slado napisał(a) ...Taka obła buteleczka pojemności 0,33 ...
Zapewne Orval.
slado napisał(a) ...ale smak nie pasuje do moich preferencji...
Ja również traktuję belgijskie piwa jak kompot, zdecydownie preferuję skromniejsze, wyspiarskie smaki. Ale nie zmienia to faktu, że kilka porcji trzeba będzie wykonać.
Tak, to był Orval. Po tym przypomnieniu jestem wręcz pewien.
By dać pełnię informacji dodam, że warka nastawna miała 18'Blg a zacierana była wytrawnie.
mirekkk napisał(a) Wytrawnie... czyli?
Dodam, że warzę dopiero drugi sezon i nadal się uczę
Wytrawnie, to znaczy długa przerwa w temperaturze ~63'C i do ujemnej próby w temperaturze ~73'C. Wychodzi więcej cukrów prostych do przetworzenia cukrów na alkohol, mniej natomiast na smak i słodkość podczas degustacji gotowego piwka.
Przy tych akurat drożdżach, Trappist High Gravity, sposób jest jak najbardziej słuszny bo drożdżyki nadają piwu tak ciekawe nutki, że im chudsze smakowo piwko, tym bardziej uwydatniają się efekty zmagań i osiągnięć drożdży.
Dziś, jeszcze przed obiadkiem, a z żadka to robię, niezaspokojoną swą ciekawość przytłumiłem kolejną degustację tego jszcze młodziutkiego piwa.
Tak na czczo, całkowicie nastawiony tylko na ocenę wypiłem buteleczkę dwutygodniowego (wiem że profanacja) piwa na drożdżykach braciszków.
Usilnie doszukiwałem się przy tem pozytywnych wrażeń smakowo-zapachowych. I wiecie co? TO JEST CIEKAWE PIWO.
Następna kontrola za około miesiąc. A końcowa degustacja jak wytrzymam i będę miał co na podorędziu, za pół roku.
Ciekawe doświadczenie.
slado napisał(a)
Tak na czczo, całkowicie nastawiony tylko na ocenę wypiłem buteleczkę dwutygodniowego (wiem że profanacja)
E tam, nie przesadzaj z tą profanacją. Ja specjalnie butelkuję każde piwko w parę przynajmniej małych buteleczek właśnie po to, żeby co tydzień sprawdzać, jak się zmienia Trapistów już próbowałam dwa razy - za każdym razem inne, już smaczne, choć oczywiście czuć, że to jeszcze nie to, co ma być Dziś też chyba stestuję
Nie ma żadnej tajemnicy - przecież napisałem, że "wszystko zależy od jakości przeprowadzonej fermentacji"
Wszyscy tutaj zdają sobie sprawę z kapryśności drożdzy płynnych i każdy ma swoje patenty na zmuszenie ich do większej pracy - począwszy od poprawnego startera, natleniania brzeczki, topienia ich w brzeczce, mieszania, odpowiedniej temperatury itp. Przy drożdżach płynnych trzeba się trochę nabiegać
Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą .... Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"
Czytam o tych próbach smakowych piwa klasztornego i chciałbym dołożyć coś z moich doświadczeń: to piwo powinno znacznie dłużej dojrzewać, bo pełnię smaku uzyskuje dużo później niż zwykłe ale, stouty i inne popularniejsze gatunki. Ostatnie moje piwo na WLP500 na 4 miesiące i ciągle uważam je za niedojrzałe, choc tez regularnie je próbuję . Nie znam się na biochemicznej stronie piwowarstwa, ale tak mi się wydaje, że podczas fermentacji klasztorniaków powstawje wiele dodatkowych związków, pewnie też wyzszych alkoholi, estrów i innych - i te wszystkie związki muszą się odpowiednio 'ułożyć' w piwie, a może ulotnić (?), żeby powstał ten specyficzny, ceniony smak klastorny bez zbędnych posmaków. Mój pierwszy klasztorniak ma prawie rok i jest zdecydowanie lepszy od piw kilkumiesięcznych. Tak więc przy klasztorniakach cierpliwość piwowara wystawiona jest na jeszcze cięższą próbę
Zauważyłem też że od niedojrzały klasztorniak mocniej 'wchodzi w głowę' niż inne gatunki o porównywalnej mocy.
A czy próbował już ktoś użyć do klasztorniaka dedykowanych dla tego gatunku (wg Browamatora) Safbrew S-33? Mam ze dwie saszetki tego szczepu i zastanawiam się czy zawracać nim sobie głowę czy jednak użyć Wyeast`a.
Tak, własnie kończy się u mnie fermentacja na S-33. Dość ciekawe drożdżyki, przy rehydratacji pięknie pachniały jakby musem jabłkowym. Z 19,4 Blg w ciągu 5 dni odprowadziły do ok. 4 Blg. Na ocenę smaku trzeba poczekać choć z miesiąc
Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą .... Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"
Browamator poleca drożdże SafBrew do piw typu Witbier lub klasztorniaki, czy więc w sposób analogiczny do gatunku piw klasztornych pasowałyby drożdże Witbier Wyeast'a? Pytam, ponieważ posiadam te drożdże z poprzedniej warki ,a zamierzam piwo takie uwarzyć. Wacham się jeno jakich drożdży użyć (a nie chcę dokupywać) Safbrew czy wspomniane belgijskie.
Comment