Ja tam widze 11,5 blg,ale może mój starczy wzrok już niedowidzi
Dobre masz oko tylko nie doczytałeś do końca.
11,5 BLG jest przed chmieleniem podczas którego wygotowywuje sie około 2 litrów brzeczki, dlatego BLG wzrasta. Jak ostudzę to napiszę ile wyszło przed zadaniem drożdży.
11,5 BLG jest przed chmieleniem podczas którego wygotowywuje sie około 2 litrów brzeczki, dlatego BLG wzrasta. Jak ostudzę to napiszę ile wyszło przed zadaniem drożdży.
Mea culpa
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Kolejne losy brzeczki, czyli dalsze zgęstnienie.
Fotki są zamieszczone w poprzednich postach, ale do rzeczy.
11,5 BLG po godzinnym gotowaniu chmielu wzrosło do 14 BLG.
Szkoda tych paru Blg, które poszły do kosza. Zakończenie wysładzania na 6 Blg wielu piwowarów przyprawiłoby o bóle w okolicach serca (aczkolwiek boleści nie aż tak duże). Pomyślałbym nad uzyskaniem dwudziestuparu litrów brzeczki o ekstrakcie 12 Blg.
Przy tej okazji myslę, że kwestia ekonomicznego wykorzystania zacieranych słodów, a zwłaszcza przy produkcji wysokoekstraktowych piw, mogłaby być tematem jakiegoś "Opracowania".
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
Szkoda tych paru Blg, które poszły do kosza. Zakończenie wysładzania na 6 Blg wielu piwowarów przyprawiłoby o bóle w okolicach serca (aczkolwiek boleści nie aż tak duże). Pomyślałbym nad uzyskaniem dwudziestuparu litrów brzeczki o ekstrakcie 12 Blg.
Przy tej okazji myslę, że kwestia ekonomicznego wykorzystania zacieranych słodów, a zwłaszcza przy produkcji wysokoekstraktowych piw, mogłaby być tematem jakiegoś "Opracowania".
Może ktoś się podejmie "opracowania" ja służę fotkami, bo doświadczenia nie mam. Piszę jak ja to robię, a tak sie złożyło, że pstryknąłem kilka fotek, to się dzielę pomiarami.
Co do wylania tego co zostało po 6BLG ( jeszcze odczekałem, ąż wody odejdą do sucha czyli z 1 lub 1,5litra ). W sumie użyłem około 10 litrów wody do wysładzania, minus to co zostało w złożu czyli około 2-3 litrów.
Informacyjnie, dla osób które dostały moje piwko z 3 warki, zaobserwowałem pogorszenie sie smaku tego piwa, może to sprawa akurat tej sztuki, ale warto je wypić zanim się zepsuje. Może to za sprawą pszenicy , piwa z dodatkiem tego słodu wykazują jakby krótszy okres trwałości (najlepszego smaku). Jeśli się mylę proszę o sprostowanie.
Test 5 warki wykazał 6BLG po 5 dniach fermentacji, dalsze testy organoleptyczne wskazują na, mętność średnią, goryczkę dużą do średniej oraz smaczki grapefruitowe. Nie ma to jak fermentacja w paszczy piwowara, pełen odlot smakowy.
Przelałem dziś na cichą, przy okazji pomierzyłem Blg, wyszło 6, próbka tradycyjnie została wypita. Smak zmienił się w ciągu 2 dni znacząco, miłą nutę grapefruitową zastąpiła cała nuta goryczy z dodatkiem posmaku alkoholowego, ogólnie idzie wypić
Dość ciekawy wyszedł kolor tego piwa, zresztą sami zobaczcie.
Podziękowania dla Borinka za to, że chciał moje nędzne etykiety za to, że mieszka
w Czechach (będę się chwalił że ślę za granicę ) oraz za ogólną mobilizację która była bezwzględnie konieczna do powstania etykiety dla 5 warki.
P.S.
Etykiety będą dostępne na giełdzie w Tychach u dyrektora, założyciela browaru
Zgodnie z planem i etykietą dziś dzień butelkowania. Dekantacja do tanku pośredniego przebiegła sprawnie, 160g glukozy gotowanej w 0,5l wody, ostudzonej i dodanej do całości.
Drożdże zebrane do słoiczka, a butelki nadal się moczą .
P.S.
Młode piwko, pyszne mocno goryczkowe idzie prosto do głowy , wypiłem 120 ml z pomiaru
( 5 Blg - 17L) im szczęśliwy.
Comment