Hej,
Dołączamy ze szwagrem do produkujących browarek.
Zaczęło się od znalezienia w zeszłym roku gotowca w jednym ze sklepów. Powiedzmy, że była to warka numer 'zero'. Gotowiec nie pamiętam jaki, został dosłodzony cukrem, oczywiście bez rewelacji. Ostatnio wypiliśmy przedostatnią butelkę - dalej bez rewelacji. No cóż. Ten cukier i pewnie mały ekstrakt...
Trochę się dokształciliśmy i z większą wiedzą przystąpiliśmy do wartki numer '1' z ekstraktu z BA.
"Mroczny Żniwiarz nr. 1":
- 2x1,8 kg ekstraktu
- woda żywiec - do 20l
- 25g chmielu goryczkowego Magnum
- 75g chmielu aromatycznego (tu chyba ciut za dużo)
- drożdże Safale04 + pożywka (potrzebna?)
Ekstrakt był gotowany 1h. Razem z chmielem goryczkowym. Potem w czasie gotowania dodawaliśmy po garści aromatycznego (tak w 10min, 30min i 50min).
Wychłodzenie było koszmarne - ze względu na koszmarne ilości wody.
Potem odcedzając chmiel wlaliśmy do wydenzyfekowanego fermentora.
Ekstrakt powiedzmy w okolicach 12,5-13. Czyli więcej niż mniej.
Przez 4 dni przefermentował do 4blg (w wannie z zimną wodą w temp. 22stC). Teraz przez kilka dni stoi sobie w balonie i po cichutku dochodzi. Dzisiaj przelewanie do butelek. Co będzie dalej - zobaczymy.
:-)
Odzyskaliśmy gdzieś z litr drożdży - rozumiem, że użycie ich do następnej warki jak najbardziej wskazane (stoją w lodówce).
Ponieważ często robię samodzielnie pieczywo (buły i chleb) postanowiłem wykorzystać część drożdzy do zrobienia testowej piwnej bułki i chleba. Obawiałem się że drożdże nie będą chciały wyrastać - ale gdzie tam, ciasto po godzinie podwoiło swoją objętość.
Generalnie REWELACJA
Jak będą chętni to podam przepisy - to jest na prawdę proste
tyle na dziś, czas jechać do sklepu po słody (następne, to coś w rodzaju bocka)
Dołączamy ze szwagrem do produkujących browarek.
Zaczęło się od znalezienia w zeszłym roku gotowca w jednym ze sklepów. Powiedzmy, że była to warka numer 'zero'. Gotowiec nie pamiętam jaki, został dosłodzony cukrem, oczywiście bez rewelacji. Ostatnio wypiliśmy przedostatnią butelkę - dalej bez rewelacji. No cóż. Ten cukier i pewnie mały ekstrakt...
Trochę się dokształciliśmy i z większą wiedzą przystąpiliśmy do wartki numer '1' z ekstraktu z BA.
"Mroczny Żniwiarz nr. 1":
- 2x1,8 kg ekstraktu
- woda żywiec - do 20l
- 25g chmielu goryczkowego Magnum
- 75g chmielu aromatycznego (tu chyba ciut za dużo)
- drożdże Safale04 + pożywka (potrzebna?)
Ekstrakt był gotowany 1h. Razem z chmielem goryczkowym. Potem w czasie gotowania dodawaliśmy po garści aromatycznego (tak w 10min, 30min i 50min).
Wychłodzenie było koszmarne - ze względu na koszmarne ilości wody.
Potem odcedzając chmiel wlaliśmy do wydenzyfekowanego fermentora.
Ekstrakt powiedzmy w okolicach 12,5-13. Czyli więcej niż mniej.
Przez 4 dni przefermentował do 4blg (w wannie z zimną wodą w temp. 22stC). Teraz przez kilka dni stoi sobie w balonie i po cichutku dochodzi. Dzisiaj przelewanie do butelek. Co będzie dalej - zobaczymy.
:-)
Odzyskaliśmy gdzieś z litr drożdży - rozumiem, że użycie ich do następnej warki jak najbardziej wskazane (stoją w lodówce).
Ponieważ często robię samodzielnie pieczywo (buły i chleb) postanowiłem wykorzystać część drożdzy do zrobienia testowej piwnej bułki i chleba. Obawiałem się że drożdże nie będą chciały wyrastać - ale gdzie tam, ciasto po godzinie podwoiło swoją objętość.
Generalnie REWELACJA
Jak będą chętni to podam przepisy - to jest na prawdę proste
tyle na dziś, czas jechać do sklepu po słody (następne, to coś w rodzaju bocka)
Comment