Na początku był Chaos...

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pbp
    ... Znaczy czy znasz jakieś które nie produkują tak dużo kwiatków przy 22?...
    Płynne typu Irish Ale dają czysty, słodowy efekt z minimalną ilością estrów. Także WLP English Ale i English Dry Ale. Zazwyczaj przy opisie drożdży jest efekt, jaki się standartowo otrzymuje.

    Comment

    • pbp
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2005.02
      • 37

      #17
      Bardzo dziękuję za podpowiedź względem drożdży, po sierpniowym urlopie na pewno postaram się skądś takowe zdobyć.

      W międzyczasie minął pracowity "łikend" warzelniczy.

      Rozlew warki nr 2 - FG 3 Blg, do refermentacji 1.5l przechowanej w zamrażalniku a następnie przepasteryzowanej brzeczki.

      Warka nr 3.

      1.8kg pilza
      1.8kg pilza wędzonego na sucho w dymie dębowym, ten sam co w warce nr 2.
      300g płatków owsianych (gdzieś, nie bardzo wiem gdzie, lęgną mi się mole. W związku z tym, w celu ograniczenia onymż potencjalnych miejsc żerowania, pozbywam się z szafek kuchennych wszystkich otwartych produktów mączno-cukrowych. Tak, przed wsypaniem do gara sprawdziłem czy to w tych płatkach nie lęgną się mole. Wyglądały na czyste. )

      Zasyp... a nie, zanim zasyp to jeszcze ręczne ześrutowanie, za pomocą wałka i torebek plastikowych, słodu wędzonego. 1.8kg rozwałkowane w 90 minut.

      Zasyp na 40C
      grzanie do 61 - 30min
      przerwa - 10 min
      grzanie do 71 - 15 min
      przerwa - 60 min

      Po filtracji (poszła zadziwiająco sprawnie), zagotowanie i kolejna przerwa. Tym razem na sen. Po 6 godzinach, 90 minutowe gotowanie brzeczki pod częściowo odemkniętą pokrywką. Brzeczka przyjemnie zciemniała, pojawiły się ładnie wykształcone kłaczki.

      Następnie:
      20g marynki
      po 60 minutach 40g lubelskiego
      po 10 minutach koniec, chłodnica, 2 godzinki na odstanie osadu, zciągnięcie znad lekkiego błotka (dałem granulat chmielowy do pojedyńczego woreczka - mimo mieszania woreczkiem dość mało uformowało się błota chmielowego = mniejsze straty brzeczki), OG 15, drożdże.

      O właśnie, drożdże.

      Podzieliłem całość na dwie partie.
      3a - 9l gęstwa drożdżowa Safale S-04 z poprzedniej warki, chodzą już ładnie.
      3b - 4l drożdże namnożone z butelki pseudojabłonowskiego pszeniczniaka. Nie mam pojęcia co to za drożdże, czy to w ogóle górnej czy dolnej fermentacji. Wiem jedno - na powierzchni robią się już pierwsze kłaczki drożdżowe. Pierwotnie planowałem wstawić ten baniaczek na dno lodówki w 10 C. Teraz nie jestem taki pewien - czy te kłaczki na powierzchni wskazują ze mogą być jednak drożdże górnej fermentacji, np orginalne pszeniczne a nie dodane do refermentacje dolniaki?

      Pozdrawiam serdecznie.
      Last edited by pbp; 2005-07-17, 23:32.

      Comment

      • pbp
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2005.02
        • 37

        #18
        Warka 3b - po tygodniu w 10 stopniach - blg 9 natomiast smak... lekko pszenicznawy.
        Wniosek - z tego pseudojabłonowskiego pszeniczniaka jednak można poprawne drożdże pszeniczne odzyskać.
        Przestawiam w ciut wyższą temperaturę na dojście.

        Comment

        • pbp
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2005.02
          • 37

          #19
          Oj działo się, działo.
          Rok minął dokładnie od założenia Pamiętnika.
          A w czasie tym:
          - nabawiłem się Potomka płci męskiej - jest o jakieś 9.3 miesiąca młodszy od mojej pierwszej warki.
          - na dzień przed urodzeniem tegoż musiałem w trybie pilnym uciekać z miejsca zamieszkania w związku z zagrożeniem epidemiologicznym
          - wykonałem dwie nowe warki piwa.
          - zapomniałem hasła do forum browar.biz, zmieniłem też trwale adres emailowy (stary adres wpisany w profil do przypominania hasła troszku się zdezaktualizował).

          To może po kolei.

          1#
          Najpiękniejsze dziecko w znanej pisanej historii rodzaju ludzkiego. Kropka.

          2#
          Argas Reflexus - obrzeżek, kleszcz gołębi - psia jego jucha. Proponuję by wszyscy forumowicze, w swoim dobrze pojętym interesie, przynajmniej raz w roku przed zaśnięciem powtórzyli: "Gołąb to stworzenie parszywe, gołąb to stworzenie parszywe, gołąb to stworzenie parszywe".

          3#
          Warka nr 4. "Czarne Myśli" (ang. - black child thinks, too)
          Jakaś połowa lutego. Miało być tak pięknie. Wywiady, telefony. 5kg worek ześrutowanego słodu pilzneńskiego, trochę monacha i karmelu, drożdże saflager, marynka+lubelski.
          Po otworzeniu worka ze słodem... twarz moja skamieniała, kolega u którego robiliśmy zaczął się jąkać, a jego dwa koty nieomal oszalały i zaczęły się tłuc po całym pomieszczeniu jak opętane. Z worka już już miał wychynąć okrutny słodozaur, którego istotą była kłębiąca się masa wołków zbożowych. Tylko stalowe nerwy i opanowanie pierwszego petryfikującego odruchu pozwoliły na uratowanie mieszkania, a może i całego miasta, przed pożarciem przez krwiożercze bestie. Jak już pot obciekł z czoła a rany zostały opatrzone, okazało się że wszystko czym dysponujemy to 3kg monacha i 2kg karmelu ciemnego (Strzegom). HA! Kto nie ryzykuje, ten w labiryncie nie siedzi - jak powiedział pewien znany profesor. Jedziem z tym koksem. 1 godzina w 60-65 stopni, chmielenie takoż godzinkę:
          - Maryna od razu po zagotowaniu - 25g
          - Lubelski - w 55tej minucie - 50g.
          Dróżdż Saflager.
          OG: 12
          Po 3 tygodniach zabutelkowane.
          FG: 5
          Co z tego eksperymentu wyjdzie - nieprędko zobaczym. Damy mu chwilę na odleżenie.

          Warka nr 5. "Coś trza robić"
          Nie wiem czy to się w ogóle liczy. Brew kit JBulla bitterek. Zgodnie z instrukcją, na szybko, ot tak co by w ogóle coś zrobić. Najmniejsza linia oporu.

          4#
          Wielkie dzięki dla ARTa za pomoc w sprawie!
          Last edited by pbp; 2006-06-27, 13:14.

          Comment

          Przetwarzanie...
          X