yureck napisał(a) (...) no i ciągle mam wątpliwości jaką rurke wybrać??
Z tego co widzę, to Rozbor ma malutką chłodniczkę , dostosowaną do niedużego garnka warzelnego. Jeżeli zamierzasz warzyć większe warki - 25/35 litrów w np. 40 litrowym garze, to jednak polecam zakup minimum 10 metrów rurki fi/8. Nie musisz kupować fi/10, bo wyjdzie drożej. Duża 10 metrowa chłodnica pozwoli Ci na szybsze i efektywniesze chłodzenie przy podobnej ilości zużywanej wody.
Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą .... Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"
CarlBerg napisał(a) Z tego co widzę, to Rozbor ma malutką chłodniczkę , dostosowaną do niedużego garnka warzelnego. Jeżeli zamierzasz warzyć większe warki - 25/35 litrów w np. 40 litrowym garze, to jednak polecam zakup minimum 10 metrów rurki fi/8. Nie musisz kupować fi/10, bo wyjdzie drożej. Duża 10 metrowa chłodnica pozwoli Ci na szybsze i efektywniesze chłodzenie przy podobnej ilości zużywanej wody.
Garnek mam 30 litrów.
Pojade do sklepu i zobacze najpierw jaka jest różnica w cenie między 8 a 10.
Onie to chyba na kilogramy sprzedają??
CarlBerg napisał(a) Z tego co widzę, to Rozbor ma malutką chłodniczkę , dostosowaną do niedużego garnka warzelnego. Jeżeli zamierzasz warzyć większe warki - 25/35 litrów w np. 40 litrowym garze, to jednak polecam zakup minimum 10 metrów rurki fi/8. Nie musisz kupować fi/10, bo wyjdzie drożej. Duża 10 metrowa chłodnica pozwoli Ci na szybsze i efektywniesze chłodzenie przy podobnej ilości zużywanej wody.
Myślę, że nie ma potrzeby stosowania dużo dłuższej rurki. Jak zaobserwowałem w czasie chłodzenia, nawet przy dość dużym przepływie woda wypływała gorąca. W przypadku długiej chłodnicy woda ogrzeje się już w pierwszych zwojach do temperatury zbliżonej do temperatury brzeczki i wymiana ciepła w dalszych zwojach będzie mało wydajna.
Pewnie można by wyliczyć optymalne parametry chłodnicy ale czy warto???
Warek napisał(a) Czy nie lepiej było by umieścić chłodnice tuż pod powierzchnią brzeczki ?
Schłodzona ciecz opadała by na dno i samoczynnie się mieszała.
Właśnie myślę o zrobieniu jakiegoś prostego uchwytu do zawieszenia chłodnicy na brzegu gara.
Musi być przesuwany, żeby dostosować zanurzenie do poziomu brzeczki.
Zgadzam sie w całej rozciągłości - jednak warzę warki 30 litrowe i duża chłodnica spełnia swoje zadanie lepiej, niż mała chłodnica Poza tym również warto podkreślić to, co napisał "Warek" o samej konstrukcji - chłodnica lepiej się spisuje, gdy zwoje są wysokie ( chłodnica jest wysoka ).
Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą .... Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"
CarlBerg napisał(a) Zgadzam sie w całej rozciągłości - jednak warzę warki 30 litrowe i duża chłodnica spełnia swoje zadanie lepiej, niż mała chłodnica Poza tym również warto podkreślić to, co napisał "Warek" o samej konstrukcji - chłodnica lepiej się spisuje, gdy zwoje są wysokie ( chłodnica jest wysoka ).
To może w ogóle nawinąć spirale o szerokości 80% gara i grubości rurki??
Umieścić tuż pod powierzchnią i wtedy będzie najlepsze chłodzenie??
Ja swoją dostosowałem rozmiarem do wnętrza fermentora - gorącą brzeczkę z gara wlewam do fermentora, w środek wsadzam wygotowaną w brzeczce chłodnicę. Z tego powodu chłodnica (10 m) jest stosunkowo wysoka, co zapewnia chłodzenie na praktycznie całej wysokości fermentora ( + szybki odczyt temperatury poprzez termometr ciekłokrystaliczny przyklejony do fermentora )
Jak byś jednak nie zrobił, to i tak będzie chłodziła szybciej, ekonomiczniej i skuteczniej niż inne sposoby typu - wiaderko na balkon, do wanny itp
Pozdrawiam sącząc pierwszego w tym sezonie grzańca ( oczywiście z piwa domowego )
Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą .... Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"
Absolutnie nie - wytrzymuje znacznie więcej, odporność do chyba 130'C. Przy okazji przepraszam Rozbor za te rozmowy o chłodnicy w Twoim wątku o warzeniu - ale może to się komuś przyda
Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą .... Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"
CarlBerg napisał(a) Absolutnie nie - wytrzymuje znacznie więcej, odporność do chyba 130'C. Przy okazji przepraszam Rozbor za te rozmowy o chłodnicy w Twoim wątku o warzeniu - ale może to się komuś przyda
Z, czy bez kranika? Bo obawiam się, że uszczelki od kranika to długo nie wytrzymają wysokiej temperawury i guma sparcieje.
rozbor napisał(a) Nie ma sprawy, mnie już się przyda. Mam zamiar wykorzystać Twój pomysł z chłodzeniem brzeczki w fermentorze..
suuper ... mała uwaga - mimo wszystko dezynfekuję fermentor przed wsadzeniem chłodnicy i wlaniem gorącej brzeczki
yureck napisał(a) Z, czy bez kranika?
Od początku do fermentacji używam tych bez kranika (łatwiej myć, mniejsze zagrożenie zakażeniem - w szczelinach kranika potrafią siedzieć naprawdę paskudne bakterie - niektórzy forumowicze już się o tym przekonali, niektórzy się dopiero przekonają, a inni mają dużo szczęścia lub dobrze szorują kranik po każdej warce )
Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą .... Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"
Wczoraj przeżyłem chwile grozy.
Z zamkniętej szafki, w której stoi fermentor zaczęło coś wyciekać.
Z zamarłym z trwogi sercem zajrzałem do środka. Odetchnąłem z ulgą. Piwo całe i zdrowe siedzi w fermentorze.
Natomiast pękła butelka pet z wodą, którą używałem do chłodzenia brzeczki. Dwie butelki co ok. 12 godz. na zmianę wędrowały z szafki do zamrażarki. Widocznie butla pękła w zamrażarce, ja tego nie zauważyłem i położyłem ją na fermentorze. Lód stopniał a ja się wystraszyłem.
Nawiasem mówiąc na pokrywie fermentora ostało się ponad 1 litr wody i na zewnątrz wylało tylko trochę.
W sobotę - 6 dni od nastawienia, przelałem piwo do balona na cichą.
Chyba coś poszło źle.
Zielone piwo ma co prawda miły słodowy zapach i smakuje w miarę fajnie, chociaż za mało goryczki.
Gorzej przedstawiała się gęstwa drożdżowa, jakaś taka żelowata konsystencja jakby z galaretą, a jak zamieszałem to zapaszek taki bardziej sraczkowaty niż drożdżowy.
Na razie zostawiam w balonie i modlę się, żeby ten smród nie przeszedł do piwa
Comment