To były suche drożdże, ale podchodowane przez cały dzień na ciepłym roztworze glukozy.
Mikrobrowar piwoholiczny ruszył 29.02.2004
Collapse
X
-
No i ja bym się na Twoim miejscu obawiał - myślę że drożdże jednak należałoby podhodowaćLast edited by iron; 2004-03-31, 10:36.bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Comment
-
-
-
Przed chwilą wstawiłem fermentor z pszeniczną brzeczką do chłodzenia.
O dziwo filtracja przebiegła bez żadnych problemów, nic się nie zatykało, choć w brzeczce pływały "gluty".
Dokładny opis moich poczynań jutro - teraz muszę jeszcze odrobic angielski i musze iść spać, jutro muszę być w biurze już o 7:30, zgroza.browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
-
Warka nr 3 - pszeniczne "majowo-zimowe", przepis
Na tę warkę złożyło się po ok. 2,6 - 2,7 kg słodów pszenicznego (dość grubo ześrutowanego) oraz jasnego jęczmniennego. Wszystko to zalałem 20 litrami wody "Kryształ" i chciałem utrzymać temperaturę 45°C, jednak przegrzałem i pierwszą półgodzinną przerwę zastosowałem dopiero w 55°. Następnie podgrzewałem do 62° - i znowu przesadziłem o kilka stopni. Schłodziłem trochę za bardzo dodając zimnej wody i znów podgrzewałem.
Oj, coś mi się to wszystko nie udawało, widać niepotrzebnie byłem trzeźwy - poprawiłem swój stan Brackim.
Nie wiem ile łącznie trwało działanie beta-amylazy, chyba trochę ponad pół godziny. Próba jodowa wykonana na koniec tej przerwy wykazała niewielką już zawartość skrobii.
Ostatnia przerwa przy 71° była już zrobiona fachowo (widać pomogło rozcieńczanie krwi piwem ) i po 20 minutach próba jodowa dała negatywny wynik. Podgrzałem do 76° i przelałem do filtra.browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
-
przepisu cd.
Filtrowania bałem się, postraszony ponoć zatykającym się od glutów filtrem. Gluty pływały zarówno takie wielgachne, pojedyncze, jak i drobnica w całej masie.
Po zlaniu do filtra odczekałem pół godziny, aż młóto osiądzie i uspokoi się. Warto było czekać - filtracja przebiegła bardzo sprawnie, po kilka litrów co kilka minut - odliczając pierwszą zlewkę wszystko bardzo klarowne!
Jeszcze tylko solidne wysładzanie i zacząłem gotować.browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
-
...i już ostatnia część
Chmielenie przeprowadziłem dwukrotnie: 20g lubelskiego plus 10g Magnum od początku, a po 45 minutach jeszcze na kwadrans 20g aromatycznego.
Teraz po spróbowaniu gotowej brzeczki myślę sobie, że jednak te 10g Magnum było niepotrzebne. Ale zobaczymy jak się przetrawi.
Jedna rzecz mnie zaniepokoiła: pomimo przefiltrowania przy zlewaniu do fermentora brzeczki przez drobne sito, po ostudzeniu zauważyłem masę pływających fusów/glutów. Opadają one na dno, ale chyba zastosuję jeszcze kilka dni cichej fermentacji przed rozlewem.browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
-
Piana pojawiła się wczoraj po ok. 12 godzinach od zadania drożdży. Dziś jest jej już prawie pod brzeg fermentora.
p.s. Zapomniałem dodać, że z tych ok. 5,5 kg słodów wyszło mi jakieś 23 litry brzeczki o stężeniu 12,5 blg. To chyba nie jest zypełnie zły wynik?browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
-
Odp: ...i już ostatnia część
jerzy napisał(a)
(...)po ostudzeniu zauważyłem masę pływających fusów/glutów. Opadają one na dno, ale chyba zastosuję jeszcze kilka dni cichej fermentacji przed rozlewem.
Przelałem dziś, fusy poznikały. Zlałem trochę do zmierzenia ballingu i oczywiście wypiłem to.
MIODZIO! Po raz pierwszy będę miał naprawdę trudny test na silną wolę, gdyż wypił bym je całe z przyjemnością jeszcze przed butelkowaniem!browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
-
A teraz pytanie do fachowców:
Blg spadło z 12,5 do 5 w ciągu 5 dni. Z uwagi na pracę najchętniej zabutelkował bym je już jutro, ale to chyba będzie zbyt wcześnie, prawda?
Tylko że kolejny "wolny termin" to następna sobota lub niedziela. W sumie nie jest to długo, ale ja nie chcę by to pszeniczne piwo zbytnio się wyklarowało.
Co radzicie?browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
-
jerzy napisał(a)
A teraz pytanie do fachowców:
Blg spadło z 12,5 do 5 w ciągu 5 dni. Z uwagi na pracę najchętniej zabutelkował bym je już jutro, ale to chyba będzie zbyt wcześnie, prawda?
Tylko że kolejny "wolny termin" to następna sobota lub niedziela. W sumie nie jest to długo, ale ja nie chcę by to pszeniczne piwo zbytnio się wyklarowało.
Co radzicie?
Comment
-
-
jerzy!
Drożdże zrobią swoje-przy nalewaniu wystarczy , że poderwiesz je z dna.Będziesz miał mętne piwo, spokojna głowa.
Proponowałbym tobie jednak jeszcze nie butelkować-sam ostatnio sie przekonałem,że w trakcie cichej, piwo może "stracić" jeszcze te 2 st Blg .Popieram domowe browary!
Polakom gratulujemy naczelnika
Zamykam browar.
Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.
gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi
Comment
-
-
W takim razie pszeniczniak postoi jeszcze tydzień.
Teraz się zastanawiam, czy wykorzystać jeszcze raz tą jedyną porcję drożdży od pawcia jaką miałem i nie nastawić jutro kolejnej warki.
Tylko te temperatury za oknem... mogę mieć nawet i ze 30°C w domu.browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
-
22 litry pszeniczki ze 200 gramami glukozy wylądowało dziś w butelkach, głównie NRW.
Próba gęstości wykazała znowu 5 blg. To trzecie piwo wogóle i drugie zacierane które odfermentowuje mi dość słabo. Ciekawe czy to ja coś robię źle, czy tylko tak wychodzi...browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Comment
-
Comment