Browar Rozbor warzy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • rozbor
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2004.05
    • 186

    #46
    13 listopada "Miś" poszedł spać do szklanego balona. Smak i zapach wielce obiecujące.

    A już 14 listopada ruszyła warka nr 5.
    2,9 kg słodu pilzeńskiego
    0,45 kg płatków owsianych.
    20 g "Marynki"
    20 g "Lubelskiego"
    drożdże odzyskane z "Misia"

    Chyba za dużo tych płatków i filtrat szedł jak krew z nosa - ok. 4 godz.
    Wyszło 16 l lekiej brzeczki 10,5°Blg.

    Zdrowie Wszystkich
    N 50°58'47,9"
    E 20°50'34,7"

    Comment

    • rozbor
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2004.05
      • 186

      #47
      Piwo z warki 5 poszło na cichą do balona. Otrzymało nazwę "Najjaśniejsze", jako że jest najjaśniejsze piwo z moich dotychczasowych wypocin.
      Żeby nie było przestoju zatarłem następną warkę.

      2 kg słodu pilzneńskiego
      1,1 kg słodu karmelowego ciemnego
      0,3 kg kaszy jęczmiennej
      30 g Marynki
      25 g Lubelskiego
      0,5 l miodu
      1/2 gałki muszkatołowej
      łyżeczka tartego imbiru

      Ja wiem, że jedną z piękniejszych rzeczy w piwowarstwie domowym jest całkowita wolność w tworzeniu receptur, ale przy tej warce zdecydowanie przesadziłem. Najpierw jakiś diabeł podpowiedział mi, żebym dał ponad kilogram słodu karmelowego ciemnego. Później chyba ten sam diabeł kazał mi dodać kaszy jęczmiennej. Zagotowałem ją do postaci kleistej mazi i dodałem jako dekokt na zakończenie przerwy 62 °C.
      Powiedzenie, że filtracja szła bardzo opornie byłoby eufemizmem, bo filtracja nie szła wcale - pewnie przez tą kleistą maź. Ze dwie godziny musiałem mieszać młóto, aż mnie ręce rozbolały. Przez to mieszanie filtrat był mało przefiltrowany (kupa farfocli w nim pływała) i musiałem filtrować jeszcze raz. Co prawda po tym mieszaniu złoże filtracyjne ułożyło się jakoś i po następnej godzinie otrzymałem 15 litrów czarnej jak smoła brzeczki.
      Chmielenie już bez problemów, tylko brzeczka śmierdziała spalenizną jak przedsionek piekeł. Aby to jakoś złagodzić dodałem 0,5 l miodu. Kontynuując eksperymenty dodałem (ale już ostrożnie) pół startej gałki muszkatołowej i łyżeczkę startego imbiru.

      Drożdże odzyskane z poprzedniej warki dodałem przed północą. O 7 rano już była ładna czapa piany.

      Wobec tak jawnych ingerencji sił nieczystych piwo (jak wyjdzie z tego piwo) otrzyma nazwę "Diabelskie"
      N 50°58'47,9"
      E 20°50'34,7"

      Comment

      • mirekkk
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2003.09
        • 101

        #48
        rozbor napisał(a)
        Później chyba ten sam diabeł kazał mi dodać kaszy jęczmiennej. Zagotowałem ją do postaci kleistej mazi i dodałem jako dekokt na zakończenie przerwy 62 °C.
        Dodałbym jednak tej mazi już na początku zacierania. Niech sobie nad nią popracuje również b-amylaza. A co?
        Pozdrawiam,
        Mirek

        Comment

        • rozbor
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2004.05
          • 186

          #49
          mirekkk napisał(a)
          Dodałbym jednak tej mazi już na początku zacierania. Niech sobie nad nią popracuje również b-amylaza. A co?
          Problem w tym, że na pomysł dodania tej kaszy wpadłem w trakcie trwania przerwy 62°C. Zanim ją rozgotowałem minęło 45 min.
          N 50°58'47,9"
          E 20°50'34,7"

          Comment

          • rozbor
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2004.05
            • 186

            #50
            Mam taki lamusik, w którym w tej chwili panuje temperatura 12°C, a w nim...
            Attached Files
            N 50°58'47,9"
            E 20°50'34,7"

            Comment

            • rozbor
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2004.05
              • 186

              #51
              Tak było do niedzieli, bo w niedzielę Miś i Najjaśniejsze zakończyły leżakowanie i poszły do butelek.
              Miś odfermentował do 4 Blg, a Najjaśniejsze do 2 Blg.
              Resztki spiłem ze smakiem.
              Wrażenia są obiecujące.
              N 50°58'47,9"
              E 20°50'34,7"

              Comment

              • rozbor
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2004.05
                • 186

                #52
                Czy stryszek, na który przechowuje się piwo należy nazywać piwnicą?
                Attached Files
                N 50°58'47,9"
                E 20°50'34,7"

                Comment

                • rozbor
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2004.05
                  • 186

                  #53
                  Coś mi ostatnio nie wychodzi dodawanie zdjęć, a raczej wychodzi za dobrze bo 2 razy...
                  Nie chodzi o powtórzenie wcelu dodania sprawie wagi, tylko raczej jestem niecierpliwym trzęsiłapą i zamiast poczekać klikam.

