Piwo z browaru Chimay

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Zdrój
    Porucznik Browarny Tester
    • 2001.05
    • 284

    #16
    Tripel

    Czy Mapajak mógłbyś podzielić się recepturą na wspomnianego wyżej Tripela ?
    Wzorem braciszków chciałbym użyć słodów i cukru kandyzowanego.
    Browamator Piwowar PINTA Festiwal Birofilia

    Comment

    • mapajak
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.12
      • 1187

      #17
      Odp: Tripel

      Zdrój napisał(a)
      Czy Mapajak mógłbyś podzielić się recepturą na wspomnianego wyżej Tripela ?
      Wzorem braciszków chciałbym użyć słodów i cukru kandyzowanego.
      Oryginalna receptura jest taka (na 10l):
      słód pilźnieński - 3 kg
      słód monachijski - 0,5 kg
      cukier kandyzowany - 0,3 kg
      chmiel goryczkowy - 20 g
      chmiel aromatyczny - 10 g
      zmielona kolendra - 2 g

      zacieranie 45 min w 64 st. C
      15 min w 74 st. C
      1 min w 78 st. C

      gotować 90 min
      kolendra 15 min przed końcem gotowania.

      Ja do swojego tripela nie dodałem kolendry i użyłem 2,5 kg sł. pilźnienskiego oraz 0,5 kg cukru kandyzowanego, reszta jak w oryginale.
      Smak piwa zielonego bardzo zbliżony do piwa wg. receptury piwa z browaru Chimay co dowodzi, że głównie za smak piwa odpowiedzialne są tu drożdże. Brzeczka musi mieć jeszcze odpowiednią gęstość ("Chimay" - 16 Blg, Tripel 20 Blg) gdyż jasna 11-ka na tych samych drożdżach smakowała już jak zwykłe "ale" a nie jak piwo klasztorne.

      Comment

      • Zdrój
        Porucznik Browarny Tester
        • 2001.05
        • 284

        #18
        Tripel

        Bardzo dziękuję - to jest właśnie receptura, jakiej szukałem. Prawdopodobnie w niedzielę zrobię z niej pożytek.
        A co z podgrzaniem na minutę do 78 stopni w świetle ostatniej wymiany doświadczeń na ten temat ?
        Browamator Piwowar PINTA Festiwal Birofilia

        Comment

        • mapajak
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.12
          • 1187

          #19
          Odp: Tripel

          Zdrój napisał(a)

          (...)
          A co z podgrzaniem na minutę do 78 stopni w świetle ostatniej wymiany doświadczeń na ten temat ?
          Uważam, że jest niezbędne przy tak gęstym zacierze - ułatwi filtrację.
          Zacier musi być gęsty - mamy otrzymać z 3,5 kg słodów tylko góra 12-13 l filtratu tak aby po wygotowaniu zostało 10 litrów.
          Poza tym, wbrwe temu co niektórzy sądzą, nie zaszkodzi piwu, gdyż alfa-amylaza w temp. 78 st. C wciąz jest aktywna i nawet jak jakieś resztki skrobi po podgrzaniu sklepikują to i tak zostaną rozłożone do cukrów po przelaniu do kadzi filtracyjnej w trakcie oczekiwania na ułożenie się złoża filtracyjnego.

          Comment

          • slado
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2003.07
            • 1072

            #20
            Odp: Odp: Tripel

            mapajak napisał(a)
            Uważam, że jest niezbędne przy tak gęstym zacierze - ułatwi filtrację.
            Zacier musi być gęsty - mamy otrzymać z 3,5 kg słodów tylko góra 12-13 l filtratu tak aby po wygotowaniu zostało 10 litrów.
            Poza tym, wbrwe temu co niektórzy sądzą, nie zaszkodzi piwu, gdyż alfa-amylaza w temp. 78 st. C wciąz jest aktywna i nawet jak jakieś resztki skrobi po podgrzaniu sklepikują to i tak zostaną rozłożone do cukrów po przelaniu do kadzi filtracyjnej w trakcie oczekiwania na ułożenie się złoża filtracyjnego.
            Czyli dodatnia próba przy 78'C nie musi oznaczać końca zacierania.
            Potrzeba czasu by szczątkowe ilości enzymów uporały się ze skrobią.
            Swoją drogą ciekawe na ile podniesienie o kilka stopni temperatury zacieru mniejsza lepkość zacieru?

            Comment

            • slado
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2003.07
              • 1072

              #21
              Odp: Odp: Tripel

              mapajak napisał(a)
              Oryginalna receptura jest taka (na 10l):
              słód pilźnieński - 3 kg
              słód monachijski - 0,5 kg
              cukier kandyzowany - 0,3 kg
              chmiel goryczkowy - 20 g
              chmiel aromatyczny - 10 g
              zmielona kolendra - 2 g

              zacieranie 45 min w 64 st. C
              15 min w 74 st. C
              1 min w 78 st. C

              gotować 90 min
              kolendra 15 min przed końcem gotowania.

