Markowe domowe

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mark33
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2005.04
    • 3283

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mwa Wyświetlenie odpowiedzi
    To nie psucie tylko nie spisanie na straty.
    No nie doczytałem znowu, budowa zdania mnie przerosła i pisanie w pracy na szybciora.
    Masz rację nic się straciło tylko osiągnęło swe przeznaczenie na skróty .

    Comment

    • mwa
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2003.01
      • 5071

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33 Wyświetlenie odpowiedzi
      No nie doczytałem znowu, budowa zdania mnie przerosła i pisanie w pracy na szybciora.
      Masz rację nic się straciło tylko osiągnęło swe przeznaczenie na skróty .
      No i Marek to już tak jest w naszej pracy.
      Sam dziś rano przed pracą wypiłem literek, tak dla kurażu, dla zdrowia i ze względu na brak butelek.
      Pozdrawiam Cię !!!!

      Comment

      • mark33
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2005.04
        • 3283

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mwa Wyświetlenie odpowiedzi
        No i Marek to już tak jest w naszej pracy.
        Sam dziś rano przed pracą wypiłem literek, tak dla kurażu, dla zdrowia i ze względu na brak butelek.
        U mnie opcja przed pracą odpada ostatnio zaczynam się zastanawiać czy jestem technikiem w TP czy kierowcą co dzień koło 200 km. Ale po pracy ale ale i lagerrrrr

        Comment

        • mwa
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2003.01
          • 5071

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33 Wyświetlenie odpowiedzi
          U mnie opcja przed pracą odpada ostatnio zaczynam się zastanawiać czy jestem technikiem w TP czy kierowcą co dzień koło 200 km. Ale po pracy ale ale i lagerrrrr
          To nie tak jak myślisz. Ja przed drugą rozlew miałem, potem 4 piwa przelałem a na 7-mą do roboty, na kole na dodatek.
          Pozdrawiam Cię !!!!

          Comment

          • mark33
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2005.04
            • 3283

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mwa Wyświetlenie odpowiedzi
            To nie tak jak myślisz. Ja przed drugą rozlew miałem, potem 4 piwa przelałem a na 7-mą do roboty, na kole na dodatek.
            Myślałem, że masz tak fajnie ale te czasy minęły bezpowrotnie - niestety. Piwo w upalny dzień w robocie to było coś pięknego.

            Comment

            • mark33
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2005.04
              • 3283

              Ześrutowałem 2,8 kg słodu pszenicznego , pilzneńskiego 2,2 kg oraz 50 gram karmelu (1%) zasypu. W poniedziałek jak wszystko wypali będzie pierwsza pszeniczka w sezonie.
              Last edited by mark33; 2009-04-18, 19:53.

              Comment

              • mark33
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2005.04
                • 3283

                #29 Pszeniczne

                Zasyp, słody:
                Pilzneński - 2200 g
                Pszeniczny - 2800 g
                Karmelowy - 50 g

                Zasyp do wody o temperaturze 55*C, przerwa 15 minut i odebranie 1/3 do dekokcji trwającej 15 minut od zagotowania. Zmieszałem całość i do drugiego gotowania dałem całość gęstego bez 6 litrów zawartości płynnej, 15 minut gotowania. Połączenie oby części i filtracja. Tu porażka totalna rurka miedziana nie działa wcale po prostu zero, leciało tyle co paszczą do węża zassałem. Wydobyłem z piwnicy fermentor z kranem i założyłem oplot i jakoś powoli poszło (kilka razy mieszałem żeby berbelucha leciała). Efektem zbyt dużego dekokcenia padła filtracja i wydajność 52% , do tego miałem dwoje gości na warzeniu - normalnie katastrofa dobrze, że choć troszkę piwa się napiliśmy

                Schłodziłem do 22*C zadałem gęstwą 3068 od Marka-C - dzięki za drożdżaki.
                Last edited by mark33; 2009-04-20, 15:17.

                Comment

                • mark33
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2005.04
                  • 3283

                  Piana z rana się pokazała, wysoka taka ejlowa.

                  Comment

                  • kolomar
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2005.12
                    • 175

                    Miałem kiedyś z piwem żytnim podobnie, również używam rurki miedzianej. Pomogło wstawienie gara na piec o wysokości ok. 1.5 m. Zaczęło lecieć wolniutko, ale przynajmniej leciało, bo jak "zestaw" stał na stole, to tak jak u Ciebie "leciało tyle co paszczą do węża zassałem"
                    Warzenie piwa

                    Comment

                    • mark33
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2005.04
                      • 3283

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kolomar Wyświetlenie odpowiedzi
                      Miałem kiedyś z piwem żytnim podobnie, również używam rurki miedzianej. Pomogło wstawienie gara na piec o wysokości ok. 1.5 m. Zaczęło lecieć wolniutko, ale przynajmniej leciało, bo jak "zestaw" stał na stole, to tak jak u Ciebie "leciało tyle co paszczą do węża zassałem"
                      Wieża była ustawiona, taboret na stole ważne, że jakoś poszło

                      Comment

                      • mark33
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2005.04
                        • 3283

                        Pomierzyłem pszeniczkę bo coś ucichła i zapachy przestały się wydobywać, BLG spadło do 4.
                        Piwo bardzo fajne, jutro wpakuję w butelki szkoda żeby czekało na powrót z delegacji, niech się nagazuje.

                        Comment

                        • mark33
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2005.04
                          • 3283

                          Pszenica poszła w Kelty i kilka petów, napełnione wszystkie flaszki, łącznie z tymi opróżnionymi dziś z kolegą . Trzeba się wziąć do roboty bo nie mam gdzie piwa rozlewać

                          Comment

                          • Maggyk
                            Szara Adminiscjencja
                            🍼
                            • 2004.05
                            • 5617

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33 Wyświetlenie odpowiedzi
                            Pszenica poszła w Kelty i kilka petów, napełnione wszystkie flaszki, łącznie z tymi opróżnionymi dziś z kolegą . Trzeba się wziąć do roboty bo nie mam gdzie piwa rozlewać
                            Zapraszam do Opola. Chętnie pomożemy
                            Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
                            Piwo domowe -
                            Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

                            Reklama w BROWARZE
                            PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

                            Comment

                            • kiszot
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🍼🍼
                              • 2001.08
                              • 8109

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33 Wyświetlenie odpowiedzi
                              Pszenica poszła w Kelty i kilka petów, napełnione wszystkie flaszki, łącznie z tymi opróżnionymi dziś z kolegą . Trzeba się wziąć do roboty bo nie mam gdzie piwa rozlewać
                              Podjechac i pomóc?
                              Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                              1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                              Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                              Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                              So von Natur, Natur in alter Weise,
                              Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                              Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                              Comment

                              • mark33
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2005.04
                                • 3283

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kiszot Wyświetlenie odpowiedzi
                                Podjechac i pomóc?
                                Z pomocnikami nie ma problemu (niemniej zapraszam), problem jest z czasem wolnym wystarczająco długim alby się spokojnie piwa napić i zdążyć wytrzeźwieć. Ostatnio za dużo za kółkiem, no i mało mam butelek (szklanych). Po remoncie piwniczki będzie miejsca na więcej.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X