Borysowy Browar warzy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Borysko
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.02
    • 1144

    Warka 27, Dry Stout

    Ładnie się porobiło. Mój warzelny temat już się pajęczynami pokrył. Trochę tu odkurzę i odświeżę.
    A okazja ku temu to pierwsze piwo uwarzone w nowym sezonie - tym razem podejście do stouta, w wersji zdecydowanie tradycyjnej - wytrawnej.
    Zasyp:
    pale 3,6 kg
    jęczmień palony 0,3 kg
    Crafa II 0,2 kg
    zakwaszający 0,1 kg
    carapils 0,1 kg
    płatki jęczmienne 0,2 kg
    Całość jasnych słodów zatarłem 20 min w 63 st C i 40 min w 68 st C. Potem dodałem słody ciemne i podgrzałem na 5 minut do 74 st C.
    Chmielenie:
    20 g Marynki (11%) - 60 min
    30 g Lubelskiego (4,2%) - 60 min
    Ostatecznie na pastwę Safale US-56 wydałem 22 litry 11,5 Blg. Po 12 godzinach fermentacja już się toczyła. Drożdżyki są typowymi przedstawicielami rasy górnej i pchają się na powierzchnię brzeczki.

    Comment

    • Borysko
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.02
      • 1144

      Tak klasyczna górna fermentacja zdarzała mi się chyba tylko z drożdżami pszenicznymi z Wyeast'a. Kilkanaście centymetrów spienionej kremowej mazi
      Ten stoucik już w butelkach. Dwa tygodnie na cichej i piwo jest "przemysłowo" klarowne. Także w tej kategorii "amerykańskie" drożdże to rekordziści. Mam nadzieję, że znajdzie się jeszcze kilka komórek, które zabiorą się za te 140 g glukozy i przerobią ją na CO2.
      Fermentacja zakończyła się na 3,5 Blg, czyli alkoholu wyszło jakieś 4,3% objętościowo.
      Smak próbki obiecujący, "czysty", przyjemnie palony (ale bez przesady) z dosyć wyraźną goryczką. Pierwsza degustacja za jakieś 2 tygodnie.

      Comment

      • Wielki_B
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2005.02
        • 1968

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Borysko
        Mam nadzieję, że znajdzie się jeszcze kilka komórek, które zabiorą się za te 140 g glukozy i przerobią ją na CO2.
        Nie ma obawy - uważam tak, choć nie stosowałem US 56.
        Kilkanaście moich lagerowych warek sklarowało się błyskawicznie - w zasadzie wraz z zakończeniem f. głównej.
        Zabutelkowane kryształowo czyste piwo w ciągu paru tygodni nagazowało się, nie zmieniając w tym czasie ani przez chwilę przezroczystości.
        Zaletą butelkowania tak czystego piwa jest znikoma ilość osadu na dnie butelek, które opróżniam do końca, bez obawy o zmącenie piwa w szklanicy.
        Myślę, że lagerowe doświadczenia można spokojnie przenieść na górną fermentację. Jeśli chodzi o drożdże "górne", to w moim przypadku na butelkowanie czeka klasztorny "Petrus Tripel", który stoi sobie kryształowo czysty w wiaderku i czeka na... moją litość

        Comment

        • Borysko
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.02
          • 1144

          Warka 28, Hefeweissbier

          Święto Niepodległości spędziłem w tym roku piwowarząc pszeniczniaka w stylu bawarskim.
          Na zasyp poszły słody:
          pilzneński 1 kg
          monachijski jasny 1 kg
          pszeniczny jasny 1,5 kg
          pszeniczny ciemny 1 kg
          carahell 0,1 kg
          Słody pszeniczne zatarłem w temperaturze 37 st C, podgrzewajac doszedłem do 45 st C. Zaczekałem 5 minut i podgrzałem do 52 st C. Ta przerwa trwała 15 min. Następnie dodałem słody jęczmienne oraz wodę i całość podgrzałem do 65 st C - przerwa 15 min. Odebrałem dekokt (ok 1/2 całości zacieru) i podgrzałem do 70 st C i czekałem aż do scukrzenia (20 min). Gotowanie 25 minut. Po dodaniu dekoktu do głównego zacieru ustalilem temperaturę na 71 st C, upewniłem się, że cała skrobia została rozłożona i podgrzałem do 75 st C. Po 10 minutach przeniosłem do filtracji (która przebiegała średnio szybko)
          Chmielenie:
          20 g Lubelski (4,2%) 60 min
          20 g Lubelski (2,7%) 60 min
          Ostatecznie do fermentacji poszło 21 litrów 12,5 Blg (0,3 litrowy starter z drożdży Wyeast 3056). Po 12 godzinach fermentacja już trwała w najlepsze.
          Mam nadzieję uzyskać klasyczny jasny pszeniczniak (ale blisko "ciemnej" granicy dla stylu) nadający się do spożycia w większych ilościach. np podczas imprez. Czas pokaże, czy się nada.

