Browar Tymotki, niekończąca się opowieść

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • banaszek
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2005.02
    • 617

    #61
    Jednak zacierałem w niedzielę... Pszeniczne Ciemne Mocne i Ciemne Lekkie


    Comment

    • Wojson
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2004.06
      • 143

      #62
      Rzeźnik Napisz coś więcej jak poszło - z ciekawością przeczytam !
      A benguela chamou pra jogar !

      Comment

      • banaszek
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2005.02
        • 617

        #63
        Warki nr 12 i 13, Pszeniczne Ciemne Mocne + Pszeniczne Ciemne Lekkie

        Niedziela zcierana. W sobotę zrobiłem starter z drożdży z warki nr 11 (Pszeniczne Jasne, Wyeast 3068). W niedzielę uznałem, że starter nada się do dalszej akcji.
        Plan:

        Zasyp:
        1250 g pilzneńskiego
        1250 g monachijskiego
        2200 g pszenicznego jasnego
        1000 g pszenicznego ciemnego
        250 g carawheat

        Zacieranie (mój standard temperaturowo-czasowy):
        44 st.C - 15 minut
        62 st.C - 30 minut
        71 st.C - 40 minut (troszkę mi się przedłużyło, o przyczynach dalej)
        78 st.C - 15 minut

        Filtrowanie sprinterskie, już chyba umiem Produktem filtracji były dwie brzeczki:
        13 l - 16 Blg (pierwsza filtracja bez wysładzania)
        16 l - 10,5 Blg (druga filtracja, jedynie wysładzanie)

        Gotowanie (osobno ) obu brzeczek, każda z 25 g chmielu lubelskiego (około godzina).

        Zadane starterem, dzisiaj rano (10 godzin po wpuszczeniu drożdży) jeszcze była cisza, może ruszy jak wrócę z zesłania. Przy okazji - pozdrowienia z Płocka

        A teraz o trudnościach. Otóż napotkałem problem czasowo-sprzętowy. Zadanie polegało na wykorzystaniu kociołka zaciernego, gara warzelnego, 3 fermentorów (w tym jeden z kranikiem) + kadzi filtracyjnej do wykonania następujących czynności:
        1. Zacieranie
        2. Filtracja
        3. Wysładzanie
        4. Gotowanie 2 brzeczek z chmielem
        5. Butelkowanie warki nr 11.

        Praktyka udowodniła, że to da się zrobić ale wymaga nadludzkiego wysiłku. Nigdy więcej. Dokładając jeszcze problem z hudrauliką w domu (awaria w kuchni, zalana wodą ze zlewozmywaka)... Ale warto było


        Comment

        • misiek71
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2005.05
          • 50

          #64
          Może ludzie z Witomina mają to we krwi, bo moje warzenie też bardziej przypomina zmagania pod Stalingradem niż proces produkcyjny

          Comment

          • Wojson
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2004.06
            • 143

            #65
            Kurcze, ktoś mi pod nosem konkurencyjnie warzy ? Coś czuję, że silna frakcja witomińska się niedługo zawiąże ! Woo hoo !
            A benguela chamou pra jogar !

            Comment

            • banaszek
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2005.02
              • 617

              #66
              Frakcja witomińska to siła. Postuluję w niedalekim czasie warsztaty. Jak będę u Was na wakacjach


              Comment

              • Wojson
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2004.06
                • 143

                #67
                Na początek to może tak nie z grubej rury... tylko np. warsztaty degustatorskie, co ?
                A benguela chamou pra jogar !

                Comment

                • banaszek
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2005.02
                  • 617

                  #68
                  Ja nie myślałem o innych warsztatach niż Ty W piątek dokonuję eksportu piwa domowego do Gdyni, kumpel jedzie do rodziny pochwalić się co teraz się pędzi na wsi mazowieckiej


                  Comment

                  • banaszek
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2005.02
                    • 617

                    #69
                    Wczoraj próbowałem... Żadnego śladu po przykrym zapachu fermentacji. Kolor... czy tam jest jakiś kolor? No ale przecież zastosowałem tylko jasne słody. Chciałem zobaczyć jak wygląda najjaśniejsze piwo. Jest bardzo jasne

                    Smak - lekko czuć typowo pszeniczny posmak, lekkie piwo na lato. Ale zapas zapewne zostanie wchłonięty dużo szybciej, sporo przed nadejściem lata


                    Comment

                    • Wojson
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2004.06
                      • 143

                      #70
                      Powinno się chyba pisać 'Najjaśniejsze Piwo'...
                      A benguela chamou pra jogar !

                      Comment

                      • banaszek
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2005.02
                        • 617

                        #71
                        Tak to się napisze jak będzie smakowało lepiej


                        Comment

                        • banaszek
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2005.02
                          • 617

                          #72
                          W zeszłym tygodniu zabutelkowałem warkę nr 13. Numerek 12 jeszcze stoi na burzliwej bo... zabrakło mi kapsli! Mam nadzieję, że jej się nie pogorszy przez tak długie stanie Przyznaję, oferma ze mnie niemała. Żeby 300 kapsli tak szybko zużyć...

                          No i dodatkowa sprawa - pszeniczne ciemne to one nie są Raczej takie nijakie takie, ciemnawe ale ciemne na pewno nie

                          A tymczasem trwają przygotowania do warki 14 i 15. Tym razem szykują się lagery (Wyeast Budvar Lager + Saflager). Temperatura w kotłowni: 14 stopni, jest nieźle ale czekamy na trwalsze załamanie pogody.
                          Last edited by banaszek; 2005-11-07, 10:51.


                          Comment

                          • anteks
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🥛🥛🥛
                            • 2003.08
                            • 10769

                            #73
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika banaszek
                            ... Temperatura w kotłowni: 14 stopni, jest nieźle ale czekamy na trwalsze załamanie pogody.
                            to chyba jest lodownia a nie kotlownia
                            Mniej książków więcej piwa

                            Comment

                            • banaszek
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2005.02
                              • 617

                              #74
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks
                              to chyba jest lodownia a nie kotlownia
                              Tak... najbliższa rodzina szczęka zębami ale czego się nie robi dla hobby Tylko ja umiem włączyć piec

                              A na poważnie - w kotłowni wystarczy, że będzie temperatura lekko dodatnia. A dla piwa to idealne warunki


                              Comment

                              • banaszek
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2005.02
                                • 617

                                #75
                                Chyba kwas wyszedł... No kwas jak nic... Nie wiem dlaczego. Drożdże przenoszone z warki do warki (z poprzedniej wyszło niezłe piwo, bez oznak zepsucia). Warka numer 13 chyba do wylania. Nie smakowała mi bardzo.


                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X