Browar Kopyra warzy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    Browar Kopyra warzy

    13 września 2004 roku rozpoczął swoją działalność Browar Kopyra w Obornikach Śl. Na pierwszy ogień poszedł gotowiec, który dostałem w gratisie do zestawu czyli Browamator Jasne Pełne - będzie to "Obornicki Full".
    Niestety inauguracja działalności wywołała pewne zgrzyty w życiu rodzinnym - rzekomo brakuje miejsca na działalność browaru Cóż mam nadzieję, że kiedy nastąpi degustacja pierwszych produktów BK nastroje ulegną poprawie
    Następna warka w planach to pszeniczne z ekstraktu z chmieleniem.
    blog.kopyra.com
  • rozbor
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2004.05
    • 186

    #2
    Witaj!
    No cóż kłopoty metrażowe to normalka w większości browarów domowych.
    Życzę wytrwałości.

    Twoje zdrowie
    N 50°58'47,9"
    E 20°50'34,7"

    Comment

    • kopyr
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2004.06
      • 9475

      #3
      Browar pomimo, że pierwsze piwo dopiero co wystartowało, to ma już logo - trzeba budować wizerunek . Ordynarnie wykorzystane zostało logo browaru Faust, za co przepraszam jeśli kogoś tym faktem skrzywdziłem, ale wykonanie od początku do końca projektu przerosło moje zdolności plastyczne
      Attached Files
      Last edited by kopyr; 2004-09-14, 08:43.
      blog.kopyra.com

      Comment

      • Opal79
        † 1979-2009 Piwosz w Raju
        • 2004.07
        • 18

        #4
        Ładne logo. Chetnie spróbuję nowego piwka!!!

        Comment

        • jerzy
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.10
          • 4707

          #5
          Oby ta trzynastka była szczęśliwa.
          A rodzina jak już spróbuje pysznego piwa domowego, to się pewnie przekona...
          browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

          Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

          Comment

          • Wujcio_Shaggy
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.01
            • 4628

            #6
            Powodzenia w warzeniu!

            Przekonywanie rodziny nie jest rzeczą prostą, ale nie można się poddawać zbyt łatwo...
            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

            Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

            @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

            Comment

            • bury_wilk
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.01
              • 2655

              #7
              Oj tak, swoje powalczyć trzeba, ale szanse na sukces są. A efekty wynagrodzą straty moralne (mam nadzieję...)
              Powodzenia!

              Lubię kiedy się zieleni
              Lubię jak się piwo pieni...

              ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                #8
                Po prawie 2 miesiącach od rozlewu mogę napisać co nieco o moim premierowym piwie. Garść danych:
                "Obornicki Full" Ekstrakt 11% wag., Alkohol 4% obj.
                Kolor ładny, choć dość jasny,
                Nasycenie CO2 - średnio słabe (ja wolę mocniej nasycone, ale bałem się, żeby mi nie rozsadziło butelek),
                Piana całkiem niezła - przy umiejętnym nalewaniu tworzy się na jakieś 1-1,5 cm, i resztki pozostają do końca konsumpcji, co jest dla mnie powodem do dumy, bo wiele z przemysłowych piw tego nie potrafi ;-)
                Zapach - słaby, słodowy
                Smak - i tu jest trochę lipa, piwo jest słodkawe, coś jak warka strong tylko z o połowę niższym woltażem. Nie przepadam za takimi piwami, no ale cóż, jakbym zrobił z samego gotowca, ale mniej to by może coś tej goryczki zostało, a jak dodałem jeszcze puszkę ekstraktu słodowego żeby wyszło 20l piwa, to już się okazało za mało. Następne piwa będę już chmielił samodzielnie. Po kilku łykach słodycz jakby znika i piwo smakuje jak "zwykłe" piwo - co uważam jednak za osiągnięcie.
                Wśród degustatorów piwo szału nie zrobiło - tylko 2 osoby na 8 były zachwycone, ale nie zostało też skrytykowane, wszyscy zgodnie przyznali, że smakuje jak piwo.
                Generalnie na początek oceniam pierwszą warkę na 4-.
                A oto etykieta (proszę o komentarze):
                Attached Files
                Last edited by kopyr; 2004-11-26, 16:29.
                blog.kopyra.com

