Mikrobrowar "Czterej Pancerni" ruszył do ataku:-)

[wogosz]

A może "Przewalony koń z moszną"?

[Marusia]

A może "Przewalony koń z moszną"?

Jestem otwarta na propozycje - czekam na dalsze

[ART]

Przemoszny koń z wałów.

[przemo70]

Przemoszony wałach, hoża kobyła, nie mylić z hożymi piwowarami, choć po wizycie anteksa różnie może już tam być

[Krzysiu]

Moszna Przewalskiego.

[delvish]

Przemoszna Walskiego

[Marusia]

Kurtynka, kopalnia pomysłów - chyba zmienimy nasze tradycyjne nazewnictwo weizenów z "Panzerweizen" na kolekcję powyższych

[anteks]

Będę w pałacu w Mosznie 24 września, to sprawdzę. Wcześniej mam nie po drodze.

Miejscowi mówią "zamek" http://www.moszna-zamek.pl/

[Seta]

Miejscowi mówią "zamek" http://www.moszna-zamek.pl/

Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę ale ozonomatic z masażem cellulitis jest tylko za 12zł, a bicze szkodzkie za 8!

[Marusia]

Miejscowi mówią "zamek" http://www.moszna-zamek.pl/

Zamek od pałacu różni się funkcją. Oryginalną, oczywiście, nie obecną. Zresztą, Krzysiu to na pewno dobrze wytłumaczy, nie będę się wymądrzać

A to, że się tak nazywa, to inna sprawa.

Hmmm... jaki to temat? Czyżby - MOJE warzenie???

[Seta]

Hmmm... jaki to temat? Czyżby - MOJE warzenie???

Tylko słowo...

[Marusia]

Przewałki z koniem w Mosznie niech zostaną, Seticzku

26 litrów brzeczki 12 blg zostało potraktowane gęstwą Weihenstephaner Weizen. W trakcie gotowania wkradła się drobna modyfikacja w stosunku do poprzedniego przepisu - miało być 25 g lubelskiego, ale się okazało, że mam 10 g lubelskiego i 10 g marynki resztek szyszek, to je wrzuciłam, zamiast otwierać nową paczkę.

W ogóle dziwna sprawa - zrobiłam 2 rundy pszeniczniaka na kranówie i.... uzyskałam banany, czego nigdy mi się wcześniej na kranówce nie udało zrobić, mimo stosowania wszelakich chłytów (dekokcja). Natomiast mimo wiecznego stosowania przerwy ferulikowej dalej goździki nie chcą się pokazać, chamy

Sprawdziłam twardość wody w stosunku do marketówy - ta moja o sporo mniejszej twardości jest.

A przełom miałam taki, że garnka po nim domyć nie mogłam Akurat przyszedł pan po odbiór zamówienia, to mu pokazałam, jak wygląda przełom, powiedziałam co to jest i po co, poinformowałam, że są różne rodzaje, ale też że i często go nie ma (przynajmniej nie będzie zachodził w głowę przy pierwszej warce, co to za gluty mu pływają)

[Marusia]

No dobra - dzisiejsze pszeniczne zostanie nazwane Konik Przewalskiego w Mosznie i będzie do degustacji na Zlocie

A tymczasem się chłodzi 27 litrów

Tja.... nabroił ten konik, bo mi skwaśniało piwo i acetonem jedzie, jakby kwas to było za mało

Kibel, w niedzielę powtórka. Na Zlot zatem przyjadą jakieś inne browce, coś chyba się uzbiera, choć dość marnie nasza piwniczka obecnie wygląda.

[Marusia]

Milk Stout

2 kg słód pilzneński
2 kg słód monachijski
0,4 kg słód pszeniczny
0,5 kg słód karmelowy jasny 150 EBC
0,4 kg słód karmelowy ciemny 500-800 EBC
0,4 kg barwiący
0,3 kg jęczmień palony

Przerwy:
55-52 st. 10 min.
63-61 st. 15 min.
73-71 st. 45 min.

Gotowanie:
60 min. z 60 g szyszek Marynki

Laktoza 750 g

Dziś powtórka z Milk stouta, bo cała warka poszła na Beerfeście w Chorzowie - a zacny był, że hej

[Marusia]

Okazało się, że część słodu ześrutowała się poza pojemnik, co zauważyłam dopiero w trakcie gotowania brzeczki z chmielem, zatem receptura jest uboższa o 0,5 kg różnych słodów

27 literków 12 blg (przed dodaniem laktozy) chłodzi się - rano dostaną ją do schrupania German Ale - gęstwa.