Wczoraj (a właściwie skończyłem już dzisiaj
) zabutelkowałem Piwo Zakonne Tandaradei. Baling zszedł do 3,25. W smaku czuć moc, ale mam nadzieję, że się to wyłagodzi. Zapowiada się, że będzie to całkiem smaczna wareczka.
Po za tym w sobotę powstały dwie nowe warki, o których jakoś nie miałem czasu napisać.
Pierwsza, to malutka wareczka, jeszcze bez nazwy, generalnie trochę na modłę octoberfest, a trochę nie:
2100 g. pilzneński
200 g. monachijski
200 g. wiedeński
300 g. karmelowy jasny
200 g. carared
10l. wody 73 stopni
67 C=> 65 C 90 min.
80 C 5 min.
pruba jodowa udała się za drugim razem
wysładzanie 2l.
gotowanie 60 min.
Dodatek Specjalny (DS)1 - 60 min
30 g. aromat lubelski 60 min
15 g. marynka 15 min
DS 2 - 5 min
5 g. kolendra - 5 min
10 d. aromat - 3 min
5. marynka - 3 min
Wyszło 9 l. 15,5 blg i do tego załadowałem niedobitki trapistów po zakonnym
Pierwsze wrażenie było makabryczne - maksymalne przechmielenie, o ile lubię zapach chmielu, to to, regularnie śmierdziało
...na szczęście mu przeszło
Przelew na cichą planuję w najbliższym, choć nie określonym czasie.
Z innych istotnych rzeczy, to przy tej warce testowałem mniejszy, za to nasz, garnek. Miałem pewne opory, bo aluminiowy i marketowy, ale sprawdził się bez zarzutu, a nawet wykazał dwa zdecydowane plusy: 1)jest znacznie lżejszy 2)trzy razy szybciej chłodzi się w nim brzeczka.

Po za tym w sobotę powstały dwie nowe warki, o których jakoś nie miałem czasu napisać.
Pierwsza, to malutka wareczka, jeszcze bez nazwy, generalnie trochę na modłę octoberfest, a trochę nie:
2100 g. pilzneński
200 g. monachijski
200 g. wiedeński
300 g. karmelowy jasny
200 g. carared
10l. wody 73 stopni
67 C=> 65 C 90 min.
80 C 5 min.
pruba jodowa udała się za drugim razem
wysładzanie 2l.
gotowanie 60 min.
Dodatek Specjalny (DS)1 - 60 min
30 g. aromat lubelski 60 min
15 g. marynka 15 min
DS 2 - 5 min
5 g. kolendra - 5 min
10 d. aromat - 3 min
5. marynka - 3 min
Wyszło 9 l. 15,5 blg i do tego załadowałem niedobitki trapistów po zakonnym
Pierwsze wrażenie było makabryczne - maksymalne przechmielenie, o ile lubię zapach chmielu, to to, regularnie śmierdziało


Przelew na cichą planuję w najbliższym, choć nie określonym czasie.
Z innych istotnych rzeczy, to przy tej warce testowałem mniejszy, za to nasz, garnek. Miałem pewne opory, bo aluminiowy i marketowy, ale sprawdził się bez zarzutu, a nawet wykazał dwa zdecydowane plusy: 1)jest znacznie lżejszy 2)trzy razy szybciej chłodzi się w nim brzeczka.

Comment