                Comment

                • kopyr
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2004.06
                  • 9475

                  #9
                  Warka druga. Pszeniczne z ekstraktów. Warzone: 29 listopada, Rozlew: 7 grudnia. Surowce: 2 x 1,25kg ekstraktu słodowego pszenicznego + 1,2 kg jęczmiennego + suche drożdże (dołączone w promocji do 2 puszek) niby pszeniczne. Chmielenie 10g. goryczkowego w granulacie przez 55 min. Uzyskałem 19 litrów brzeczki 13Blg
                  Chmieliłem w za małym garnku (chyba z 6 litrów), zdecydowanie przydałby się większy, ale jakoś dałem radę. Pierwsze co zauważyłem to fakt, że ekstakty pszeniczne z WESa są dość ciemne, aż się bałem czy przez pomyłkę nie dostałem jakiegoś karmelowego czy coś, ale jednak nie. Drożdże ruszały bardzo opornie, zresztą z mojej winy, bo wsypałem je do brzeczki (w dodatku za mocno wystudzonej 18-20C) i zaraz zamieszałem. Dopiero później przy opisie innych drożdży wyczytałem, na czym polega rehydratacja, i że jeśli nawet sypie się drożdże prosto do brzeczki, to miesza się dopiero po 30 min. Koniec końców fermentacja ruszyła gdzieś po 36 godzinach, zapach naprawdę pszeniczny, piana niezbyt okazała. Jeden dzień piany, drugi trochę mniejszej i spokój. Areometr wskazał 4 Blg, odczekałem jeszcze kilka dni i do butelek z 200g glukozy. Pierwsza degustacja zdecydowanie udana, po tygodniu - piana świetna (pszeniczna) cienka warstwa pozostaje do samgo końca i wystarczy gwałtowniej przechylić szklankę, aby piana się odbudowała. Kolor - moim zdaniem dunkel, co zasługą jest jak sądzę ekstraktów (nie wiem tylko którego). Za kilka dni zamierzam zrobić test porównawczy z jakimś, dostępnym na rynku, przemysłowym dunkelem, coby zweryfikować tezę o charakterzez "Salwatorianera" bo tak nazywa się moje drugie piwo.
                  "Salwatorianer" dlatego, że u nas w parafii są księża Salwatorianie, którzy co prawda żadnych tradycji w warzeniu piwa (chyba) nie mają bo to młody zakon (XIX w.), ale co tam.
                  W smaku to piwo jest bardziej pszeniczne, niz to co ostatnio piłem w Spiżu, także jest super. Są nuty bananowo owocowe (gożdzika brak), jest taka subtelna, ale jednak wyraźna goryczka (lepsza niż w "Obornickim Fullu") Reasumując po pierwszej butelce jestem bardzo zadowolony z tego piwa, nie wiem jak będzie po kolejnych tygodniach, ale póki co oceniam je na 5+.
                  Oto etykieta dla kolekcjonerów W nazwie po testach porównawczych może być jeszcze dodany wyraz Dunkel.
                  Attached Files
                  blog.kopyra.com

                  Comment

                  • kopyr
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2004.06
                    • 9475

                    #10
                    No i stało się jak napisałem w poprzednim poście - Salwatorianer został zakwalifikowany jako Dunkel . W testach porównawczych z ciemnym Franziskanerem zauważyłem, że we Franciszku występują nuty jakby kawowe, których nie ma w moim piwie, natomiast Salwatorianer jest jakby bardziej treściwy (to pewnie róźnica w stężeniu ekstraktu). Piana na obu utrzymywała się dzielnie do końca degustacji. Franciszek lepiej nagazowany, (albo inaczej bardziej widać CO2), w moim nie widać, ale czuć na języku (także nie jest źle). Barwa w przypadku Franziskanera trochę ciemniejsza, ale kiedy porównywałem Salwatorianera z Primator Weizenbier to różnica była dużo większa niż w tym wypadku. Generalnie jestem bardzo zadowolony z tego piwa.
                    Aby nie być gołosłownym, że wyszedł mi dunkel załączam fotkę porównawczą. Franziskaner i Salwatorianer na świątecznym stole
                    Ps: Opakowanie to już sami oceńcie
                    Attached Files
                    Last edited by kopyr; 2004-12-30, 22:34.
                    blog.kopyra.com

