Fajnie, że wróciłeś na Forum A co się działo w 2009? Pozdrawiam
Borysowy Browar warzy
Collapse
X
-
Reaktywacja?
Pogłoski o "śmierci" Borysowego Browaru były stanowczo przesadzone!
Przerwa w warzeniu owszem, wystąpiła. Lecz teraz wracam, by warzyć jeszcze lepsze piwa! (to się okaże...)
Z newsów udało mi się upgrade'ować browar. Zaplecze sprzętowe wzbogaciło się o Speidel Braumeister 20l oraz fermentor stożkowy. Te sprzęty oszczędzają czas a jego brak był powodem przerwy w warzeniu.
Na nowym wyposażeniu powstały już 3 warki:
1) Lager ze sporym dodatkiem chmielu lubelskiego mojej hodowli.
Niezbyt udana warka ze względu na problemy z temperaturą fermentacji. Mimo 12 st C w pomieszczeniu, przez 2 pierwsze dni fermentacja szła w 16 st C :-( Jest w butelkach, zobaczymy jak zbyt wysoka temperatura fermentacji odbije się na efekcie końcowym.
2) Jasny hefe weizen. Tutaj już poszło lepiej, przypomniałem sobie jak się warzy piwo przy poprzedniej warce. Cały proces poszedł sprawniej i szybciej. BrauMajsterek jest super. Tym razem temperaturę fermentującego piwa utrzymałem na poziomie 20 st C. Po tygodniu fermentu burzliwego dochodzi na cichej
3) Wędzony porter górnej fermentacji. Zapowiada się ciekawie. Przez trzy dni w domu utrzymywał się zapach jak w w wędzarni . Drożdże Safale US, temperatura fermentacji 16 st C. Teraz dofermentowuje w fermentorze stożkowym po odlaniu drożdży.
Wnioski z dotychczasowego obcowania z nowym sprzętem:
Braumajster oszczędza czas i pomaga utrzymać parametry (i ich powtarzalność) przy zacieraniu i gotowaniu.
Mniej jest bałaganu bo cały proces ma miejsce w jednym naczyniu.
Co do fermentora, za wcześnie na oceny. Jak będę miał coś do powiedzenia to napiszę. Na pewno jeden to za mało - część piw będzie fermentowała w plastikach i balonach.
Nierdzewka łatwo się czyści
Comment
-
-
Ten pierwszy lager się nadal lageruje w piwnicy na działce. Nie wiem jak wyszedł
Pszeniczne tydzień po zabutelkowaniu było słabe, teraz się poprawiło. Jednak profil zapachowy trochę na minus, za mało bananów. Albo to drożdże albo temp fermentacji (18 st C).
Wędzonka - wyszła obiecująco.
Kolejne warki to:
Ciemna pszenica, raczej klasyczne podejście do stylu. Znowu na drożdżach Safale S-06. Tym razem fermentacja w 20 st C, może aromat będzie lepszy niż w poprzednim pszenicznym, bo jak nie to obrażę się na te drożdże.
I tu mała dygresja, powyższe piwo było pierwszym piwem Borysowego Browaru jakie trafioło do KEGa. Tak, tak, mam 2 korneliusy, butle CO2 i inne drobiazgi. Jak się zrobi cieplej, będę musiał jeszcze pomyśleć o lodówce.
Następnie popełniłem "Coś" dolnej fermentacji. Zasyp - zsyp, z tego co zostało, bo sklep mocno spóźnił się z dostawą surowców a warzyć trzeba... Czego tam nie było - monachijski II, pale ale, pszeniczny ciemny, melanoidynowy, carahell, caramonach I.
Następnie na tapetę poszedł Koźlaczek. Z racji ograniczeń Brałmajstra wsparłem się syropkiem. Wyszło zacne 17,5 Blg. Mam nadzieję że 2 torebki Saflagera W34/70 dadzą radę (45 minut napowietrzania). Mimo że temperatura otoczenia 12 st C to drożdże podgrzewały atmosferę w tankofermentorze do radosnych 14 st.
Ostatnie co uwarzyłem to Bursztynowy Lager, chmielony na aromat Citrą i Centenialem. Ten kolega od tygodnia bulba w wiadereczku. A jutro może znowu coś uwarzę?
Comment
-
Comment