Browar Hajduki, czyli próby warzenia czynione przez Adama XVI-go Śląskiego...

[cyborg_marcel]

A nie obawiasz się trochę kranówy?

[kiszot]

Ja nie ryzykowałem i zadałem Ustroniankę.Może wyjdzie jakaś oranżadka?

[cyborg_marcel]

A może to ten dlugo zapowiadany przez Adama eksperyment?
Nie wiem, mam pewne wątpliwości co do stanu wody w miastach, ja co prawda warzyłam z kranówy, ale to była woda oligoceńska w Kadach.

[Twilight_Alehouse]

Ja bez krępacji leję łódzkką kranówę i nie narzekam na rezultaty. Borysko zresztą też.

[adam16]

A może to ten dlugo zapowiadany przez Adama eksperyment?
Nie wiem, mam pewne wątpliwości co do stanu wody w miastach, ja co prawda warzyłam z kranówy, ale to była woda oligoceńska w Kadach.

To nie o to chodzi z tym eksperymentem
Moje poprzednie piwa (wszytkie obydwa ) były na tej kranówce. Na szczęście w Chorzowie mam niezłą wodę.

[adam16]

W tej chwili jest 8 Blg. Drugi fermentatot właśnie się odkaża, i dziś porter przejdzie na cichą.
W smaku zaczynam czuć coś a’la kawa i niestety jakieś lekko kwaskowate posmaki. Oby nie trzeba było przekwalifikować tego portera na Ciemnego Kwasiżura

[adam16]

Ależ gruba warstwa drożdży była na dnie fermentatora . Eksperymentalnie trochę tego zebrałem i spróbuję przechować.

[adam16]

Porter zabutelkowany, fermentatory oczyszczone i już się zastanawiam nad warką nr 4, tym razem już robioną ze słodu, z zacieraniem i całą tą zabawą

[adam16]

Porter Hajduki
Porażka - otwarłem dziś na próbę buteleczkę, a tam piany zero, a gazu tyle co kot napłakał. Aż się boję o pozostałe butelki

[Twilight_Alehouse]

Porter Hajduki
Porażka - otwarłem dziś na próbę buteleczkę, a tam piany zero, a gazu tyle co kot napłakał. Aż się boję o pozostałe butelki

Jeśli w smaku nie czuć zepsucia, to proponuję zastrzyki z działających drożdży. Czuć słodkość w tym nienagazowanym piwie?

[adam16]

Jeśli w smaku nie czuć zepsucia, to proponuję zastrzyki z działających drożdży. Czuć słodkość w tym nienagazowanym piwie?

W smaku wszystko OK. Mam w zapasie drożdże i się już zdążyłem zastanawiać nad ich zadaniem do butelek. Zobaczę jak otworzę kolejną butelkę, może jutro.

[Twilight_Alehouse]

W smaku wszystko OK. Mam w zapasie drożdże i się już zdążyłem zastanawiać nad ich zadaniem do butelek. Zobaczę jak otworzę kolejną butelkę, może jutro.

Mam nadzeję, że z kolejną butelką będzie wszystko w porządku. A jak nie, to życzę udanego reanimowania.

[joelka]

Porter Hajduki
Porażka - otwarłem dziś na próbę buteleczkę, a tam piany zero, a gazu tyle co kot napłakał. Aż się boję o pozostałe butelki

Nie za szybko bierzesz się za otwieranie butelczyn? Toż to porter! Ja swoje jasnoki otwieram dopiero po miesiącu a koźlaka już 3 miesiąc trzymam i dopiero piana się pojawiła. Ja bym zapomniała na twoim miejscu o tym piwie i odkopała je dopiero w nowym roku.

[adam16]

Nie za szybko bierzesz się za otwieranie butelczyn? Toż to porter! Ja swoje jasnoki otwieram dopiero po miesiącu a koźlaka już 3 miesiąc trzymam i dopiero piana się pojawiła. Ja bym zapomniała na twoim miejscu o tym piwie i odkopała je dopiero w nowym roku.

A bo to tak łatwo zapomnieć? Zresztą lubię sprawdzać co się z piwem dzieje – w ten sposób też się można czegoś nauczyć. Wiadomo że jest potrzebny czas. Ale w tym moim porterku było absolutnie brak gazu i to mnie zaniepokoiło. Ale i tak jestem dobrej myśli.

[adam16]

Porter Hajduki
Porażka - otwarłem dziś na próbę buteleczkę, a tam piany zero, a gazu tyle co kot napłakał. Aż się boję o pozostałe butelki

No i niestety - porażka. Kolejna butelka bez gazu i piany. Ale chyba już wiem o co chodzi - buteleczki 0,25l nie trzymają gazu chyba. Bo w 0,33l jest gaz i piana.