podstęp. Jednak te London ESB z marca chyba zmutowane alibo co - niby 3 blg ballingometr wskazuje, a one dalej żreją. Chyba, że to już nie one

Następnie zlewamy pięknie pachnącego pilsa na cichą, a tu przy przelewaniu ze zdezynfekowanego fermentora chlorem zajechało jak z butelki Ace. Niestety, przy metodzie "chlust Slavoyem" proces przelewania jest bardzo krótki i już nie dało się go zatrzymać. Ciekawe, czy będę miała okazję zaobserwować w swoim piwie pierwszą w karierze aptekę. Jeśli tak, będzie to ewidentny dowód winy niedopłukanego po chemii pojemnika.

W każdym razie nastrój mam jako piwowar minorowy.

Z drugiej strony jednak trzeba warzyć, bo jakby mi 2 warki miał szlag trafić to uschnę z pragnienia

[bielok]

Cześć

Następnie zlewamy pięknie pachnącego pilsa na cichą, a tu przy przelewaniu ze zdezynfekowanego fermentora chlorem zajechało jak z butelki Ace. Niestety, przy metodzie "chlust Slavoyem" proces przelewania jest bardzo krótki i już nie dało się go zatrzymać. Ciekawe, czy będę miała okazję zaobserwować w swoim piwie pierwszą w karierze aptekę.

Chlor wietrzeje z czasem. Jeśli będzie apteka to nie z winy chloru.

[anteks]

Apteka to raczej bakteria

[przemo70]

będzie to ewidentny dowód winy niedopłukanego po chemii pojemnika.

I tu widać jak na dłoni wyższość piro nad ACE

[Marusia]

Po piro miałam kwasy, jak już się zużyły fermentory (niezapomniana 13 warka - kiedy to było)

Dzięki za wlanie ożywczego ducha w me piwowarskie serce - śpieszę poinformować, że nie poddałam się depresji i warzę:

Zacieranie:

+/- 55 st. 15 minut
+/- 63 st. 30 min.
+/- 73 st. 15 min.


Chmielenie chyba jakimiś niemieckimi chmielami dla odmiany, ale jeszcze mam czas - dopiero filtruję

[Marusia]

Chmielenie:

Northern Brewer, granulat 2010 - 35 g na 60 min.
Hallertauer Tradition, granulat 2010 - 15 g na 30 min.
Hallertauer Tradition, granulat 2010 - 35 g na 10 min.

[Marusia]

29 l brzeczki 13 blg zadano gęstwą Munich Lager.