          Comment

          • Borysko
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.02
            • 1144

            Warka 28, Hefeweissbier

            Wstyd się przyznać, ale pszeniczniak jeszcze w balonie na cichej. Dziwnie się zachowywał, dopiero w ostatnim tygodniu wydzielanie CO2 sięispokoiło. Wcześniej przez miesiąc bąbelkował z rurki fermentacyjnej. Coś takiego zdarzyło mi sie po raz drugi (pierwszy - z moim pierwszym piwem zacieranym, Warka V). Niemniej jednak jutro definitywnie wyślę go do butelek.

            Comment

            • Borysko
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.02
              • 1144

              Warka 29, Best Bitter

              Korzystając z faktu, że mój krwiożerczy wyzyskiwacz (czyt. pracodawca) wspaniałomyślnie udzielił mi 2 dni urlopu, przystąpiłem do warzenia.
              Tym razem jakiś bitterek, nic wymyślnego.
              Zasyp:
              pale 3,8 kg
              pszeniczny 0,2 kg
              Caraaroma 0,18 kg
              Barwiący 0,05 kg

              Zacierałem w 66 st C. Filtrowałem moim nowym filtratorem (nacinana rurka zamontowana wewnątrz kadzi), brzeczka superklarowna, tylko powoli leciało. Muszę zwiększyć liczbę i głębokość nacięć i będzie git.

              Chmielenie:
              Marynka (6,6%) 40 g - 70 min
              Lubelski (2,7%) 20 g - 15 min
              Styrian Goldings (4,5%) 15 g - 0 min.

              Aktualnie się chłodzi.
              Blg będę celował w 11 - 11,5. Drożdże London Ale (Wyeast 1028) - torebka zaczyna puchnąć.

              Comment

              • Borysko
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.02
                • 1144

                Warka 28, Hefeweissbier

                Pszniczniak wylądował w butelkach, ale mam obawy, co z tego wyniknie. Smakowo co najmniej bardzo dobry. Tylko popełniłem błąd - za mało wymieszałem rozpuczczoną glukozę z piwem. Po prostu wlałem ją do wiadra z kranikiem i do tego przelałem zawartość balona. Pomiar końcówki pokazał 7 blg, pomiar na początku wskazywał 2,5 blg. Ostatnie napełnione butelki trzymam w pojemniku fermentacyjnym z zatkniętą przykrywką i obchodzę się z nimi jak z materiałmi wybuchowymi
                Szkoda dobrego pszeniczniaka - pewnie za mało się nagazuje za wyjątkiem ostatnich butelek.
                Warka 29 już jest w balonie. Zapach przyjemny, czuje się aromat Goldings. Mała poprawka, drożdże to London, ale numer III. Ładnie osiadły na dnie, prawie jak Safale, choć przez pierwsze dni fementacja górna wzorcowa - warstwa drożdżyków na powierzchni piwa.