                    Comment

                    • Krzysiu
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.02
                      • 14936

                      #11
                      Dzięki. Z tej fotki wynika, że Franziskaner jest porterem bałtyckim.
                      Gratuluję.

                      Comment

                      • Chris
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2004.05
                        • 812

                        #12
                        Krzysiu napisał(a)
                        Dzięki. Z tej fotki wynika, że Franziskaner jest porterem bałtyckim.
                        Gratuluję.
                        Hmmm... rzeczywiscie z tej fotki mało da sie wyczytać,o ile sie nie myle to Fanciszek ma jasną barwe....może pod innym światłem trzeba było zrobić to foto
                        chickkiller :)

                        Comment

                        • kopyr
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2004.06
                          • 9475

                          #13
                          Chris_1987 napisał(a)
                          Hmmm... rzeczywiscie z tej fotki mało da sie wyczytać,o ile sie nie myle to Fanciszek ma jasną barwe....może pod innym światłem trzeba było zrobić to foto
                          Trzeba było, trzeba było... ale i tak się już na mnie rodzina dziwnie patrzyła, że zdjęcia piwu robię Jakbym jeszcze oświetlenie zaczął ustawiać... Taka była sytuacja i taki sprzęt, to i takie zdjęcie jest. Fakt, mogłem jeszcze jakieś normalne jasne piwo, które było obok ustawić, byłoby lepiej różnicę widać. No nic może jeszcze kiedyś przy okazji zrobię fotkę porównawczą, to będzie można zobaczyć. Oczywiście masz na myśli Franziskanera ciemnego, pisząc, że ma jasną barwę.
                          blog.kopyra.com

                          Comment

                          • kopyr
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2004.06
                            • 9475

                            #14
                            Dziś nadszedł czas na warkę trzecią.
                            Za surowce posłużyło 3,9 kg ekstraktu słodowego jasnego WES. Wyszło 22 litry brzeczki o stężeniu 13 Blg. Chmielenie ok. 25g granulatu goryczkowego przez 60 min. i 10g aromatycznego przez 10 min. Drożdże Safale, rehydratacja przebiegła prawidłowo (woda + schłodzona brzeczka).
                            Chciałem jednak zrobić piwo ciut ponad średnią goryczkowe i obawiam się, że za słabo je nachmieliłem.
                            Czy jest jeszcze jakaś możliwość, aby ewentualnie je jakoś dodatkowo dochmielić? Przychodzą mi na myśl dwie opcje:
                            a) chmielenie na zimno (ale to przynajmniej w teorii wpływa tylko na aromat, a nie goryczkę) - jakie są wasze doświadczenia z chmieleniem na zimno?
                            b) zrobienie wywaru z chmielu -powiedzmy 10-20g (albo więcej) goryczkowego pogotować z 1 litrem wody (albo może piwa, co prawda drożdże w tym jednym litrze zamorduję, ale to chyba bez znaczenia) i dodać do fermentacji cichej ewentualnie przed rozlewem. Co o tej opcji sądzicie?

                            Bardzo możliwe, że będzie mi smakowało takie jakie jest, ale jak próbowałem brzeczki przed zadaniem drożdży, to raczej wydawało mi się, że goryczka jest za słaba.
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • jerzy
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2001.10
                              • 4707

                              #15
                              Raczej lepiej już nie kombinuj - piwo na pewno będzie dobre, a że będzie odrobinę inne niż sobie wymyśliłeś? Poprawisz następnym razem.
                              Oczywiście dochmielić na zimno możesz, to na pewno w żaden sposób nie zaszkodzi, a aromat się przyda.
                              browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                              Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X