początek przygody

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • podlas
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2004.02
    • 39

    #31
    Krzysiu napisał(a)
    Przy słabo rozluźnionych słodach odpowiedniejsza jest metoda dekokcyjna, bo przez ugotowanie gęstej części zacieru wspomaga się rozkład skrobi.
    Czy słabo rozluźnione oznacza żle,zagrubo ześrutowane?
    moim zdaniem ,oglądając zdjęcia na forum ,było ześrutowane dobrze

    Comment

    • Krzysiu
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.02
      • 14936

      #32
      Rozluźnienie słodu nie ma nic współnego ze śrutowaniem. Jest to pojęcie określające stopień zmodyfikowania bielma ziarna w procesie słodowania. W uproszczeniu można założyć, że im lepiej rozluźniony słód, tym łatwiejsze i wydajniejsze jest zacieranie.

      Comment

      • podlas
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2004.02
        • 39

        #33
        Drożdże chyba ruszyły,ale coś niemrawo,piany nie ma ,wygląda to tak jakby musowało,chyba że to nie ruszyły Safale tylko coś z powietrza...
        Poczekamy,zobaczymy.W przypadku gdyby nie ruszyły chciałem jutro rano otworzyć butelkę piwa miodowego,które leży 2,5 tyg. i wlać całość,może by ruszyło

        Comment

        • Krzysiu
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.02
          • 14936

          #34
          Nie dolewaj, tego piwa, bo to nie ma sensu, jeżeli doszło do skażenia, to już nic nowe grożdze nie pomogą, a jeśli nie, to poprzednie powinny sobie poradzić. Jedyne, co mozna zrobić w tej sytuacji, to zamieszać brzeczkę czysta łyżką tak, żeby podnieść osad.

          Pytania pomocnicze: czy napowietrzyłeś brzeczkę? Jak przygotowałeś i w jakiej temperaturze dodałeś drożdże?

          Comment

          • podlas
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2004.02
            • 39

            #35
            Myślę ,że brzeczka napowietrzyła się podczas kilkakrotnego filtrowania po chmieleniu i przelewania z gara do gara.Drożdże trzymałem ok tygodnia w lodówce na dolnej półce ,dzień wcześniej wyjąłem je i po ok.2 godzinach wsypałem do but.o.75 i zalałem do połowy karmi z przegotowaną wodą (pół na pół).Rano następnego dnia warstwa drożdży urosła na dnie dwukrotnie,a jak zamieszałem to sie pieniło i gazowało .
            Stan na teraz-bez zmian lekko gazuje tzn.widać pojedyńcze ,małe pęcherzyki gazu wydobywające się na zewnątrz
            Jeśli Safale padły a brzeczka zaczyna fermentacje,to pozostaje nadzieja że są to szlachetne,nieodkryte jeszcze drożdże ,które krążą w powietrzu tylko nad wybraną dzielnicą Sosnowca

            Comment

            • podlas
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2004.02
              • 39

              #36
              Zapomniałem o temperaturze-22C
              teraz 20

              Comment

              • podlas
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2004.02
                • 39

                #37
                dziwna ta fermentacja,bez piany,napatrzyłem się na artystyczną piankę Pawcia i byłem zrezygnowany.Nawet już nie musuje,sprawdziłem Blg niespodzianka -3st.No to sru! na cichą.

                Comment

                • podlas
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2004.02
                  • 39

                  #38
                  minęły 4 tygodnie od zabutelkowania miodowego.W międzyczasie za poradą kol.Krzysia wypuściłem nadmiar gazu.Robiłem to dwa razy.Dziś otwarłem pierwszą butelkę-jeszcze mocno gazowało,podniosło z dna osad ,musiałem zakręcić i powoli upuszczać gazu.Piana znikoma,szybko znikła,w smaku wyraźnie czuć specyficzny smak miodu gryczanego.Na pierwszy łyk żadna rewelacja,ale z każdym łykiem coraz smaczniejsze.Coś w tym jest!! Najważniejsze ,że piłem w życiu dużo gorsze piwa.Pamiętacie "obywatelskie"?

                  Comment

                  • podlas
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2004.02
                    • 39

                    #39
                    Nadchodzący tydzień będzie baaardzo zajęty ,Więc już dziś zabutelkowałem moje piwko .W smaku niezłe Nie dawałem cukru,dodałem 0.5litra brzeczki,którą trzymałem w lodówce.Po kieliszku do butelki -wyszło mi 12 butelek.To będą trudne 3 tygodnie.

                    Comment

                    • podlas
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2004.02
                      • 39

                      #40
                      no to pyk! pierwsza buteleczka.wyklarowane,osad na dnie,przy delikatnym przenoszeniu nic sie nie dzieje.
                      Mocne psyk przy otwarciu,po chwili malutki wianek piany przy szyjce.Nalewam trochę z wysokości ,bo boję sie ,że nie będzie piany,ale jest!!!!pół kufla!Drobne pęcherzyki,nie jest śnieżnobiała,kolor piwa-podobny do stronga, jednak lekko mętny.Przy następnych butelkach ,nalewając delikatnie nie do końca-prawie klarowne.Piwo jest takie jakieś "gęste" ,goryczka jak dla mnie trochę za mała,na drugi raz dam więcej chmielu.Część butelek ma dużą pianę a część małą,a wszystkie były potraktowane taką samą ilością brzeczki przy butelkowaniu.Może mi to ktoś wytłumaczyć?

                      Comment

                      • podlas
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2004.02
                        • 39

                        #41
                        podlas napisał(a)
                        Część butelek ma dużą pianę a część małą,a wszystkie były potraktowane taką samą ilością brzeczki przy butelkowaniu.Może mi to ktoś wytłumaczyć?
                        Czyżby nikt nie potrafił tego wytłumaczyć?
                        Archiwum X ....

                        Comment

                        • ART
                          mAD'MINd
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2001.02
                          • 23929

                          #42
                          widocznie były z różną dokładnością zakapslowane.
                          - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                          - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                          - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                          Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                          Comment

                          • tsulej
                            Kapral Kuflowy Chlupacz
                            • 2003.09
                            • 54

                            #43
                            My mamy tak samo, część piwa jest mocno nagazowana, część słabo, mimo rozprowadzenia słodu przed rozlewem.
                            Też mi się wydaje, że jest to wina kapslowania - różne butelki różnie się kapslują...

                            Comment

                            • Marusia
                              Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                              🍼🍼
                              • 2001.02
                              • 20221

                              #44
                              Coś mi sie kojarzy, że pienistość i nagazowanie zależało od zostawienia piwka po butelkowaniu w temperaturze pokojowej przez 1-2 dni, a potem zniesieniu do chłodniejszego i zaciemnionego miejsca. Może część z butelek była potraktowana inaczej niż reszta?
                              www.warsztatpiwowarski.pl
                              www.festiwaldobregopiwa.pl

                              www.wrowar.com.pl



                              Comment

                              • podlas
                                Kapral Kuflowy Chlupacz
                                • 2004.02
                                • 39

                                #45
                                Marusia napisał(a)
                                Coś mi sie kojarzy, że pienistość i nagazowanie zależało od zostawienia piwka po butelkowaniu w temperaturze pokojowej przez 1-2 dni, a potem zniesieniu do chłodniejszego i zaciemnionego miejsca. Może część z butelek była potraktowana inaczej niż reszta?
                                Nie, wszystkie butelki były traktowane tak samo,razem były zniesione do piwnicy.Ale co tam-namoczyłem następną porcję jęczmienia!

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X