                Comment

                • Borysko
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2004.02
                  • 1144

                  Warka 30, IPA

                  Brak czasu powoduje, że nieczęsto zaglądam ostatnio na forum i z punktualnością wpisów na temat mojego browaru tez nie jest najlepiej. Jednak podobno lepiej późno niż wcale...
                  Ponad tydzień temu wziąłem się za piwo India Pale Ale. W literaturze spotkałem się z wieloma poglądami na temat jego barwy. Współczesnych egzemplarzy nie znam z autopsji, ale i tak sa one zazwyczaj "10 wodą po kisielu" po historycznych odpowiednikach osiagających 16 i więcej Blg.
                  Ja postanowiłem wycelować w 15 Blg (trafiłem idealnie) i raczej ciemniejszy kolor (dawniejsze słody prawdopodobnie miały ciemniejszą barwę, a dodatkowo miedziane kotły też powodowały ciemnienie brzeczki)
                  Zasyp:
                  Pale 5,2 kg
                  Caramunich I 0,2 kg
                  barwiacy 0,04 kg
                  Zacierałem 15 min w 60 st C
                  potem 45 w 66 st C i podgrzanie przed filtracją do 71 st C
                  Ponieważ IPA była zwykle piwem mocno odfermentowanym (miała na to czas podczas podróży do Indii) więc zdecydowałem się na niższą temperaturę zacierania.
                  Po zwiekszeniu ilości nacięć na moim filtratorze filtracja szła piorunem.
                  Chmielenie:
                  Marynka (6,6%) 50g - 75 min
                  Lubelski (2,7%) 25g - 75 min
                  Lubelski (2,7%) 15g - 10 min
                  Styrian Goldings 15g - 0 min
                  łyżeczka mchu irlandzkiego na ostatnie 10 min gotowania
                  Ostatecznie uzyskałem 20,5 l brzeczki 15 Blg, którą po schłodzeniu zadałem jakieś 0,25 l gęstwy Wyeast 1318 London III. Fermentacja ruszyła ostro i po 6 dniach zdjąłem z powierzchni 2-3 cm warstwę drożdży (do słoiczka - pierwszy sort). Dziś piwo nadal co kilka minut bąbelkuje, a na powierzchni znów utworzył sie kożuch z drożdży. Uparciuchy

                  Comment

                  • anteks
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛
                    • 2003.08
                    • 10768

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Borysko
                    Chmielenie:
                    Marynka (6,6%) 50g - 75 min
                    Lubelski (2,7%) 25g - 75 min
                    Lubelski (2,7%) 15g - 10 min
                    Styrian Goldings 15g - 0 min
                    nie za dużo tego chmielu 100g na 20 l
                    Last edited by anteks; 2006-02-01, 07:46.
                    Mniej książków więcej piwa

                    Comment

                    • Twilight_Alehouse
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2004.06
                      • 6310

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks
                      nie za dużo tego chmielu 100g na 20 l ?
                      Chyba nie wiesz za wiele o specyfice India Pale Ale. To piwo musi być mocno goryczkowe.
                      Last edited by Twilight_Alehouse; 2006-02-01, 09:51.

                      Comment

                      • Borysko
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.02
                        • 1144

                        Twilight ma rację. Gdybym chciał być wierny historycznym parametrom stylu powinienem co najmniej podwoić (!) ilośc chmielu. Dałem tyle, by normalny człowiek mógł je po kilku miesiącach leżakowania ze smakiem (mam nadzieję) spożyć.

                        Comment

                        • Borysko
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.02
                          • 1144

                          Warka 31, Southern English Style Brown Ale

                          Regularne wpisy w tym temacie nie są moją mocną stroną.
                          IPA już sie nagazowała i w ten łikend jedzie na leżakowanie do piwniczki.
                          19.03 uwarzyłem drugiego w mojej karierze brown ale'a, tym razem w stylu południowym.
                          Do kadzi poszło:
                          3,2 kg Pale
                          0,1 kg Carapilsa
                          0,15 kg Caramunich I
                          0,3 kg Caraaroma
                          0,05 kg karmelu ciemnego (Strzegom)
                          0,1 kg Carafa Special II
                          0,05 kg Carared
                          Zacieranie 60 min w 68 st C
                          Chmielenie 20 g Marynki (6,6%) 75 min
                          Lubelski 15 g (2,6%) 30 min
                          PO odfiltrowaniu chmielin uzyskałem 20 litrów ciemnej brzeczki 11,5 blg, którą zadałem gęstwą London III Wyeast'a.
                          Fermentacja poszła klasycznie dla tych drożdży - zamiast fermentować zbierały cię na powierzchni. Teraz jest na cichej, ale przy zlewaniu piwa zmierzyłem 5 Blg, mimo, że przez 9 dni fermentacji topiłem drożdże bez wytchnienia
                          Smaczek zielonego piwa obiecujący, niedługo będę butelkował. Lekkie, słodkawe, ciemne. Nie moge sie doczekać degustacji !