              Ja do swojego tripela nie dodałem kolendry i użyłem 2,5 kg sł. pilźnienskiego oraz 0,5 kg cukru kandyzowanego, reszta jak w oryginale.
              Smak piwa zielonego bardzo zbliżony do piwa wg. receptury piwa z browaru Chimay co dowodzi, że głównie za smak piwa odpowiedzialne są tu drożdże. Brzeczka musi mieć jeszcze odpowiednią gęstość ("Chimay" - 16 Blg, Tripel 20 Blg) gdyż jasna 11-ka na tych samych drożdżach smakowała już jak zwykłe "ale" a nie jak piwo klasztorne.
              Jakoś nie jestem przekonany do tego cukru kandyzowanego.
              Czy zamiennie może być słód? Np karmel jasny? Wyraźnie powiedziane powyżej, że i tak styl piwku nadają drożdże.

              Comment

              • Marusia
                Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                🍼🍼
                • 2001.02
                • 20221

                #22
                Ja też mam pytanie, ponieważ jutro zamierzam popełnić takie piwko (na drożdżach od CarlBerga, czyli od Mapajaka, dzięki):

                Czy po gotowaniu muszę bardzo biedzić się z cedzeniem, czy jak trochę zmielonej kolendry trafi do fermentacji to bardzo wpłynie na smak? A może wręcz wpłynie pozytywnie? Hm...
                www.warsztatpiwowarski.pl
                www.festiwaldobregopiwa.pl

                www.wrowar.com.pl



                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  #23
                  Nie wpłynie. W ogóle 2 g mielonej kolendry nie wpłynie na smak. Ja do swojego portera dałem raz 50 g na 15 l, później 20 g na 15 l. Mniejsze ilości w ogól nie zmieniają smaku. Co innego świeża kolendra.

                  Comment

                  • slado
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2003.07
                    • 1072

                    #24
                    Łoj, jak te drożdże ładnie pachną! A jaka piana!
                    Już wiem o co chodzi w tych drożdżach!
                    Następne nastawiam z cukrem kandyzowanym a potem z jakimś sokiem, chyba malinowym.
                    Dzięki CarlBerg i Mapajak za drożdżyki !

                    Comment

                    • mapajak
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.12
                      • 1187

                      #25
                      Odp: Odp: Odp: Tripel

                      slado napisał(a)
                      Jakoś nie jestem przekonany do tego cukru kandyzowanego.
                      Czy zamiennie może być słód? Np karmel jasny? Wyraźnie powiedziane powyżej, że i tak styl piwku nadają drożdże.
                      Dodatek cukru jest typowy dla tego stylu. Sypią go braciszkowie więc i my nie mamy się co go bać.

                      Comment

                      • Marusia
                        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                        🍼🍼
                        • 2001.02
                        • 20221

                        #26
                        slado napisał(a)
                        Łoj, jak te drożdże ładnie pachną!
                        No to masz fajnie, bo moja działka strasznie śmierdziała, nie urosła i poszła do kibla Dziś jadę do CarlBerga po kolejną - brzeczka czeka...
                        www.warsztatpiwowarski.pl
                        www.festiwaldobregopiwa.pl

                        www.wrowar.com.pl



                        Comment

                        • slado
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2003.07
                          • 1072

                          #27
                          Trafiło mi się.
                          Po otwarciu słoiczka zapach był raczej nieprzyjemny.
                          Nastawiłem starter i ruszyły bez problemu. Zniknął nieprzyjemny zapach i pojawił się ten typowy, drożdżowy.
                          Po około 18 godzinach od zadania do fermentora, dziś rano piana przewyższała wysokość brzeczki 10 litrowej. A ten zapach !
                          Odwiedzę aptekę i zaopatrzę się w glicerynkę by zrobić za poradą lukuj-a zapas na później.
                          A to co jest będę kontynuował zmieniając skład aż drożdżyki padną

                          Comment

                          • slado
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2003.07
                            • 1072

                            #28
                            Dziś, trzeci dzień od nastawienia przy 10 litrowej nastawie, piana prawie dotykała do pokrywy fermentora
                            I pojawił się... dość ostry a nawet jakby kwaśny zapach
                            Czy to tylko wynik tak gwałtownej fermentacji?
                            Natleniałem jak trzeba, ilość drożdży była spora jak na taką ilość brzeczki. W zapachu nadal przebijają owoce, mnóstwo owoców...

                            Comment

                            • slado
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2003.07
                              • 1072

                              #29
                              Piana trochę opadła, chyba za sprawą podglądactwa.
                              Zaczyna być wyczuwalny smrodek przypominający ten zarejestrowany przy otwarciu słoiczka z drożdżami na tę warkę
                              Czyżby jednak porażka

                              Comment

                              • naczelnik
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2003.08
                                • 1884

                                #30
                                slado napisał(a)

                                Odwiedzę aptekę i zaopatrzę się w glicerynkę by zrobić za poradą lukuj-a zapas na później.
                                To swoją drogą, ale...jeszcze chwil kilka i jak na tacy będzie podany inny sposób.
                                Popieram domowe browary!

                                Polakom gratulujemy naczelnika

                                Zamykam browar.
                                Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

                                gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X