                  Przepraszam - obiecuję poprawę.
                  N 50°58'47,9"
                  E 20°50'34,7"

                  Comment

                  • rozbor
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2004.05
                    • 186

                    #54
                    Degustacja warki nr 3.
                    Piwo nazwałem Słoneczny Październik.
                    Nie potrafię opisywać wrażeń smakowych jak zawodowy kiper, zresztą chyba nie chcę.
                    Piwo lekko opalizuje, piana niezbyt gęsta ale trwała. Pozostałe wrażenia opiszę krótko - SUPER !!!.
                    Attached Files
                    N 50°58'47,9"
                    E 20°50'34,7"

                    Comment

                    • rozbor
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2004.05
                      • 186

                      #55
                      Warka nr 7 - Koźlak
                      Zestaw BA
                      słód pilzneński - 1,25 kg
                      słód monachijski - 2,25
                      słód karmelowy ciemny - 0,5 kg

                      Podwójna premiera:
                      1. po raz pierwszy zastosowałem zacieranie dekokcyjne
                      2. po raz pierwszy nastawiłem piwo dolnej fermentacji
                      Zgodnie z instrukcją powinienem otrzymać 13l brzeczki 16°Blg, a otrzymałem 13l 17°Blg.
                      Albo dobrze zacierałem , albo mam niedokładny balingometr
                      Na razie - 12 godz. od zadania drożdży - cisza. Czekam
                      Last edited by rozbor; 2004-12-13, 09:28.
                      N 50°58'47,9"
                      E 20°50'34,7"

                      Comment

                      • rozbor
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2004.05
                        • 186

                        #56
                        Fermentacja nieśmiało ruszyła po 24 godzinach.
                        Piana niewysoka 1-2 cm, ale sprawia wrażenie bardzo sztywnej - nie macałem jej .
                        Mija czwarty dzień i piana utrzymuje się na tym samym poziomie. Temperatura fermentacji waha się w granicach 10-12°C.
                        N 50°58'47,9"
                        E 20°50'34,7"

                        Comment

                        • rozbor
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2004.05
                          • 186

                          #57
                          Fermentacja nieśmiało ruszyła, ale konsekwentnie trwała prawie dwa tygodnie, w końcu ucichła, no to przelałem na cichą. Blg zeszło do 5°.
                          Nie odmówiłem sobie małej szklaneczki na próbę. To będzie (mam nadzieję) dobre piwko.
                          N 50°58'47,9"
                          E 20°50'34,7"

                          Comment

                          • rozbor
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2004.05
                            • 186

                            #58
                            Degustacja warki nr 4 - "Miś".
                            Piwo zabutelkowane miesiąc temu.
                            Jest WSPANIAŁE.
                            Piana drobniutka, trwała - zdjęcie zrobiłem ok. 3 min. po nalaniu.
                            Attached Files
                            N 50°58'47,9"
                            E 20°50'34,7"

                            Comment

                            • rozbor
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2004.05
                              • 186

                              #59
                              8 stycznia ruszyła warka nr 8.
                              Piwko w związku z tym nazwę "Ósemka".

                              W trudnych dla piwoszy latach osiemdziesiątych w Kielcach na rogu ul. Sienkiewicza i Hipotecznej był sklep o nazwie "Ósemka" i tam często bywało piwo (tak, tak młodzieży, wtedy piwa nie było, ono bywało). Przy okazji uczczę w ten sposób ten już nie istniejący sklep.

                              Słód pilzneński - 3 kg
                              Słód karmelowy ciemny - 0,15 kg
                              Chmiel "Marynka" - 30 g
                              Chmiel "Lubelski" - 40 g
                              Drożdże "Saflager" - odzysk z poprzedniej warki
                              Zacieranie dekokcyjne

                              Wyszło 13 l brzeczki 14°Blg

                              Fermentuje sobie w 14°C
                              N 50°58'47,9"
                              E 20°50'34,7"

                              Comment

                              • rozbor
                                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                                • 2004.05
                                • 186

                                #60
                                Ósemka zabutelkowana.
                                W tak zwanym międzyczasie przelewałem na cichą i tu się wystraszyłem - piwo miało zapach "stęchłego łajna".
                                Mimo wszystko umieściłem w balonie i zacząłem przeglądać wątek "Ekskluzywnej Sceny Kwasowej".
                                Decyzja nie wylewania, jak się okazało, była słuszna. Podczas butelkowania, żadnych nieprzyjemnych zapachów nie wyczułem... będzie dobrze.
                                N 50°58'47,9"
                                E 20°50'34,7"

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X