                          Comment

                          • Borysko
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.02
                            • 1144

                            Warka 32, Witbier

                            Wiosna idzie, więc postanowiłem uważyć coś na cieplejsze dni. Jako, że Hoegaarden jest już u nas raczej nie do dostania, wybór padł na witbiera.
                            Ześrutowałem zasyp (nieco niestandartowy, ale to resztki przed nową dostawą surwców):
                            0,8 kg Pils
                            0,8 kg Pszeniczny
                            1,4 kg Pale
                            0,15 kg zakwaszający
                            0,1 kg Carapils
                            do tego surowce niesłodowane:
                            pszenica gnieciona 0,5 kg
                            mąka pszenna 0,4 kg
                            płatki owsiane 0,15 kg
                            Wszystkie powyższe składniki, oprócz słodu pale, zatarłem 20 min w 48 st C.
                            Potem podgrzałem do 62, dodałem pale i zaczekałem 30 min. Podniosłem do 72, zaczekałem do negatywnej próby jodowej i zacząłem filtrację + wysładzanie. Ponieważ dbałem, by poziom płynu nie opadł i nie spowodował ubicia młóta, poszło całkiem sprawnie (mój filtrator działa na medal).
                            Chmielenie lubelskim (2,6%) 40 g - 60 min
                            Na ostatnie 10 min dodałem 15 g zgniecionych ziaren kolendry i 20 g suszonej skórki z gorzkich pomarańczy Curacao.
                            21 litrów 12,5 blg zadałem Safbrew 33, które mimo "podręcznikowego" postępowania ruszyły dopiero po 2 dniach (!)
                            Fermentujące piwo roztacza przyjemną woń cytrusów

                            Comment

                            • Borysko
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.02
                              • 1144

                              Warka 33, Dubbel

                              Tradycyjnie, z "małym" opóźnieniem uzupełnię wątek o ostatnia warkę sezonu 2005/2006. Dla porządku dodam, że piwo to warzyłem bodaj 30 kwietnia
                              Żeby godnie sezon zamknąć wybrałem szlachetnego klasztorniaka - dubbela. W oparciu o wcześniejsze doświadczenie z tym stylem przygotowałem następującą recepturę:
                              3,6 kg Pils
                              1 kg Monachijski jasny
                              0,15 kg Caraaroma
                              0,15 Melanoidynowy
                              0,1 Carared
                              1,2 ekstrakt słodowy jasny
                              0,35 kg cukier kandyzowany ciemny
                              Zacieranie infuzyjne, w temperaturze 66 st.C 60 min. Potem jeszcze 10 min w 72 st.C
                              Chmieliłem Marynką (6,6%) 35 g - 60 min oraz Lubelskim (2,6%) 15 g - 15 min.
                              Gęstość początkowa to solidne 18,5 Blg. Po 9 dniach fermentacji drożdżami Wyeast 1214 zeszło prawie do 3 Blg, co daje dobre 8,5 % ABV.
                              Do refermentacji użyłem 150 g glukozy na 21 litrów. Rozlew tej ilości do buteleczek 0,33 i 0,25 l to była niezła zabawa Teraz tylko cierpliwie odczekać rok....

                              Comment

                              • Borysko
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2004.02
                                • 1144

                                Warki 34-38

                                Zaniedbałem mój wątek, nie ma co...
                                Nie oznacza to jednak zupełnej przerwy w warzeniu. Dla porządku podam, że w 2007 roku popełniłem 4 warki:
                                34 - Monachijskie lekkie
                                35 - Otrzymany w prezencie gotowiec John Bull Bavarian Lager
                                36 - ale "Początek sezonu"
                                37 - "Belgijski Blondas" - coś zbliżonego do Leffe Blonde

                                i na tym skończyłem sezon 2007.

                                A potem ruszyła budowa domu, na świat przyszła Zuzia... i na warzenie nie zostało już czasu.
                                2008 rok był dla mnie pierwszym od 2004, w którym nie uwarzyłem ani odrobiny piwa, choć pracowicie uszczuplałem dotychczasowe zasoby mojej piwniczki.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X